Str 14 z 36 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
Adacymru |
Post #1 Ocena: 0 2012-06-24 18:56:32 (13 lat temu) |
 Posty: n/a
Konto usunięte |
Masz pretensje, ze ktos wyrazil opinie o tobie, ale zupelnie nie przeszkadza ci obrazic tysiecy ludzi, bo stwierdzenie
Cytat: ze angelska klasa robotnicza ... to ludzie tak zdegenerowani obraza tysiace ludzi z angielskiej klasy robotniczej, ale twoja samotnosci pewnie daje ci do tego prawo...
Dostalas 15 odpowiedzi na pw, statystycznie jednak zaloze sie, ze wiele wiecej osob podpowiedzialo tutaj jakim sposobem potrafi sobie radzic z tym.
Czy watek mial na celu poglebianie uczucia beznajdziejnosci istnienia? Piszesz oo samotnosci jak o nieuleczalnej chorobie, proponuje troche dystansu do siebie.
Ada
|
 
|
 |
|
|
Samurajka |
Post #2 Ocena: 0 2012-06-24 19:09:45 (13 lat temu) |
 Posty: 3554
Z nami od: 14-08-2010 Skąd: Marden |
A Ada sobie oczywiscie jak zwykle wycieła z kontekstu zdanie i probuje dziewczynie wcisnąć kit,ze kogoś obraża...
Radzenie sobie z samotnoscia wcale nie usuwa problemu.To nic jesli caly dzien wypelnisz co do minuty,praca,spacer,kino,zakupy...Mozesz poznawac ludzi,wychodzic z nimi,smiac sie...zawsze bedzie towarzyszyło ci to uczucie.
Nadzieja, to matka tych, którzy nie boją się rzucać myśli w daleką przyszłość.

|
 
|
 |
|
zuza11 |
Post #3 Ocena: 0 2012-06-24 19:20:12 (13 lat temu) |
 Posty: 2467
Z nami od: 15-03-2012 Skąd: South Yorkshire |
..."Ada,to nie wypada..."
|
 
|
 |
|
Monster |
Post #4 Ocena: 0 2012-06-24 19:21:14 (13 lat temu) |
 Posty: 31
Z nami od: 17-06-2012 Skąd: nibylandia |
Cytat:
2012-06-24 18:56:32, Adacymru napisał(a):
Masz pretensje, ze ktos wyrazil opinie o tobie, ale zupelnie nie przeszkadza ci obrazic tysiecy ludzi, bo stwierdzenie
Cytat: ze angelska klasa robotnicza ... to ludzie tak zdegenerowani obraza tysiace ludzi z angielskiej klasy robotniczej, ale twoja samotnosci pewnie daje ci do tego prawo...
Dostalas 15 odpowiedzi na pw, statystycznie jednak zaloze sie, ze wiele wiecej osob podpowiedzialo tutaj jakim sposobem potrafi sobie radzic z tym.
Czy watek mial na celu poglebianie uczucia beznajdziejnosci istnienia? Piszesz oo samotnosci jak o nieuleczalnej chorobie, proponuje troche dystansu do siebie.
To co ja napisalam o klasie robotniczej to suche fakty, poznalam widzialam, rozmwialam, byli/sa moimi sasiadami, spotykam ich na co dzien, pracowalam/pracuje z nimi od wielu wielu lat. mam prawo miec opinie na temat faktow, odnosic sie do nich. zyje w tym widze co sie dzieje. Niektorzy tu obrazaja samotnych ludzi nie znajac ich, sam fakt bycia samotnym daje wam podstawe do zakladania ze cos z nami nie tak..? jest chyba roznica?
Nie potraficie zrozumiec ze rady w stylu znajdz sobie hobby to nie jest zadne wyjscie tylko ucieczka od samotnosci? ze to nie jest roziwazanie? probowalam, wielu ludzi probowalao, dziala na chwile nie na dluzej. i jesli problem w nas samych to dlaczego wielu umialo byc szczesliwymi w poslce a nie umie tutaj? bo zyli przy mamusiach i tatusiach? nie! bo spoleczenstwo inne. ludzie chca sobie po prostu pogadac a wy na sile narzucacie roziwazania ktore niczego nie roziwazuja po czym potwornie sie irytujcie sugerujac problemy psychiczne. czy ja mowie tym nie samotnym ze cos z nimi nie tak?
|
 
