MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 3 z 6 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 ] - Skocz do strony

Str 3 z 6

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

beetti

Post #1 Ocena: 0

2013-04-24 11:11:53 (11 lat temu)

beetti

Posty: 46

Kobieta

Z nami od: 20-02-2009

Skąd: Londyn

Pozytywne myslenie najwazniejsze, niestety u mnie z tym krucho. Ale sie nie daje :-)
Życie nie jest ideal­ne, ale zaw­sze można pouda­wać, że ta­kie jest.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

sssid1

Post #2 Ocena: 0

2013-04-24 11:39:18 (11 lat temu)

sssid1

Posty: 283

Kobieta

Z nami od: 15-03-2013

Skąd: uk

Beetti oczywiscie ze nie mialysmy pretensji, widomo czlowiek jest starszy to i opieki nie raz wymaga i czasami spada to na barki dzieci, ktore ledwo same dorosly.
Ale nie my mamy super relacje z mama, jest wspaniala osoba. Teraz niestety juz bardzo schorowana 70 lat, ale mama zajmuje sie tato. Moja mama urodzila sie podczas 2 Wojny Swiatowej w Warszawie, swoje w zyciu przeszla..Moi rodzice to taka przykladowa zakochana para od 35lat hehhe. Ale oczywiscie gdybysmy mialy teraz pomoc rodzicom to bylyby wyscigi ktora, ja czy siostra bedziemy sie nimi opiekowac. Na razie tato robi wszystko, podaje leki, gotuje, zakupy, robi wszystko w domu bo mama niestety zaniki pamieci, cukrzyca,choroby stawow, przepuklina i dlugo by jeszcze wymieniac, nawet odlamek bomby czy pocisku z czasow 2WS w glowie. Swego czasu wysylalam pieniazki na opiekunke dla mamy, ale tato sie zbuntowal, nie chca obcych w domu, ani pieniedzy ode mnie. On twierdzi ze swietnie dobie radzi, choc wiem ze to nie do konca prawda.. Ale coz rodzicow sie nie wybiera, chorob tez. Ale smiem stwierdzic ze mam najlepsza mame na swiecie i tate tez! :)

A i oczywiscie gratulacje beetti :) wybacz ze tak nie ladnie wtracilam sie do tematu a nawet nie pogratulowalam ciazy. Pozdrawiam i powodzonka :)

[ Ostatnio edytowany przez: sssid1 24-04-2013 11:49 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

beetti

Post #3 Ocena: 0

2013-04-24 12:09:43 (11 lat temu)

beetti

Posty: 46

Kobieta

Z nami od: 20-02-2009

Skąd: Londyn

Dzieki, bardzo pozytywna historia :-)
Życie nie jest ideal­ne, ale zaw­sze można pouda­wać, że ta­kie jest.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #4 Ocena: 0

2013-04-24 12:44:09 (11 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #5 Ocena: 0

2013-04-24 13:33:01 (11 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

sssid1

Post #6 Ocena: 0

2013-04-24 14:09:27 (11 lat temu)

sssid1

Posty: 283

Kobieta

Z nami od: 15-03-2013

Skąd: uk

No wiem wlasnie super z nich para :) poznali sie pozno, sa lepsze przyklady na pewno, ale kochaja sie i sa szczesliwi, wielu zazdrosci mi takich rodzicow. W dzisiejszych czasach to juz rzadkosc troche, ciagle rozwody itp.
No ale co by bylo gdyby i tata nie daj boze sie rozchorowal?
Mysle ze byly by trzy wyjscia, albo moja siostra zabralaby ich do siebie, albo ja, ale to bardziej skomplikowane ze wzgledu na jezyk, odleglosc, lekarzy. Albo tez my, ja z moim Anglikiem i dzieckiem musielibysmy sie przeprowadzic do Polski. To by bylo wyzwanie, zwlaszcza dla mojego. Dyskutowalismy o tym i mimo ze bylo by chyba bardzo ciezko prawdopodobnie wyladowalibysmy w Polsce, gdyby siostra nie dala rady pomoc rodzicom. Ciezka sprawa, ale choroby sie nie wybiera, kazdy z nas w kazdym wieku niestety moze zachorowac, a dzieci sa od tego aby pomoc jesli moga. Przynajmniej ja mam takie zdanie. I na szczescie moj partner jest na tyle otwarta osoba, ze wiem ze znow(bo raz to juz zrobil) rzucilby wszystko i wyjechalibysmy do Polski. Jakby to sie skonczylo nie wiem, na pewno byloby ciezko. Moze musialby wrocic tutaj i zylibysmy na odleglosc, zalezy od pracy. Nie chce o tym myslec, ale niestety to moze sie zdarzyc.
Na razie jest jak jest. Ja tesknie za rodzicami ale widze ze daja rade.
Nie martwcie sie o pozne macierzynstwo, wszystko zalezy jak sie wychowa dzieci i jakie sa relacje rodzinne. W kazdym wieku warto zostac mama, tak mysle :)

