MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 5 z 19 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 ... 17 | 18 | 19 ] - Skocz do strony

Str 5 z 19

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

odbytnicza

Post #1 Ocena: 0

2012-07-08 20:05:47 (13 lat temu)

odbytnicza

Posty: 225

Kobieta

Konto zablokowane

Z nami od: 02-07-2012

Skąd: Boondocks

Cytat:

2012-07-08 18:13:04, monika89 napisał(a):
Bylo pytanie o moj zwiazek: otóż to jest tak że jemu sie wydaje ze ja nic nie robie siedzac z dzieckiem w domu bo to on jest Panem i Wladca bo zarabia na nas pieniadze. Gdy bylam w ciazy pomagal mi w domu itd ale po porodzie sie zmienil. A od kilku miesiecu jest poprostu nie do zniesienia. Nie robi kompletnie nic. Tylko praca i komputer. W przerwie zabawa z nasza corka. W domu nie ruszy ani palcem aby mi pomoc. Gdy staram sie z nim porozmawiac i gdy mowie ze jestem wykonczona to on nic nie odpowiada albo mowi mi "to idz sie poloz".


To jest dosc typowa sytuacja w ktorej zwykle sa przyczyny z takiej palety:


- dziecko to powazna proba dla zwiazku bo zaburza ustalony uklad i partnerzy nie sa w stanie sie przystosowac

- partnerzy maja problemy charakterologiczne np. jedno lub oboje chce dominowac

- ojciec jest albo czuje sie odsuniety na bok

- matka jest nadopiekuncza przelewa wszystkie uczucia i wysilki na dziecko

- wspolzycie jest nieporownywalnie zredukowane w stosunku do tego co bylo przedtem, ojciec jest tym bolesnie ugodzony

- ojciec niedojrzaly, sprawa go przerasta

- matka typ modliszki, samiec spelnil swoja role i jest niepotrzebny


Wydaje sie ze w tym przypadku jest jakas kombinacja elementow 2-5
ale nie da sie tego ustalic bez wywiadu.

Szczegolnie niekorzystne jest to ze matka jak sie wydaje jest samotna. Rozwiazaniem bylby nowy uklad miedzy partnerami w ktorym partner wlacza sie aktywnie do opieki, np. partnerka regularnie zostawia go samego z dzieckiem na kilka godzin zeby sie wyrwac z kociolka opieki. Partnerka potrzebuje towarzystwa gdzie moglaby wypluc z siebie problemy, forum jest dobre ale real lepszy. Ogloszenie na forum o poszukiwaniu w poblizu mamy z dzieckiem w podobnym wieku moze pomoc.

Cytat:

Bylo pytanie czy go kocham: coraz czesciej wydaje mi sie ze nie. Momentami wydaje mi sie ze byloby mi lepiej bez niego. Ale jak kazda kobieta boje sie zostac samotna matka. Ale coraz czesciej o tym mysle tylko zbieram sie na odwage.


Kazdy zwiazek przezywa kryzysy i partnerow nachodza mysli czy plany skonczenia z tym, to jest w pewnym sensie normalne.

Ale zanim sie dojdzie do ostatecznych krokow potrzebna jest najpierw proba znacznie lepszej komunikacja miedzy partnerami.
Odpowiedzi na proste pytanie: Jaka jest nasza obecna sytuacja? (wylistowanie zalow i pretensji). Do czego doprowadzi wieczne obrzucanie sie argumentami typu: ja przynosze kase, ja jestem 24/7 w kotle? (to sie zakonczy niedobrze dla dziecka). Co mozna i nalezaloby zmienic? Na przyklad partnerka ma 2x na tydzien wychodne.

Cytat:

Przytłacza mnie fakt ze siedze w domu w czterech scianach. Jak jest ladna pogoda to wychodze z nia do parku czy do sklepu , aby byc jak najwiecej na swiezym powietrzu ale niestety bardzo czesto za oknem pada deszcz i wtedy mam chwile zalamania.


Pogoda moze wplywac depresyjnie szczegolnie w samotnosci - tu potrzebne by bylo towarzystwo.

