Cytat:
2014-12-20 10:29:58, Nie_z_tej_bajki napisał(a):
Widzisz Mark, bo to właśnie jest tak, że czasem chcemy gdzieś wszystko z siebie wylać, ale nie końca jesteśmy pewni, czy mamy ochotę opowiedzieć swoją całą historię. A potem zaczynają się docinki, nieprzyjemne sytuacje i domysły. A jeszcze gorzej, jak oceniamy czyjeś cierpienie po wieku

.
Życzę wszystkim mniej problemów, drugiej osoby obok i spokoju w te Święta

.
Witaj...
Tak,w zupelnosci Cie rozumie. Celowo podkreslilem wiek tego chlopca,zeby uzmyslowic dyskutujacym w tym temacie internautom,ze jeszcze do niedawna za tego chlopca ktos odpowiadal,ktos go wychowywal,ktos go przygotowywal do dalszego zycia-prawda? Myslalem ,ze to oczywiste dla dyskutujacych - przepraszam ,mam taki styl przekazu.
Wiec moze nie chcial przyjac do wiadomosci ;madrosci; jakie przekazywali mu opiekunowie,rodzice,osoby starsze,z ktorymi napewno sie juz w zyciu spotkal. I robi to w dalszym ciagu (prosze poczytac wczesniejsze jego rozmowy z Aquariusem)- wszystko poto zeby jego ;licznik; tych zlych doswiadczen sie powiekszal. Przepraszam Cie,ale tak to widze,takie sa moje doswiadczenia i stad te mojjw wywody na ten temat. Sam przywiozlem tutaj mojego syna jak mial 14-cie lat,dzisiaj jest dwa lata starszy od tego chlopca i uwierz mi,ze on takiego posta by ; nie wysmarzyl;,bo dostal pozadna szkole ode mnie i dzisiaj nie ma dla niego problemow-sa wyzwania....
Pozdrawiam Cie Swiatecznie