Str 14 z 14 |
|
---|---|
Capricorn | Post #1 Ocena: 0 2013-04-07 20:26:01 (12 lat temu) |
Z nami od: 05-02-2012 Skąd: South East |
Kociefraszki, popłakałam się ze śmiechu. Rodziłam w Anglii i choć czasy się zmieniły, to niestety w Polsce nie wszędzie się już rodzi po ludzku. I nie rozumiem Polek, które lecą rodzić do Polski. Why???
|
Samurajka | Post #2 Ocena: 0 2013-04-07 21:01:57 (12 lat temu) |
Z nami od: 14-08-2010 Skąd: Marden |
Ja na pocztaku tez bylam przerazona mysla o porodzie w Anglii,planowalam porod w Polsce.Ale po wielu rozmowach,doinformowaniu sie zmienilam zdanie.
To wszystko wynika ze strachu,mozeniektorych przeraza tez bariera jezykowa... Nadzieja, to matka tych, którzy nie boją się rzucać myśli w daleką przyszłość.
![]() |
epsilon | Post #3 Ocena: 0 2013-04-07 22:23:13 (12 lat temu) |
Z nami od: 29-03-2012 Skąd: samotnia |
Samurajka powodzenia.
Zaskoczyło mnie to, że podczas porodu zapominałam, że rodzę dziecko. Zaskoczło mnie to, że z momentem narodzin mojego synka cały ból minął. Ze urodziłam nawet bez gazu a gdybym nie wiedziała, ze rodziłam, np dostałabym mocno w głowe i zapomniała to w zyciu na drugi dzien bym nie uwierzyła, bo nic mnie nie bolało. Zaskoczyło mnie ze dwa dni pozniej nie potrafiłam sobie przypomnieć jak boli skurcz. Zaskoczyły mnie moje reakcje, kobieta zachowuje się jak pierwotne zwierzatko, prowadzona instynktami. Jej ciało samo wybiera sobie pozycję do rodzenia, jest nieobecna, skupiona ( no i tu róznie bywa jedna skupia się na bólu inna na zadaniu). Zaskoczyło mnie to, że poród to są jedne z najpiekniejszych wspomniej z moim życiu. Zaskoczyło mnie najbardziej to co po porodzie. Miłość, ogromna miłość, przede wszystkim, bezwarunkowa miłość do swojego dziecka. Piękne to. |
ruuuda | Post #4 Ocena: 0 2013-04-07 22:36:26 (12 lat temu) |
Z nami od: 05-02-2013 Skąd: brak |
Mnie zaskoczyl mąż, został ze mną przy drugim porodzie
![]() ![]() ![]() ![]() Korzystaj z dnia. Jutro jeszcze dniem nie jest.
|