Nie tylko my jestesmy takim narodem, ze ciagle cos nam zle. W kazdej firmie w ktorej dotychczas pracowalam, kazdy Anglik jeczal, stekal i zalil sie jaki to on biedny.
A to, ze mi samotno tu, to nie oznacza, ze odrazu powinnam sie pakowac i spieprzac z Wysp, tak jak to ktos wczesniej napisal. Mam dziecko i musze sie nim zaopiekowac, teraz to ono najwazniejsze. Zarabiam tu, tu mam kariere, moze gdybym miala rodzine przy sobie, pewnie byloby inaczej.
Nie mam zamiaru takze chodzic ze sztucznym usmiechem na twarzy, bo wam sie to nie podoba, albo chodzic na kursy angielskiego.
Idka74 ma absolutna racje, osoba, ktorej nie widzialam na oczy, ktorej nigdy nie mialam okazji poznac obrobila mi dupe. Mam to gdzies, ale skoro zajmowala sie mna - nudna osoba, to widocznie nie miala nic innego do roboty, oprocz pracy. Wiec widze jakie to nasze emigranckie towarzystwo mile, uprzejne, szczesliwe, zadowolone itd w Anglii. Bzdury opowiadac to my, ale nie nam...