Cytat:

A co do mojej corki to absolutnie jestem w stanie zgodzic sie z tym ze ona okazuje takie emocje wobec mnie poniewaz ja sama sobie z soba nie radze. Gdy ja potrafilam sie usmiechac i cieszyc to ona byla radosnym dzieckiem ktore tysiac razy dziennie podchodzilo sie przytulic a odkad zrobilam sie nerwowa ona tez taka zaczela byc wobec mnie. Tak wiec zdaje sobie sprawe ze dopoki sama nie wezme sie za siebie to moja corka tez bedzie na tym cierpiec a tego nie chce...... bo przeciez kocham ja ponad wszystko :)


No jasne, sedno sprawy to ty a NIE dziecko. Reakcja dziecka jest typowa dla jego typu osobowosci: na odrzucenie reaguje agresja co jest bardzo zdrowe bo sie rozladuje:). Inny typ zamknie sie w sobie pojdzie pod stol i tam bedzie plakac, to jest mniej zdrowe. Trzeba tez pamietac ze dlugotrwala sytuacja tego typu nastraja na dlugo lub na zawsze psychike dziecka ktora sie ksztaltuje i jest bardzo plastyczna. Tworzy sie typ osobowosci z podstawowymi wadami nastrojenia, na przyklad niska samoocena, nieufnosc wobec otoczenia, stlumione pozytwyne emocje.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

kociefraszki

Post #2 Ocena: 0

2012-07-08 20:07:12 (13 lat temu)

kociefraszki

Posty: 4551

Kobieta

Z nami od: 24-03-2011

Skąd: Keadby

Dlatego pisalam ze ten test trzeba traktowac z poprawka - nie jest do konca miarodajny. U mnie niektore objawy byly wrecz odwrotne - n.p. nie cierpialam na bezsennosc a spalam 2 tygodnie non stop. Niemniej jednak przedluzajacy sie stan obnizonego nastroju nalezy skonsultowac z lekarzem. Nie chodzi tu o cudowne pigulki bo one sa tylko posrodkiem - w depresji potrzebna jest terapia. Depresja to sposob widzenia rzeczywistosci, a tego nie zmienia zadne tabletki, tu potrzeba przebudowac myslenie. Poczynajac od samooceny.
I jeszcze jedno... Depresja nie jest choroba ludzi slabych - ona dotyka tych, ktorzy zbyt dlugo byli silni.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer gadu-gadu

Samurajka

Post #3 Ocena: 0

2012-07-08 20:09:55 (13 lat temu)

Samurajka

Posty: 3554

Kobieta

Z nami od: 14-08-2010

Skąd: Marden

Cytat:

2012-07-08 20:07:12, kociefraszki napisał(a):
Dlatego pisalam ze ten test trzeba traktowac z poprawka - nie jest do konca miarodajny. U mnie niektore objawy byly wrecz odwrotne - n.p. nie cierpialam na bezsennosc a spalam 2 tygodnie non stop. Niemniej jednak przedluzajacy sie stan obnizonego nastroju nalezy skonsultowac z lekarzem. Nie chodzi tu o cudowne pigulki bo one sa tylko posrodkiem - w depresji potrzebna jest terapia. Depresja to sposob widzenia rzeczywistosci, a tego nie zmienia zadne tabletki, tu potrzeba przebudowac myslenie. Poczynajac od samooceny.
I jeszcze jedno... Depresja nie jest choroba ludzi slabych - ona dotyka tych, ktorzy zbyt dlugo byli silni.


Pięknie napisane.
Nadzieja, to matka tych, którzy nie boją się rzucać myśli w daleką przyszłość. :*

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

kropka1979

Post #4 Ocena: 0

2012-07-08 20:10:17 (13 lat temu)

kropka1979

Posty: 15

Kobieta

Z nami od: 07-07-2012

Skąd: oldham

i ja tez,to wszyscy jestesmy ha chorzy,moim zdaniem powody to takie,po1 pogoda,po2 nie ma sie tu w angli prawdziwych przyjaciol,i wreszcie po3 za rzadkie wyjazdy do polski.pytanie do kolezanki ktorej temat dotyczy,kiedy kochana bylas w polsce???Kiedy zwierzalas sie komus ze swoich rozterek,ale nie na forum,jest inaczej rozmowa twarz w twarz z zyczliwa ci osoba.ja w ciebie wierze dasz rade sie pozbierac dla corki.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Mafrta

Post #5 Ocena: 0

2012-07-08 21:14:04 (13 lat temu)

