Zdarza mi się natomiast, że nos mi wykręca w drugą stronę

Na pytanie "czy Angielki dbają o siebie" odpowiem, że tak, dbają. Dużo więcej widuję zadbanych Pan/Panien niż tych, przy których oddech zatyka. Te drugie to wyjątki.
Fakt, że angielki często chodzą w dresach, sportowych ciuchach, przed wyjściem do sklepu nie spędzaja godziny przed lustrem, tak jak to jest u Nas, ale również wyglądają schludnie.
Np moja sąsiadka lubi sportowe ciuchy. Sporadycznie widują Ją w innym, niż sportowy, ubiorze, ale za to jak Ona to wszystko ma dobrane... do tego ładny makijaż, fryzura- naprawdę wygląda bardzo ładnie.
Dużo też zależy od rodzaju wykonywanej pracy- do magazynu czy fabryki nikt w szpilkach i miniówce nie pójdzie, natomiast do biura czy banku, nikt z Personelu nie pozwoli sobie nawyjście w dresowych spodniach. To przecież kultura pracy- i u Nas, w Polsce jest podobnie.
Trzeba również przyznać, że osoba, z wypchanym gotówką porfelem moze sobie pozwolić na więcej, niż na która żyje za minimum krajowe. To też pewien czynnik wpływający na strój. Super wystrojony, potrzebuje też więcej pieniędzy, ale większość na ulicy Kobiet jest schludnie ubrana. Mnie tylko bardzo nie podoba się moda co do spodni- czyli tyłek na wierzchu :/ Strasznie mi się to nie podoba- a tutaj, zarówno u dziewczyn jak i facetów, jest to plagą.
Ja w większość przypadków widuję na ulicy zadbane kobiety, ładnie uczesane, umalowane i ubrane.
Tutaj nie ma jednak takiego nacisku jak u Nas, że nawet po chleb trzeba iść super ubraną, wymalowaną i w szpilkach, bo jak nie to zaraz inni Cię zjedzą spojrzeniami i komentarzami. Tu żyje się bardziej na ludzie. Ja np do pracy robię lekki makijaż- rzęsy i usta, a co do fryzury to najczęściej kucyk- bo tak jest w mojej pracy wygodnie. Ale jak np idę na imprezę, czy randkę, to wiadomo, że ubieram fajna bluzkę, spódnicę, szpilki, fryzura i godzina przed lustrem- to samo na święta i przed urlopem

[ Ostatnio edytowany przez: Kitek1 06-10-2012 19:21 ]
Jesli lubisz tuniki i sukienki, zapraszam na moją stornę TOP.