Str 2 z 19 |
|
---|---|
malke | Post #1 Ocena: 0 2012-07-08 14:27:16 (12 lat temu) |
Z nami od: 26-06-2007 Skąd: Mansfield |
Mnie sie wydaje że to moga być problemy z chormonami.U mnie bylo podobnie i GP przez 2 lata przepisywal antydepresanty ktore na jakis czas wystarczały a potem wszystko wracało.Pomogły tabletki antykoncepcyjne.Poprostu unormowały poziom chormonów i wszytko wróciło do normy.
|
odbytnicza | Post #2 Ocena: 0 2012-07-08 14:29:45 (12 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 02-07-2012 Skąd: Boondocks |
Cytat: 2012-07-08 11:27:28, monika89 napisał(a): Witam, pisze tutaj poniewaz potrzebuje pomocy. Probowalam znalezc bezplatna porade lekarska w internecie ale znam tylko jedna strone z ktorej kiedys juz skorzystalam a za kolejne porady trzeba placic. Moj problem polega na tym ze podejrzewam u siebie poczatki depresji Nie jest to raczej depresja poporodowa poniewaz moja corka ma 13 miesiecy wiec to chyba za duzo. Codziennie budze sie ze zlym humorem..kazda mala drobnostka doprowadza mnie do wscieklosci albo placzu, mam bardzo niska samoocene chociaz nie mam podstaw bo po porodzie wygladam prawie jak przed ciaza ( 175cm / 65kg ). Mam problemy z pamiecia , w ciagu ostatnich dni zapomnialam zaplacic dwoch rachunkow gdzie jesli chodzi o platnosci ZAWSZE bardzo to pilnowalam. Mam rowniez zmienny apetyt tzn w jednej chwili czuje ze jestem glodna i gdy jestem w drodze do kuchni nagle odczuwam nagly brak apetytu i wrecz mam wrazenie ze jak cos zjem to zwymiotuje. Najgorsze jednak jest to ze nie odczuwam juz radosci z zajmowania sie moja corka Czuje zdenerwowanie i nagle zmeczenie gdy moj partner wychodzi do pracy a ja zostaje z corka sama. Dodam tez ze od jakiegos czasu moja corka zrobila sie nerwowa i juz kilka rady dostalam od niej w twarz i za kazdym razem gdy mnie uderzyla cos we mnie pekalo i wpadalam we wscieklosc. Nie uderzylam jej ale mialam ochote przywalic jej w tylek ,jednak nie jestem zwolenniczka bicia dzieci. Raz gdy mnie uderzyla to zostawilam ja na ziemi a sama poszlam na kanape i sie poplakalam przy niej i nie umialam nad tym zapanowac DZIECKO 13-MIESIECZNE NIE BIJE!!! Nie jest swiadome tego co robi, ono zapoznaje sie ze swiatem i jego reakcjami. Dziecko co najwyzej reaguje niespokojnie bo ty jestes niespokojna i wysylasz sygnaly leku i zagrozenia. To twoj stan jest tak powazny ze wydaje ci sie ze cie bije!!! Powinnas jak najszybciej skontaktowac sie z psychiatra bo zrobisz dziecku absolutnie niezasluzona krzywde. W twojej sytuacji nalezaloby najpierw ustalic przyczyny DLACZEGO jestes w tak ciezkim stanie psychicznym. Jeden powod moze byc czesciowo zrozumialy: odbija sie trud non-stop opieki nad dzieckiem. Ale tu nasuwa sie pytanie jaka jest rola partnera i jaki jest stan zwiazku? Partner powinien maksymalnie wspoluczestniczyc w opiece i wychowaniu. Z twojego opisu jakby widzi sie ze zwiazek jest w nienajlepszym staniem czy tak jest? Moze sa tez jakies inne przyczyny dlaczego jest tak jak jest? Na przyklad czy w przeszloci mialas problemy psychiczne? Bez ich ustalenia nie bedzie mozliwa porada. |
Post #3 Ocena: 0 2012-07-08 14:42:13 (12 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
agarudii | Post #4 Ocena: 0 2012-07-08 14:47:50 (12 lat temu) |
Z nami od: 30-08-2011 Skąd: trolford ;-) |
