|
Postów: 5 |
|
---|---|
Anna_ja | Post #1 Ocena: 0 2019-01-01 13:33:04 (6 lat temu) |
Z nami od: 01-01-2019 Skąd: Yeovil |
Witam, czuje sie bardzo samotna. Popelnilam wielki blad i dla faceta zrezygnowalam z przyjaciol, poklicilam z rodzina itd.. W tej chwili jestem totalnie sama. Czy jest tu ktos kto tez tak jak ja czuje sie samotny?
|
karjo1 | Post #2 Ocena: 0 2019-01-01 14:31:59 (6 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Okres swiateczny, to taki dosc specyficzny czas.
Ale, jako, ze swieto, to moze warto wybrac sie do kosciola odprawiajacego polskie msze, polskich sklepow, poszukac info o spotkaniach? Moze polska szkola i wolontariat pozwola poznac nowych ludzi? A moze po prostu rozne grupy zainteresowan, wolontariaty niekoniecznie w ramach Polakow, pozwola sie odnalezc? Dobrego Nowego Roku ![]() PS. Nie widzialam drugiego watku. Moze jednak warto przy Nowym Roku wyciagnac reke, porozumiec sie z rodzina, poukladac relacje. Przydadza sie Tobie, przydadza sie dzieciom. Teraz to chyba najwazniejsze, by poukladac dzieciakom swiat i bezpieczenstwo, a przy okazji, zlapac kontakty/nowych znajomych w ramach szkoly, dzieciecych zajec? |
Anna_ja | Post #3 Ocena: 0 2019-01-01 17:01:35 (6 lat temu) |
Z nami od: 01-01-2019 Skąd: Yeovil |
Dzieciaki sa obecnie w pl u ojca. A ja mialam odbudowywac wiezi z ,,moim ukochanym" ktory okazal sie byc najwieksza pomylka w moim zyciu. Nie mam sily nawet jesc.
|
Trzydziestoparo | Post #4 Ocena: 0 2019-01-08 04:43:43 (6 lat temu) |
Z nami od: 08-01-2019 Skąd: Lincolnshire |
Przezyłem jakis czas temu podobną historie. Oczywiscie nie porownuje ale tez bylo rozstanie, wyjazd syna do Polski, uswiadomienie sobie ze budujac cos tutaj stracilem cala rodzine ''tam''. Wspołczuje i jesli mogłbym pomoc chociaz wymieniajac pisane wiadomosci to prosze sie nie krepowac. Najtrudniejsze to pozostanie z tym wszystkim samemu.
Pozdrawiam |
evangelina | Post #5 Ocena: 0 2019-01-08 18:33:31 (6 lat temu) |
Z nami od: 09-12-2014 Skąd: waterfall |
mieszkam obok yeovil, jak cos to pisz, moze jakas kawa, detale na priv.
|
|
|
Anna_ja | Post #6 Ocena: 0 2019-01-08 18:47:05 (6 lat temu) |
Z nami od: 01-01-2019 Skąd: Yeovil |
Dziękuję za odpowiedzi. U mnie troszke lepiej, staram sie jakos to sobie poukładać, poki co widze jakas szanse na pozbieranie sie. Mam nadzieje ze teraz bedzie coraz lepiej, chociaz ciagle praktycznie co noc placze w poduszkę. Przeraza mnie wizja pozostania samej z dwojka dzieci w obcym kraju, ale dzieci chca tu zyc, wiec dla nich musze sie pozbierać. Wyciagnelam reke do rodziny, wyjaśnilismy sobie co nie co wiec mysle ze bedzie ok. Tylko skad brac sile by sie podniesc. Jak udawac przed dziecmi ze wszystko jest ok? Kiedy wystarczy jeden impuls i ja stoje zaplakana. To nie tak ze placze za facetem. Zal mi ze one tak go lubily, ze razem bylo nam tak fajnie- wspolne wieczory, gotoeanie, wypady. Szkoda ze juz tego nie ma, a teraz nie mam sily by ruszyc du.e z domu.
|
|