Postów: 12 |
|
---|---|
sowa277 | Post #1 Ocena: 0 2012-09-02 17:10:24 (13 lat temu) |
Z nami od: 02-09-2012 Skąd: Luton |
Witam powoli sie zbieramy pogrzebie i chcielibysmy sie dowiedziec jak powinien wygladac tutaj prawidlowo porod poniewaz wydaje nam sie ze w naszym wypadku było sporo niedociagniec ktore doprowadzily do takiego wyniku. Cała ciaze przeszlismy podobno ksiazkowo wszystko bylo w normach i w porzadku, termin na 13 lipca. 13tego jedziemy do szpitala zapytac sie co i jak dalej. Zostalismy odeslani do domu i mamy czekac na skurcze regularne co 3minuty. 20tego jedziemy ponownie, sa skurcze regularnie co 3 minuty, nie ma partych. Pani tylko sprawdzila czxy jest rozwarcie ktorego nie bylo i kolejny raz odeslano nas do domu z zaleceniem by przyjechac jak skurcze beda co 2minuty i beda z parciem- coz mamy w koncu tylko niecala godzine jazdy do szpitala, ale wracamy. 23 lipiec 2 w nocy ukochana stwierdzila ze ich pozabija jak nie wyjma dziecka, jedziemy ponownie sa skurcze co 2minuty z partymi stwierdzili ze ma 4cm rozwarcia- w koncu nas przyjeli. Poza recznym zbadaniem rozwarcia nic wiecej, zaprowadzili nas do sali przygotowanej dla nas, pokazano gdzie jest wanna i mamy czekac na rozwarcie 10cm. No to czekamy, ok 4:30 polozna pierwszy raz przyszla i takim mikrofonem sluchala bicia serca dziecka. powtorzyla to o 5 i od 5 przychodzila co 15 minut. O 5:45 stwierdzila ze jest cos nie tak z rytmem serca, zostalismy przeniesieni do innej sali, tam kolejne mikrofony ktore juz wcale nie lapaly bicia serca zmieniali maszyny z 3-4 razy ale zadna nic nie wylapala w tej chwili miala juz 8cm rozwarcia- zapadla decyzja ze robia cesarke no to szybko przebili woreczek z ktorego wyplynal zielonkawy plyn i na sale ja wioza. Tu ja na 2-3 minuty stracilem z oczcu bo musialem sie przebrac i z anestezjologiem szybki wywiad przeprowadzic.Gdy weszlem na sale lekarka prowadzoca byla w trakcie usg ktorego dotychczas nikt nie robil, gdy skonczyla poinformowala nas ze dziecko nie zyje i zalecila nam by urodzila droga naturalna bo przy tym rozwarciu cesarka moze byc niebezpieczna i utrudnic zajscie/utrzymanie kolejnej ciazy. Zdecydowalismy sie na porod naturalny z pomoca chemi gdyz skurcze ustaly i tak po kolejnych 14 godzinach parcia i meki ukochanej urodzila. Wtedy niechcielismy jeszcze zobaczyc małej, bylo to zbyt ciezkie w tej chwili połozna tylko nam powiedziala ze była owinieta pepowina wokol szyii i pod pachami.
Chcielibysmy sie dowiedziec jak powinno wygladac przyjecie matki do szpitala 10 dni po terminie,czy nie powinni zrobic innych badan poza sluchaniem serca? wydaje nam sie ze zwykle usg by pokazalo ze jest cos nie tak, za pomoc dziekujemy. |
Capricorn | Post #2 Ocena: 0 2012-09-02 17:23:00 (13 lat temu) |
Z nami od: 05-02-2012 Skąd: South East |
Aż się serce kraje, czytając to. Strasznie wam współczuję, nie wyobrażam sobie, co czuliście, ale żałuję, że mnie podkusiło i przeczytałam, bo ja właśnie jestem po terminie. Na razie jeden dzień, ale z nadzieją czekam na normalne skurcze i narodziny zdrowego dziecka.
|
Post #3 Ocena: 0 2012-09-02 17:34:42 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
maw2be | Post #4 Ocena: 0 2012-09-02 17:36:05 (13 lat temu) |
Z nami od: 04-10-2006 Skąd: north herts |
Współczuję ci z całego serca. Nawet nie wyobrażam sobie co możesz czuć.
Co do porodu to powiem ci że dwa razu już tu uczestniczyłem w porodzi i czeka mnie trzeci raz (jeśli zdążę :O ). Więc za pierwszym razem jak się zaczeły skurcze i były co 10min to pojechaliśmy, obsłuchała potrzymali z godzinę i jak nie przyśpieszało nic to odesłali do domu, wrócić jak będzie co 5 min. wróciliśmy, sprawdzili na ekg czy jak to się zwie bicie serca. odesłali bo nie było rowarcia i kazali ciepłe kompiele brać. jak już rozwarcie było i skurcze co 3 min to pojechaliśmy. za drugim razem byliśmy troszkę mądrzejsi i pojechaliśmy jak skurcze były co 5 minut. zanim dojechaliśmy to już było co 3 minuty. oba terminy były o czasie jednak położna mówiła nam iż jeśli do tygodnia nie będzie porodu to wywoływać będą. dlatego dziwi mnie że tak długo czekali. |
sowa277 | Post #5 Ocena: 0 2012-09-02 17:48:06 (13 lat temu) |
Z nami od: 02-09-2012 Skąd: Luton |
dziekuje za wsparcie i szybkie odpowiedzi, jednak glownie nam chodzi o odpowiedz czy nie powinni zrobic nam usg przyjmujac nas na oddzial w koncu 10 dni po terminie to juz wiele mogło sie dziac w srodku
Capricorn nie martw sie z tego co wiemy to takie komplikacje sa bardzo rzadko, temat zalozylismy poniewaz chcemy zalozyc sprawe szpitalowi o zaniedbanie/blad |
|
|
maw2be | Post #6 Ocena: 0 2012-09-02 17:56:04 (13 lat temu) |
Z nami od: 04-10-2006 Skąd: north herts |
sowa jeśli do tygodnia po wyznaczonym terminie nie było porodu to powinni wywoływać, tak jest wszędzie nie tylko w pl ale i tu w uk
|
emilia1979146 | Post #7 Ocena: 0 2012-09-02 18:04:43 (13 lat temu) |
Z nami od: 10-01-2011 Skąd: village |
Wspolczuje , napisalam PW . Ja rodzilam rowniez po terminie zaczelo sie 13 dnia dziecko urodzilo sie 14 po terminie....
|
Post #8 Ocena: 0 2012-09-02 18:12:43 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
sowa277 | Post #9 Ocena: 0 2012-09-02 18:17:34 (13 lat temu) |
Z nami od: 02-09-2012 Skąd: Luton |
no własnie usg takie by wiele nam pomogło wtedy raczej nikt by nie czekal az sie zacznie zsuwac
|
Post #10 Ocena: 0 2012-09-02 18:22:24 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|