Po pierwsze jedyne co dla ludzi na codzień jest groźne to alergeny od roztoczy.
I właściwie tylko te jesteśmy wstanie w prosty sposób zlikwidować.
Pozostałe bakterie, zarazki i wirusy, w normalnym praniu nie giną, nawet w 90 st.
dlatego sterylizacje narzędzi chirurgicznych przeprowadza się albo w specjalnym płynie, albo w temperaturze (z tego co pamiętam) w 120C w podniesionym ciśnieniu przez 20 minut.
Pościel w szpitalach i szmaty z restauracji też są prane w specjalnej chemii i wysokiej temperaturze
Ale głównie po to by uzyskać lepszy efekt, nigdy nie mogłem się nadziwić jak oni to robią że poplamione sokami, np z buraków, krwi i sosów szmaty są znowu czyste

Szpitale maglują to fakt, no ale szpital to miejsce gdzie są ludzie osłabieni.
I jeszcze następny fakt, jeżeli coś wam upadnie nawet na ulicy, zdrowy człowiek może to swobodnie zjeść, ilość szkodliwych zarazków jest na nim taka sama jak na chlebie z półki w sklepie, nawet tym pakowanym, w naszym organizmie są bakterie które wspomagają system immunologiczny i po prostu nie pozawalają na rozwinięcie choroby.
Tylko organizm osłabiony, z zachwianą florą bakteryjną może w ten sposób się zarazić.
A teraz ciekawostka.
Gdzie w domu czy na ulicy jest najwięcej niebezpiecznych bakterii?
Większość ludzi obstawi toaletę, potem klamki ... mało kto wpadnie na to że zagrożenie jest w KUCHNI
W toalecie stosujemy tyle środków i ciężkiej chemii że deska klozetowa nawet w publicznej toalecie jest niemal sterylna.
Klamki są zrobione z metalu, stal nierdzewna, aluminium lub mosiądz czy miedź same w sobie nie pozwalają na rozwój bakterii.
Uwaga, największe zagrożenie jest w myjkach i gąbkach do mycia naczyń!
Tam po 3-4 dniach jest taki zestaw niebezpiecznych dla zdrowia zarazków że jest czym sie przejmować, dlatego gąbka po myciu powinna być wypłukana, i odciśnięta, a wszystkie szmatki, myjki powieszone by wyschły.
I częste wymiany na nowe.
Co do alergenów, a dokładnie roztoczy faktycznie wystarczy podgrzać do 70C, w sumie w czasie prania nawet w 40C ruch wody miedzy włóknami wypłukuje odchody roztoczy, a np prasując pozbywamy się tego co przeżyło i mogło by narobić na sweterek jeszcze raz

Zasadniczo nie ma możliwości w normalny sposób pozbyć się roztoczy, żeby to zrobić trzeba stosować specjalne środki, natryskuje się na łóżka, pościele dywany i wtedy faktycznie w zależności od jakości tych środków do 6 miesięcy pozbywamy się roztoczy z domu.