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #7 Ocena: 0

2013-04-24 14:37:46 (11 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

sssid1

Post #8 Ocena: 0

2013-04-24 15:06:36 (11 lat temu)

sssid1

Posty: 283

Kobieta

Z nami od: 15-03-2013

Skąd: uk

Judyta super ze tez masz takich rodzicow :)

My nie mamy duzej rodziny, zawsze byli tylko rodzice i my dwie corki.
Obie mamy juz wlasne rodziny, ale jestesmy bardzo zwiazane z rodzicami. Podziwiamy ich za ten zwiazek.

Czasem mam wrazenie ze to ze przyszlysmy na swiat tak pozno, sprawilo ze relacje sa takie dobre i nauczylysmy sie odpowiedzialnosci od rodzicow, ktorzy wczesniej w zyciu sie juz wyszaleli i podeszli do zwiazku i maciezynstwa doroslej, bo sami nie byli juz nastolatkami. Ale to tylko moje subiektywne odczucie i nie przekreslam mlodych par w zadnym wypadku.
Np moja siostra poznala swojego meza jak miala 16 lat, a juz w wieku 18 byla w ciazy i nadal sa ze soba chyba to bedzie 14-15 lat jak sa razem.
Dobra bo tu troszke chyba zasmiecam temat, temat jest dla mam 40+ a nie hisorii mojej rodzinki i malzenstw :)

Pozdrawiam dziewczyny!

I rozumiem co przezywacie w ciazy bo sama jestem w niej obecnie, ale troche mniej sie martwie bo udalo mi sie troszku wczesniej i nie moge doradzic w kwestiach ciazy po40, jedyne co mam to spostrzezenia zwiazane z moja mama, ktora wlasnie w tym wieku nas urodzila

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

kociefraszki

Post #9 Ocena: 0

2013-04-24 15:21:42 (11 lat temu)

kociefraszki

Posty: 4551

Kobieta

Z nami od: 24-03-2011

Skąd: Keadby

Cytat:

2013-04-24 10:07:06, beetti napisał(a):
Kociefraszki moze wiesz kiedy wykonuja tu badania prenatalne. W historii mojej rodziny jest troche chorob dziedzicznych. Tak wiec zastanawiam sie nad amniopunkcja. Moja kolezanka w pierwszej ciazy robila w drugiej nie zdarzyla. Robila w Polsce.
Ej! Cos Ty wymyslila? Amniopunkcje robi sie pod katem trisomii, a te nie sa dziedziczne. Nie sa "rodzinne". Poza tym z tego co wiem, w UK robi sie amniocenteze jedynie w przypadku podejrzenia ZD i tylko jesli kobieta deklaruje chec terminacji ciazy w przypadku potwierdzenia wady.Jak pisalam, na pierwszym scanie, zwykle w 13 tygodniu, wykonuje sie NT, na drugim, tzw. polowkowym, robia "przeglad" calosci - pomiar ilosci wod, dlugosci konczyn, serduszko, narzady wewnetrzne... Wszystko.
Nie robilam amnio, klelam jak szewc jak mi nie zrobili NT, ale test PAPP-A dal ryzyko 1:8300, wiec wynik dobry. Nie wiem czy zdecydowalabym sie na amniocenteze, nie wiem co bym zrobila, gdyby okazalo sie ze nosze chore dziecko. Nie wiem... I nie zycze nikomu koniecznosci podejmowania takiej decyzji. Mysle ze Twoje malenstwo rosnie sobie zdrowo.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer gadu-gadu

beetti

Post #10 Ocena: 0

2013-04-24 21:58:17 (11 lat temu)

beetti

Posty: 46

Kobieta

Z nami od: 20-02-2009

Skąd: Londyn

Jak bylam w poprzednich ciazach, rozmawialismy z moim pane o badaniach i on chcial, zebym zrobila. Jest ode mnie starszy i ma chore dziecko z poprzedniego zwiazku, ktorym do konca zycia musi sie zajmowac. Wiem, ze ten temat znowu padnie i bede musiala sie z nim zmierzyc.
Życie nie jest ideal­ne, ale zaw­sze można pouda­wać, że ta­kie jest.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 3 z 6 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,