|
 |
|
Adacymru |
Post #5 Ocena: 0 2012-06-24 19:24:32 (13 lat temu) |
 Posty: n/a
Konto usunięte |
Cytat: czego sie jednak nie spodziewalam, podobnie do wielu ludzi z ktorymi rozmawiam ze angelska klasa robotnicza czy tez nieznana mi w polsce underclass, jest tak inna mentalnie, tak niewyobrazalnie inna od naszej, ze sa to ludzie tak zdegenerowani i ze jest tego tak strasznie duzo. wszyscy moi znajomi z podonych do moich rodzin byli jacys normalni, dazyli do czegos w zcyiu, wiekszosc mialo kochajace matki, cieply obiad na stole wiekszosc byla motywowana do nauki i ciezkiej pracy nad soba. tu w klasnie robotniczej nie widze niczego takiego. degeneracja i tyle.
Nie sadze, zeby zamieszczenie calego cytatu autorki wypowiedzi zmienilo ton jakim sie wyrazila.
Smiem twierdzic, ze ma fatalistyczne podejscie do zycia, bo jak z reka na sercu moze powiedziec, ze cala angielska klasa robotnicza jest zdeegenerowana?
Ada
|
 
|
 |
|
|
Samurajka |
Post #6 Ocena: 0 2012-06-24 19:25:18 (13 lat temu) |
 Posty: 3554
Z nami od: 14-08-2010 Skąd: Marden |
Spokojnie,nie denerwuj sie,na Ade przynajmniej ja wzielam poprawke...
Akurat ja rozumie ten stan ducha...do tego doskonale wiem jak sie czujesz.
Ten,kto tego nie przezyl/nie przezywa nie jest w stanie zrozumiec.
Nadzieja, to matka tych, którzy nie boją się rzucać myśli w daleką przyszłość.

|
 
|
 |
|
Samurajka |
Post #7 Ocena: 0 2012-06-24 19:28:55 (13 lat temu) |
 Posty: 3554
Z nami od: 14-08-2010 Skąd: Marden |
Cytat:
2012-06-24 19:24:32, Adacymru napisał(a):
Cytat: czego sie jednak nie spodziewalam, podobnie do wielu ludzi z ktorymi rozmawiam ze angelska klasa robotnicza czy tez nieznana mi w polsce underclass, jest tak inna mentalnie, tak niewyobrazalnie inna od naszej, ze sa to ludzie tak zdegenerowani i ze jest tego tak strasznie duzo. wszyscy moi znajomi z podonych do moich rodzin byli jacys normalni, dazyli do czegos w zcyiu, wiekszosc mialo kochajace matki, cieply obiad na stole wiekszosc byla motywowana do nauki i ciezkiej pracy nad soba. tu w klasnie robotniczej nie widze niczego takiego. degeneracja i tyle.
Nie sadze, zeby zamieszczenie calego cytatu autorki wypowiedzi zmienilo ton jakim sie wyrazila.
Smiem twierdzic, ze ma fatalistyczne podejscie do zycia, bo jak z reka na sercu moze powiedziec, ze cala angielska klasa robotnicza jest zdeegenerowana?
Autorka napisala tak,bo z takimi ludzmi miala stycznosc na codzien. Moze takie miala odczucia.Wiadomo,nie mozna wszystkich wrzucac do jednego wora... Nadzieja, to matka tych, którzy nie boją się rzucać myśli w daleką przyszłość.

