Str 13 z 24 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2011-10-30 13:31:13 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
elizaglasgow | Post #2 Ocena: 0 2011-10-30 13:38:16 (14 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 05-09-2009 Skąd: glasgow |
I znowu to samo...Tobie moze wystarczac to, co masz w tej chwili, i twoim dzieciom.Drudzy maja inne potrzeby i to samo chca zapewnic dzieciom.Czy sa gorsi wedlug ciebie?
|
Post #3 Ocena: 0 2011-10-30 14:11:54 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
jojomaster | Post #4 Ocena: 0 2011-10-30 14:46:21 (14 lat temu) |
Z nami od: 18-07-2007 Skąd: luton |
Cytat: 2011-10-30 13:31:13, x_fish napisał(a): Cytat: 2011-10-30 13:19:24, jojomaster napisał(a): i oprocz tego czasy sie zmienily, porownujac to co bylo 20 czy 30 lat temu jest bez sensu, zrob sobie dzicko w dzisiejszych czasach, bedac tutaj czy w polsce, nie majac warunkow mieszkaniowych, pracy itp. bo chcesz miec dziecko - czy to nie czysty egoizm? Zapomnialem, ze osoby piszace tutaj o warunkach finansowych to sami bezdomni bezrobotni, ktorym ledwo starcza na dwa wyjazdy w roku na Majorke czy do Egiptu, nawet to BMW na kredyt wiec jak tu o dziecku myslec. popadasz ze skrajnosci w skrajnosc, a nie to mialam na mysli, ale uwazam, ze jesli potencjalni rodzice nie maja perspektyw na najblizsza przyszlosc nie powinni decydowac sie na dziecko... |
Post #5 Ocena: 0 2011-10-30 14:47:36 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
|
|
elizaglasgow | Post #6 Ocena: 0 2011-10-30 14:59:08 (14 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 05-09-2009 Skąd: glasgow |
Ie2ox4...O ilosci urodzen decyduje tez kultura, w ktorej ludzie wychowali sie, lub wychowuja i nie nalezy laczyc np.Pakistanu, z UK.
Ja mysle, ze najpierw rozsadek, pozniej dzieci.Reszta sama przyjdzie, z czasem. |
Ewa_27 | Post #7 Ocena: 0 2011-10-30 15:01:48 (14 lat temu) |
Z nami od: 23-10-2011 Skąd: Christchurch |
Bardzo ciekawa dyskuja, i chyba sie dołącze
![]() ![]() To jest ciezki temat, i tyle ile ludzi tyle pogladow na to. Nie, nie jestem mezatka i nie mam partnera kolo siebie ktory przechodzi przez cala ciaze razem ze mna, wspiera i masuje stopy, kiedy wracam strasznie zmeczona z pracy, a mimo tego swiadomosc ze bede miala dziecko, ktore musze wychowac na pozadnego czlowieka, dodaje mi sil, i wiem ze jak sie urodzi to doda mi skrzydel. Nieodpowiedzialni facetow, ktorzy nie sa gotowi aby miec dzieci a mimo tego nie potrafia sie zabezpieczec i jest im wszystko jedno kiedy kobieta jest w ciazy a on zostanie ojciem powinni podlegac karze. Chyba tylko samotne kobiety, przechodzace ciaze zupelnie bez zadnego wsparcia wiedza o czym mowia, a jest cholernie ciezko. Jesli ktos nie jest gotowy aby miec dzieci i mowi o tym otwarcie- w porzadku, nalezy to uszanowac, nie kazdy musi. Ale nie nawidze gdy ktos twierdzi ze nie chce miec dzieci i ciagle nie potrafi sie zabezpieczyc z wlasnej wygody,a potem zostawia kobiete z dzieckiem na pastwe losu.No bo przeciez w takiej sytuacji facet zawsze moze zmienic zdanie i powiedziec ze jednak nie czuje sie gotowy by miec rodzine, ale kobieta juz nie moza. Podziwiam mezczyz ktorzy zyja w rodzinach, w ktorych nie sa biologicznymi ojcami a jednak wychowuja dzieci najlepiej jak potrafia i sa dla nich autorytetem. [ Ostatnio edytowany przez: Ewa_27 30-10-2011 15:05 ] |
frelcia | Post #8 Ocena: 0 2011-10-30 15:02:30 (14 lat temu) |
Z nami od: 01-05-2007 Skąd: ~Skelmersdale~ |
Hm ja tez nie majac dzieci czesto zastanawialam sie czy podolam obowiazku wychowania, wykarmienia i takie tam. W wieku 26 lat zdecydowalismy sie z mezem nz potomke. Pracowal tylko maz. Bylo ok. Nie bylo nas stac na wszystko bo po oplaceniu wszystkich rachunkow i zakupow kokosy nie zostawaly. Jak pojawil sie syn to zdecydowalam, ze pojde do pracy. Mialam ten komfort ze zawsze babcie albo dziadki przylatywaly do pomocy. Maz zmienil sobie zmiane na nocna tylko i jest ok.
Rozumiem obawy niektorych ze sie boja odpowiedzialnosci i wszystkiego co zwiazane z wychowaniem. Dzieci to nie lalki ktore jak sie znudza to mozna rzucic w kat. Czasami tez mi nerwy puszczaja np dzis jak dzieci piaskownice przeniosly sobie do salonu a potem uznaly ze kwiatki ktore posadzilam w ogrodku trzeba przesadzic. Wrrr. A ja tylko poszlam ziemniaki obrac. ![]() |
Richmond | Post #9 Ocena: 0 2011-10-30 15:35:46 (14 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Cytat: 2011-10-30 15:01:48, Ewa_27 napisał(a): Ale nie nawidze gdy ktos twierdzi ze nie chce miec dzieci i ciagle nie potrafi sie zabezpieczyc z wlasnej wygody,a potem zostawia kobiete z dzieckiem na pastwe losu.No bo przeciez w takiej sytuacji facet zawsze moze zmienic zdanie i powiedziec ze jednak nie czuje sie gotowy by miec rodzine, ale kobieta juz nie moza. Dlatego w interesie kobiety jest przemyslenie sprawy i zabezpieczenie sie, jesli nie ufa panu lub nie chce miec dzieci. W koncu obie strony maja mozg i moga myslec. Carpe diem.
|
jojomaster | Post #10 Ocena: 0 2011-10-30 15:50:52 (14 lat temu) |
Z nami od: 18-07-2007 Skąd: luton |
dlatego tez jestem przeciwna 'wolnym' zwiazkom i dzieciom w jednym. ludzie powinni byc zdecydowani byc ze soba na zawsze zanim zdecyduja sie na dziecko, bo pozniej ono cierpi...
moja znajoma, lat 24, miala faceta, tez 24 lata. byli ze soba 6 lat. ona miala bardzo silny instynkt macierzynski i bardzo pragnela dziecka. on nie byl na to gotowy i nie ukrywal tego. narzekala ze jest dziecinny itp... ale byla z nim dalej pomimo wiecznego medzenia. dokladajac wszelkich staran i wbrew zdrowemu rozsadkowi zaszla w ciaze, urodzila i ma pretensje do niego ze nie jest on taki jaki powinien byc ojciec i ze niebawem go zostawi... gdzie tu logika??? i rowniez zamiast zalapac 'zanim' jakas robote, przygotowac sie na nowego czlowieka to siedza w wynajmowanym pokoju, bez prawa do zasilku i ona bez pracy. to jest egoizm. przyklady mozna mnozyc bez konca... |