Mafrta

Posty: 152

Kobieta

Z nami od: 01-01-1970

Skąd: Manchester

A może to po prostu frustracja? Bo w sumie sytuacja może się wydawać bez wyjścia. Ale tak z autopsji - o ile znam facetów, Pan i Władca przynoszący pieniądze zmieni swoje zachowanie gdy zobaczy, że stajesz się od niego niezależna. Własne pieniądze (Ty do pracy choć na kilka godzin, dziecko z partnerem), własne koleżanki (tak jak ktoś wspomniał – może jakieś mamy z dziećmi?), własne zainteresowania (on lubi komputer, a Ty co?). Poza tym udawaj, że nie widzisz, ze on nic nie robi. Współczuj mu, że musi ciężko pracować, ale jednocześnie proś o pomoc w różnych rzeczach. Nawet jak 100 razy odmówi, bo przecież jest taaaaki zmęczony, to może sto pierwszy raz będzie mu głupio powiedzieć nie? Popraw swój wygląd (nawet jeśli jest ok, to coś zmień), wyjdź ze dwa razy na trochę „na zakupy” bez dziecka – to wzbudzi jego ciekawość. Inne rzeczy pewnie sama wymyślisz. Walcz, bo on nie może być taki zły, jak go teraz widzisz. Masz po prostu dosyć wszystkiego. Lekarz nie zaszkodzi, terapia też nie, ale leków nie polecam. Moim zdaniem to ostateczność. (Zamiast uspokajać się chemicznie, lepiej jest znaleźć sobie jakiś sport. Choćby bieżnia w domu – możesz wybiegać złość patrząc na dziecko. Moja dobra koleżanka np. ma zamontowaną w salonie gruszkę bokserską i niedaleko niej rękawice...)
xxx

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #6 Ocena: 0

2012-07-08 22:56:26 (13 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

macadi

Post #7 Ocena: 0

2012-07-08 23:30:34 (13 lat temu)

macadi

Posty: 1008

Kobieta

Z nami od: 02-12-2010

Skąd: Manchester

Jak czytAm cos takiego to zaczynam miec niechec do calego gatunku meskiego :-Y
Ile przepraszam Twoj facet ma lat? Mam nadzieje, ze mniej niz 18 bo jedynie to go moze usprawiedliwic. Trzymaj sie dziewczyno dzielnie, odpocznij u mamy i podejmij wlasciwe decyzje.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

greta

Post #8 Ocena: 0

2012-07-08 23:54:33 (13 lat temu)

greta

Posty: 983

Kobieta

Z nami od: 26-05-2007

Skąd: liverpool

dlatego zawsze bylam przeciwna braniu faceta na porodowke,naprawde radze kazdemu sie wielokrotnie zastanowic zanim zabiora meza do szitala.
to nie jest juz pierwszy przypadek o ktorym czytam albo slyszalam ze wlasnie tak to sie konczy udzial ojca przy porodzie.
mojej siostry maz od porodu przez 5 lat malzenstwa spal z nia tylko 1 raz!!!! kumacie 1 raz wciagu 5 lat .
byl kochajacym ojcem dobrym mezem ale porod go calkowicie obrzydzil i ta sfera przestala istniec skonczylo sie rozwodem rok temu.
wspolczuje zalozycielce tematu.wydaje mi sie ze w tym wypadku naprawde najlepszym wyjsciem bedzie poleciec do polski odpoczac,posluchac rad najblizszych,odpoczac od partnera,przemyslec wszystko i podjac decyzje co dalej.
trzymam kciuki za ciebie dziewczyno.daj sobie pomoc masz kochajaca mame i napewno wyjdziesz z tego,nie zamykaj sie w czterech scianach.nie musisz byc z tym facetem to nie koniec swiata

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

marlena2089

Post #9 Ocena: 0

2012-07-09 00:06:18 (13 lat temu)

marlena2089

Posty: 264

Kobieta

Z nami od: 15-06-2012

Skąd: Corby

Dziewczyny zwariować mogę mam serdecznie dość całego świata mam z mężem wiecznego pecha w ogóle nas nie odpuszcza jeszcze przez te nerwy stresy to urodzę przez tą pogodę jest bezrobocie maż prawie wcale nie pracuje w zeszłym tygodniu miał zaledwie 16 h i w tym tyg znowu ma być to samo a tu teraz rachunki do opłacenia jeszcze pościel i materac nie kupiony do łóżeczka i nawet nie mam co marzyć teraz o tym żyjemy bardzo skromnie a tu licho ;( jestem na skraju wytrzymałości całą ciąże mam stresy aż się boje jakie będzie moje maleństwo szuka wszędzie innej pracy jeździ po agencjach był w urzędnie pracy ale mówią że nie ma pracy przez pogodę deszcze a pech się zaczol od kad spalił sie anm dom w norwegii a razem z nim nasz cały dobytek ;(

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer gadu-gadu

Adacymru

Post #10 Ocena: 0

2012-07-09 00:18:20 (13 lat temu)

Adacymru

Posty: n/a

Konto usunięte

Czasami mam wrazenie, ze niektore kobiety rodza dzieci z "obcymi" mezczyznami...:-? Czy w trakcie, i miedzyczasie poczecia, rozwiazania (porodu) nie rozmawiacie ze soba o tym co was "boli" (szokuje, zastanawia, martwi, ciekawi, nawet z punktu widzenia drugiej osoby)????
Ada

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 5 z 19 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 ... 17 | 18 | 19 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,