Usunięte

Czesc. Ja swojego obecnego meza poznalam tez przez internet. Pobralismy sie po niecalym roku znajomosci. Jestesmy juz dwa lata po slubie i jest super.

Zwiazek polega na zaufaniu. Ja nie robie czegos co bym nie chciala zeby On robil.

Na Twoim miejscu pociagnela bym to dalej. Zeby miec pewnosc. Powiedz, ze wyjezdzasz a dzien pozniej umow sie z nim na randke swoim alter ego. Dopiero jak pojawi sie na miejscu spotkania z kwiatkiem mozesz miec pewnosc, ze cos jest bardzo nie tak. Bo to, ze cos jest nie tak to wiadomo od razu. Inaczej bedzie mogl sie tlumaczyc ze to byla tylko zabawa, ze chcial sprawdzic czy jeszcze potrafi poderwac jakas dziewczyne. Nie jest to normalne ale faceci sa dziwni hehe

olej kolesia;jestem mezatka od 5 lat i jakas baba probowala zaczepiac mojego faceta na gg to jej grzecznie powiedzial ze jest zonaty i przyszedl mi o tym zameldowac;przed slubem tez go sprawdzilam moze nie tak jak ty ,ale zeby byc pewna jaki to typ czlowieka-i o to sie rozchodzi-a ty masz dowod co on soba reprezentuje-;tak wogole to nigdy w zyciu nie masz pewnosci co bedzie,romanse moga sie zdarzyc kazdemu;i wiesz co ten text ze szuka kogos tylko do sexu-znaczy sie chyba ze ten sex moglby byc z obojetnie kim?wiec co za roznica czy z toba-jak nie przed slubem to po-odpusc sobie i nie szukaj facetow w necie...

Pewnie mu czegos brakuje.
Moze lezysz jak deska w lozku i nie masz fantazji ?
Faceci czesta sa wygodni i jak im sie partnerka nudzi to szukaja nowej w trakcie bycia ze stara zeby nie miec przerwy w seksie.

to co napisał przedmówca pozostawię bez komentarza.

My kobitki lubimy wierzyć i przez to bardzo często same się oszukiwac, musiałaś mieć mocne powody żeby zacząć go sprawdzać.

Zgadzam się z dziewczynami, umów się na spotkanie i jeżeli przyjdzie to ty go rozgrzej mocnym kopniakiem w tyłek.

Powodzenia

mala24 moze on juz cie "rozpracowal" i teraz sie z toba bawi jak szwarceneger w prawdziwych klamstwach

w koncu to chlop sprytniejsze zwierze niz sie wydaje

> > >> > Pewna Historia......
Byłem szczęśliwy.
Byłem tak szczęśliwy jak tylko mógłbym to sobie wyobrazić.
Z moją dziewczyną spotykałem się ponad rok i w końcu
zdecydowaliśmy się wziąć ślub.
Moi rodzice byli naprawdę zachwyceni i pomagali nam we
wszystkich przygotowaniach do naszego wspólnego życia,
przyjaciele cieszyli się razem ze mną a moja dziewczyna...
była jak spełnienie moich najśmielszych marzeń.
Tylko jedna rzecz nie dawała mi spokoju -
dręczyła i spędzała sen z powiek... jej młodsza siostra.
Moja przyszła szwagierka miała dwadzieścia lat,
ubierała wyzywające obcisłe mini i króciutkie bluzeczki,
eksponujące krągłości jej młodego, pięknego ciała.
Często kiedy siedziałem na fotelu w salonie, niby
przypadkiem schylała się po coś tak,
że nawet nie przyglądając się,
miałem przyjemny widok na jej majteczki.
To nie mógł być przypadek,
nie zachowywała się tak nigdy kiedy w pobliżu
był ktoś jeszcze.
Któregoś dnia siostrzyczka mojej dziewczyny zadzwoniła do
mnie i poprosiła abym po drodze do domu wstąpił do nich
rzucić okiem na ślubne zaproszenia.
Kiedy przyjechałem była sama w domu.
Podeszła do mnie tak blisko,
że czułem słodki zapach jej perfum i wyszeptała,
że wprawdzie wkrótce będę żonaty,
ale ona pragnie mnie tak bardzo... i czuje,
że nie potrafi tego uczucia pohamować... i nawet nie chce.
Powiedziała, że chce się ze mną kochać, tylko ten jeden raz,
zanim wezmę ślub z jej siostrą i przysięgnę jej miłość
i wierność póki śmierć nas nie rozłączy.
Byłem w szoku i nie mogłem wykrztusić
z siebie nawet jednego słowa.
Powiedziała "Idę do góry,do mojej sypialni.
Jeśli chcesz, chodź do mnie i weź mnie,
nie będę czekać długo".
Stałem jak skamieniały i obserwowałem ją jak wchodziła po
schodach kusząco poruszając biodrami.
Kiedy była już na górze ściągnęła majteczki i rzuciła je
w moją stronę.
Stałem tak przez chwilę, po czym odwróciłem się i
poszedłem do drzwi frontowych.
Otworzyłem drzwi i wyszedłem z domu, prosto, w kierunku
zaparkowanego przed domem samochodu.
Mój przyszły teść stał przed domem - podszedł do mnie i ze
łzami w oczach uściskał mówiąc
"Jesteśmy tacy szczęśliwi, że przeszedłeś naszą małą próbę.
Nie moglibyśmy marzyć o lepszym mężu dla naszej córeczki.

Witaj w rodzinie!"
A morał z tej historii...
Zawsze trzymaj prezerwatywy w samochodzie!

do pako1279
chyba nie mowisz powaznie???? na serio chciales zdradzic przed samym slubem i to z siostra narzeczonej???????? nie wieze....

Nie no przecierz sie odwrocilem na piecie...

Prowokacjom i prowokatorom(kom) mówimy stanowcze NIE, a Kopernik była kobietą...