Str 3 z 5 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2015-05-11 10:39:33 (10 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Richmond | Post #2 Ocena: 0 2015-05-11 11:11:15 (10 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Brytyjczycy nie przejmuja sie tym co mowic i nie mowic przyjezdnym.
Teksty o tym, ze ktos mowi dobrze po angielsku, a jest krotko w UK, jest dla mnie obrazliwy. Oni mysla, ze komplementuja dobra znajomosc angielskiego, tak jakby nie dalo sie go nauczyc poza ich krajem. Akurat wczoraj mialam historyjke z kasjerka z Waitrose'a, ktora zaczela mowic, ze niektorzy sa tu wiele lat i nie mowia w ogole po angielsku, a potem zapytala sie mnie ile ja lat mieszkam w UK. Jak powiedzialam 10 lat, to pewnie wszystko jej sie zgadzalo, mialam czas nauczyc sie angielskiego. Nie znosze takich gadek. Carpe diem.
|
stanislawski | Post #3 Ocena: 0 2015-05-11 11:43:30 (10 lat temu) |
Z nami od: 10-04-2008 Skąd: Narnia |
Jas im mówię że oni też. Zwłaszcza biorąc pod uwagę ską są...
|
gosiaa89 | Post #4 Ocena: 0 2015-05-11 14:06:25 (10 lat temu) |
Z nami od: 03-10-2013 Skąd: Sheffield |
Cytat: 2015-05-11 11:11:15, Richmond napisał(a): Teksty o tym, ze ktos mowi dobrze po angielsku, a jest krotko w UK, jest dla mnie obrazliwy. Oni mysla, ze komplementuja dobra znajomosc angielskiego, tak jakby nie dalo sie go nauczyc poza ich krajem. Podpisuje sie rekami i nogami. U mnie zazwyczaj jest pytanie skad ten akcent, a przy odpowiedzi, ze z Polski - "oh, your english is so good!". Rozumiem, ze maja dobre intencje, ale ucze sie ich jezyka od 20 lat... Do DOs dorzucilabym jeszcze grzeczne czekanie w kolejce. Niedlugo po przyjezdzie nie wiedzialam, ze np. kolejka na przystanku jest jedna do wszystkich autobusow a osoby w ogonku grzecznie pytaja tych przed nimi czy moze lapia ten autobus. Podeszlam na przystanek, staly moze 4 osoby, autobus przyjechal, ja wsiadlam i zostalam obrzucona pogardliwymi spojrzeniami a jedna pani mruknela pod nosem, ze kolejka, ups ![]() |
Post #5 Ocena: +1 2015-05-11 15:33:59 (10 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
|
|
greta | Post #6 Ocena: 0 2015-05-11 15:52:06 (10 lat temu) |
Z nami od: 26-05-2007 Skąd: liverpool |
a ja tam nigdy nie poczulam sie obrazona kiedy ktos powiedzial ze moj angielski jest dobry.
nauczenie sie tego jezyka od podstaw(nie mialam angielskiego w szkole)bylo ciezka szkola dla mnie ![]() nie wiem co wy widzice w tym obrazliwego przeciez to prawda ze wielu polakow nie zna angielskiego na nawet podstawowym poziomie,u mnie w pracy czesto jestem proszona o pomoc w tlumaczeniu rodzica polskich dzieci w czym jest problem bo nie mozna sie z nimi dogadac. nie wiem skad te porady zeby z brytyjczykami nie rozmawiac o finansach u mnie w pracy(sami brytyjczycy i ja ![]() nikt nie robi z tego powodu tajemnicy to samo z religia czy polityka nie widze aby ktokolwiek robil z tego problem czy taemnice.szczegolnie w ostatnim czasie rozmowy na tematy polityczne byly ciagle na tapecie. |
Richmond | Post #7 Ocena: 0 2015-05-11 16:10:24 (10 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
I dla Ciebie to bedzie komplement, ze tak dobrze mowisz po angielsku.
Ja uczylam sie przez wiele lat zanim przyjechalam do UK pierwszy raz i kolejne 10 potem. Nie wspominajac o ludziach, ktorzy pokonczyli wszelkie filologie. W tym momencie komentarz: "o jak dobrze mowisz po angielsku" jest nie na miejscu. Napisalam o tym, bo nie slyszalam tego bardzo dawno, a wczoraj znowu ktos z tym wyskoczyl. O tematach do poruszania, to zalezy z kims sie rozmawia, w jakich okolicznosciach, czy zna sie go dobrze. Nie da sie ukryc, ze Polacy lubia zapytac sie w ciagu pierwszej godziny znajomosci ile kto zarabia. Co innego rozmawiac o jakis promocjach, cenach domow czy innych okazjach, a co innego pytac sie kogos ile zarabia. Carpe diem.
|
Post #8 Ocena: 0 2015-05-11 16:12:24 (10 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
clockwork_orang | Post #9 Ocena: 0 2015-05-11 16:34:22 (10 lat temu) |
Z nami od: 28-06-2007 |
Cytat: 2015-05-11 16:10:24, Richmond napisał(a): I dla Ciebie to bedzie komplement, ze tak dobrze mowisz po angielsku. Ja uczylam sie przez wiele lat zanim przyjechalam do UK pierwszy raz i kolejne 10 potem. Nie wspominajac o ludziach, ktorzy pokonczyli wszelkie filologie. W tym momencie komentarz: "o jak dobrze mowisz po angielsku" jest nie na miejscu. Napisalam o tym, bo nie slyszalam tego bardzo dawno, a wczoraj znowu ktos z tym wyskoczyl. O tematach do poruszania, to zalezy z kims sie rozmawia, w jakich okolicznosciach, czy zna sie go dobrze. Nie da sie ukryc, ze Polacy lubia zapytac sie w ciagu pierwszej godziny znajomosci ile kto zarabia. Co innego rozmawiac o jakis promocjach, cenach domow czy innych okazjach, a co innego pytac sie kogos ile zarabia. heh, czasem i mnie mowia, ze dobrze mowie, ale sa mocno zdziwieni, ze z Pl (w zasadzie) pochodze... akcent lokuja bardziej w okolicy Wloch, skad to sie wzielo, nie mam pojecia ![]() jedyne pytanie o kase, ktore zadaje (nie wazne komu), to czy dostal wyplate lub nadgodziny, wysokosc nigdy mnie nie obchodzi, bo to prywatny interes ok kilku lat pracuje sam na sam z Angolem i podoba mi sie jego szczerosc - na poczatku powiedzial jasno, do tej pory pracowal sam i nie jest przyzwyczajony do pracy w tandemie, na co mnie pozostalo jedynie go zapewnic, ze nie bede mu przeszkadzac... dzis, rozmawiamy praktycznie o wszystkim, wlacznie ze sprawami rodzinnymi itp. tak wiec, jest to zapewne kwestia znajomosci i przyzwyczajenia obu stron |
Post #10 Ocena: 0 2015-05-11 16:37:26 (10 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|