Cytat: 2012-07-08 14:29:45, odbytnicza napisał(a): Cytat: 2012-07-08 11:27:28, monika89 napisał(a): Witam, pisze tutaj poniewaz potrzebuje pomocy. Probowalam znalezc bezplatna porade lekarska w internecie ale znam tylko jedna strone z ktorej kiedys juz skorzystalam a za kolejne porady trzeba placic. Moj problem polega na tym ze podejrzewam u siebie poczatki depresji Nie jest to raczej depresja poporodowa poniewaz moja corka ma 13 miesiecy wiec to chyba za duzo. Codziennie budze sie ze zlym humorem..kazda mala drobnostka doprowadza mnie do wscieklosci albo placzu, mam bardzo niska samoocene chociaz nie mam podstaw bo po porodzie wygladam prawie jak przed ciaza ( 175cm / 65kg ). Mam problemy z pamiecia , w ciagu ostatnich dni zapomnialam zaplacic dwoch rachunkow gdzie jesli chodzi o platnosci ZAWSZE bardzo to pilnowalam. Mam rowniez zmienny apetyt tzn w jednej chwili czuje ze jestem glodna i gdy jestem w drodze do kuchni nagle odczuwam nagly brak apetytu i wrecz mam wrazenie ze jak cos zjem to zwymiotuje. Najgorsze jednak jest to ze nie odczuwam juz radosci z zajmowania sie moja corka Czuje zdenerwowanie i nagle zmeczenie gdy moj partner wychodzi do pracy a ja zostaje z corka sama. Dodam tez ze od jakiegos czasu moja corka zrobila sie nerwowa i juz kilka rady dostalam od niej w twarz i za kazdym razem gdy mnie uderzyla cos we mnie pekalo i wpadalam we wscieklosc. Nie uderzylam jej ale mialam ochote przywalic jej w tylek ,jednak nie jestem zwolenniczka bicia dzieci. Raz gdy mnie uderzyla to zostawilam ja na ziemi a sama poszlam na kanape i sie poplakalam przy niej i nie umialam nad tym zapanowac DZIECKO 13-MIESIECZNE NIE BIJE!!! Nie jest swiadome tego co robi, ono zapoznaje sie ze swiatem i jego reakcjami. Dziecko co najwyzej reaguje niespokojnie bo ty jestes niespokojna i wysylasz sygnaly leku i zagrozenia. To twoj stan jest tak powazny ze wydaje ci sie ze cie bije!!! Powinnas jak najszybciej skontaktowac sie z psychiatra bo zrobisz dziecku absolutnie niezasluzona krzywde. W twojej sytuacji nalezaloby najpierw ustalic przyczyny DLACZEGO jestes w tak ciezkim stanie psychicznym. Jeden powod moze byc czesciowo zrozumialy: odbija sie trud non-stop opieki nad dzieckiem. Ale tu nasuwa sie pytanie jaka jest rola partnera i jaki jest stan zwiazku? Partner powinien maksymalnie wspoluczestniczyc w opiece i wychowaniu. Z twojego opisu jakby widzi sie ze zwiazek jest w nienajlepszym staniem czy tak jest? Moze sa tez jakies inne przyczyny dlaczego jest tak jak jest? Na przyklad czy w przeszloci mialas problemy psychiczne? Bez ich ustalenia nie bedzie mozliwa porada. brawo, szybka i trafna diagnoza. po jednym poscie autorki pogratulowac. moze odrazu trzeba policje powiadomic, ze matka sie zneca nad dzieckiem, bo napisala "ze dziecko ja bije". Błogosławiony ten, co nie ma nic do powiedzenia, a pomimo to milczy.
|
Samurajka | Post #5 Ocena: 0 2012-07-08 15:36:05 (12 lat temu) |
Z nami od: 14-08-2010 Skąd: Marden |
Jakbym czytała o sobie,tyle ze ja dzieci nie mam.
Tylko dlaczego tak trudno mi z tym do lekarza się udać... Nadzieja, to matka tych, którzy nie boją się rzucać myśli w daleką przyszłość.
|
|
|
kolezanka_szkla | Post #6 Ocena: 0 2012-07-08 15:44:02 (12 lat temu) |
Z nami od: 17-12-2010 Skąd: L5 |
Bo ciezko sie mowi o swoich emocjach. Bo mamy jakas zakodowana informacje, ze jestesmy Matki-Polki i musimy zawsze "dawac rade". Nie wiem - z mlekiem matki to wyssane, czy jak?