|
 
|
 |
|
Yosarian |
Post #8 Ocena: 0 2012-06-24 19:40:15 (13 lat temu) |
 Posty: 147
Z nami od: 31-08-2008 Skąd: Middlesbrough |
Masz sporo racji w tym co piszesz, to prawda, nawet wszystko, ale wszystko ma też drugą stronę  pozwole sobie zauwazyć że mieszasz dwa pojęcia, inaczej, dwa zawody psychiatra to nie to samo co psycholog!! Prawda jest taka że wiekszość z nas z tzw "norlamnych" ludzi powinno wybrać się do niego, i nie ma tu złośliwości z mojej strony!! Bardzo często jest tak że nie zdajemy sobie sprawy nawet że mamy jakies problemy, a wierzcie mi mamy!! A psycholog na prawde mógł by nam pomoc, ale nie pójdziemy do niego przeciez bo.......to wstyd i to prawie psychiatra, takie krążą stereotypy, a one są nie prawdziwe. Psychologowie, czy psycholozki sa po to by pomagać ludziom a nie ich leczyć bo to nie lekarze, mógł takwięcej bo lubie ten temat, mozna powiedziec że taki..........."w polowie" ze mnie psycholog  , ale nie za dobry bo swoich problemów nie moge zdiagnozować
A co do angielskiej klasy robotniczej........hm jedno jest pewne jest kompletnie inna od naszej, a to z prostego powodu!! w Polsce klasa robotnicza musi, na prawdę musi kombinować, MYŚLEĆ aby, aby przezyć, no bo jak mozna normalnie funkcjonować społecznie za 1400 zł?? a tu? podam prosty przyklad, z zycia, moja firma Tesco teraz zobowiązała się że stworzy 20 tyś miejsc pracy dla absorwentów i tworzy i taki przykład, dziewczyna, czy chłopak zaraz po szkole, czyli mają 18-19 lat zaczyna prace w Tesco i dostli 10f/h podstawy, więc po co oni maja mysleć?? chodzą do roboty, bo kompletnie się nia nie przejmuja, bo i po co?? jak będa do niej chodzić tylko i cos tam robić w niej to maja zagwarantowana prace do, do końca dni, więc moga po pracy komplenie się, nawet nie wiem jak to nazwac, właczyc konsole, cidera i hebel do nastepnej zmiany, to jest główny powód tej niby małej, ale jednak wielkiej róznicy.
A samotnośc..to jest inny problem, wiekszy szerszy i miejsce, kraj nie ma nic do tego, do samotności po prostu w kierunku samotnosci zmierza cywilizacja północy, pewnie że są wyjatki np kraje skandynawskie czy beneluxu, ale nawet w nich nastepują zmiany, ludzie stają się pozerami, część idzie do big bradera a część nie chce mieć z innymi nic wspólnego, ale każdy z nas jest indywidualistą, no prawie i kazdy żyje tak jak chce, w sumie to smutny temat, może ktoś wymysli jakis milszy, ale w też powazny, czy ważny  chętnie bym podyskutował, czy może bardziej popolemizował, bo często mam odmienne zdanie, tak na przekór
|
 
|
 
|
|
|
Post #9 Ocena: 0 2012-06-24 19:42:28 (13 lat temu) |
Anonim
|
Usunięte
|
 
|
 |
|
Adacymru |
Post #10 Ocena: 0 2012-06-24 19:42:35 (13 lat temu) |
 Posty: n/a
Konto usunięte |
To moze czas zmienic srodowisko? Nikt nie mowi, zeby sobie czas zajmowac jakimikolwiek zajeciami, byle minuty dnia wypelnic.
Za uczucie samotnosci nie sa tez odpowiedzialne jedynie czynniki zewnetrzne, jak sasiadka, pani w sklepie, osoby z ktorymi sie pracuje. Jak juz ktos powiedzial, niezaleznie jak wspanialymi ludzmi sie otoczysz, samotnosc to twoj wewnetrzny stan ducha, zewnetrzne czynniki tylko przypudruja te bolaczki.
Nie uwazam tez, ze proponowana przez kogos porada psychologiczna jest obrazaniem. Szukac odpowiedzi u specjalisty to nie wstyd, szczegolnie jak latami sama jej nie odnalazla. Co pozostaje w takim razie? Narzekanie chyba, bo zadne sugestie nie sa do przyjecia.
Ada
|
 
|
 |
|