Cytat:
2013-10-18 18:58:32, kasia9010 napisał(a):
Hej wszystkim, jestem na tym forum pierwszy raz i potrzebuje waszej rady i pomocy..moze mialyscie podobny problem..otorz w 2010 zaszłam w ciążę niestety. Poronilam, i teraz we wrześniu okazało się ze byłam w 5 tyg ciąży i niestety nie wiedziałam jakby nie przykra sytuacja która mnie spotkała... Siedziałam sobie dzień jak co dzień sprzątanie,gotowanie i nagle ogromny bol po prawej stronie brzucha jakby paraliż nie mogłam się podnieść ruszyć,jak chciałam wstać to nagle trafiłam słuch i słabo mi się robili...maz z pracy wrócił i chciał mnie podnieść i zawieźć do lekarza ale zaczęłam mdlec mu na rękach wiec zadzwonił na pogotowie a oni stwierdzili ze to jakieś osłabienie dodam ze w tym dniu dostałam miesiączkę... Ale mój maz się uparł i wkoncu po kilku omdleniach zabrali mnie do szpitala i okazało się ze jeśli poczekalabym jeszcze kilka godz to bym umarła... Do brzucha wylało mi się ponad dwa litry krwi ponieważ pękł jajowód natychmiat wzieli mnie na sale operacyjna przy czym operacja trwała ponad 4 godz i straciłam jeszcze kolejny litr usunęli mi jajowód...... Ale prawy jest ok... Teraz 6 października dostałam miesiączkę ale od paru dni bardzo słabo się czuje mam duszności,bole brzucha i krzyza ciągle spać mi się chce i mam straszna zgagę. Do tego przebarwienia na twarzy i brązowe plamki w okolicach brodawek...czy typ moze być ciąża?? Nie wiem dzisiaj robiłam test. Ale wyszedł negatywny w pin idę na betę... Pomóżcie mi bo po nocach nie spie..sorki ze tak się rozpisalam
Ja bym na twoim miejscu poszla na usg do ginekologa chocby prywatnie.
Mialas niedawno operacje,teraz tez nie jestes pewna co sie dzieje.
Na przebarwienia na tym etapie ewentualnej wczesnej ciazy to raczej jeszcze czss,zgaga to raczej tez w pozniejszym etapie ciazy wystepuje.Powinnien Cie przebadac ginekolog.
[ Ostatnio edytowany przez: effimd 18-10-2013 19:13 ]
jak narazie nic nie leci oprócz tego sluzu zółtego ale i tak się boję bo jak pisałam moje problemy zaczynały się zawsze od 6-7 tyg. ciąży oby po tylu latach wszystko się unormowało i ciążę donoszę. w piatek jak pójde do lekarza a wciąż będzie ok. i nie będę plamić to mu się zapytam czy jest możliwość otrzymania tabletek na podtrzymanie a jak mi powie że nie przed 12 tyg. to mu się zapytam: dlaczego jak prosi się o skrobankę to udzielaja pomocy a jak o ratowanie ciąży to nie?za 4 tyg. lece do polski i mam nadzieję że do tego czasu wszystko będzie dobrze a w polsce to od razu uderzam do ginekologa na usg i po tabletki na wrazie co. i tak juz myslałam że jak te ciążę też poronię to te tabletki wezmę od lekarza i będę miała na następny raz bo bardzo chce mieć maluszka i będę się dalej o niego starać.
Wczytuję dane...