Z mitem Matki-Polki zaczyna sie cale szczescie walczyc. "Chuda krowa, to jeszcze nie sarenka"
|
kropka1979 | Post #7 Ocena: 0 2012-07-08 16:16:21 (12 lat temu) |
Z nami od: 07-07-2012 Skąd: oldham |
Byc moze masz poczatki depresji,mnie tez takie cos dopadalo,ale u mnie to pogoda tak dziala,czyli deszcz,a moja corka zawsze dodaje mi sil i otuchy.W zadnym wypadku nie bij corki,zaden klaps,tlumacz jej tylko.A i pewnie tez to przez faceta,a kochasz go???Nie jesst czasem tak ze bys wolala byc sama tylko nie masz odwagi i sil???Moze to cie tak unieszczesliwia,jak nie,to glowa do gory,bedzie dobrze.
|
kociefraszki | Post #8 Ocena: 0 2012-07-08 16:28:03 (12 lat temu) |
Z nami od: 24-03-2011 Skąd: Keadby |
Przepraszam, dziecko 13 miesieczne moze bic. Odbytnicza, nigdy nie widzialas rozzloszczonego roczniaka i nie oberwalas zabawka w glowe? Oczywiscie to nie jest powod do "oddawania" dzieciakowi, ale juz na tym etapie nalezy dziecku uswiadamiac niewlasciwosc takich zachowan. Zgadzam sie, ze mala prawdopodobnie "przenosi" to co odczuwa i w ten sposob manifestuje wlasna niepewnosc. Mysle ze mama ma problemy emocjonalne, byc moze wynikajace z braku poczucia bezpieczenstwa w zwiazku, jak rowniez z faktu ze "siedzi w domu". Niska samoocena nie pomaga. Przydalo by sie na pewno "wyjscie do ludzi" i zajecie sie czyms absorbujacym, co zaprzatnie mysli nieco mocniej niz "zupka i kupka". Jesli zwiazek jest na takim etapie ze mozna, warto by pogadac z partnerem o swoich potrzebach emocjonalnych. Trzeba by sie zastanowic czy zwiazek sie sypie i w skutek tego pojawily sie problemy, czy odwrotnie - nerwowe reakcje sa zle odbierane przez partnera i ten zaczal sie wycofywac.
Monika, masz priwa - wydaje mi sie ze robienie sobie wiwisekcji psychiki na forum, poza sensownymi radami, naraza Cie na malo wyszukane komentarze. |
kropka1979 | Post #9 Ocena: 0 2012-07-08 16:33:04 (12 lat temu) |
Z nami od: 07-07-2012 Skąd: oldham |
I spokojnie,dasz rade,najpierw do lekarza.Bo to co nawyzej poczatek,ale to nie zarty,bo depresja to ogolnie wycofanie sie z zycia codziennego,mialam znajoma i dramat,lezala,nie jadla,dzieckiem jej siostra musiala sie opiekowoc,bo ona nie funkcjonowala.Wiec zrob co masz lekarz i moja rada spacery z dzieciem,idzcie do parku,poodychac swiezym powietrzem,a faceci to juz sa chyba ze maja wszystko gdzies i mysla ze my kobiety musimy dawac sobie rade z wszyskim same.A kiedys to wszystko peka,niech ci pomoze on w tym,rzadaj tego,chyba ze az tak juz zle jest.
|
kropka1979 | Post #10 Ocena: 0 2012-07-08 16:41:05 (12 lat temu) |
Z nami od: 07-07-2012 Skąd: oldham |
A mi sie wydaje ze to dziewczynie pomaga,kazda z nas pewnie juz cos takigo miala.To nie wstyd,ja tez nie mam z kim pogadac o niektorych sprawach,a na forum moge czy to zle???Tez mam faceta,zyjemy tak srednio,wkurza mnie bo nicmi nie pomaga,w pracy mnie gnaja,ja w 7mcu ale twarda jestem i nie dam sie,mam dla kogo zyc,mam corke,sorki supercorke 6letna i druga za 3 mce.
|