MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Integracja dzieci, zorganizowane spotkania, zyczliwosc, pomysly.

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 2 z 3 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ] - Skocz do strony

Str 2 z 3

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

aneta11

Post #1 Ocena: 0

2009-03-16 10:33:52 (15 lat temu)

aneta11

Posty: 11

Kobieta

Z nami od: 01-03-2008

Skąd: Birkenhead

Moj syn ma 11 lat,poszedl do szkoly od wrzesnia.Jest jedynym Polakiem w szkole,zostal bardzo zyczliwie przyjety.Ale poczatki nie byly latwe,byl zniechecony bo niewiele rozumial,nie mogl swobodnie pogadac z dziecmi a jest bardzo towarzyski i chcial sie zaprzyjaznic.Dzis jest duzo lepiej,minelo 6 miesiecy ma paru kolegow,rozumie coraz wiecej.Moja rada to UZBROIC SIE W CIERPLIWOSC.Codziennie powtarzam to mojemu dziecku,zreszta on sam widzi ze z czasem wszystko co przerazalo staje sie jasne i proste.Chodzi tez do sobotniej szkoly,tam do woli moze sie wygadac:)Pozdrawiam wszystkich rodzicow w UK.Cierpliwosci.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

marcintata

Post #2 Ocena: 0

2009-03-16 11:07:10 (15 lat temu)

marcintata

Posty: 10

Mężczyzna

Z nami od: 15-03-2009

Skąd: stanford le hope

Dziekuje Ci Aneta11. Wlasnie tej cierpliwosci musze sie nauczyc. Jezeli ktos wie gdzie szukac tych sobotnich szkol. Czy sa to domy kultury, przy szkolach. Moze jakies namiary. Czym sie kierowac przy jej wyborze.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Psyche13

Post #3 Ocena: 0

2009-03-16 11:27:50 (15 lat temu)

Psyche13

Posty: 302

Kobieta

Konto zablokowane

Z nami od: 20-11-2008

Skąd: Londyn- Harrow

Nie orientuje sie gdzie najblizej bedziesz mial polska szkole..ale najpewniej zadzwonic TUTAJ i zapytac ;-)
Znalazlam jedna polska szkole TU i druga TU - jest tu Polska Sobotnia Szkoła W Southend on Sea, hrabstwo Essex. POCZYTAJ
Ale mysle, ze najpewniej/jak juz wyzej pisalam/ - dowiedziec sie "u zrodla" czyl po prostu - zadzwonic do Polskiej Macierzy Szkolnej w Londynie ;-)

Jeszcze TUTAJ mozesz poszukac .


Pozdrawiam

[ Ostatnio edytowany przez: Psyche13 16-03-2009 11:37 ]

Zawsze wysoko sobie cenię trafne riposty, które dużo bardziej niż stek bluzg trafiają "pod siódme żebro".

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

marcintata

Post #4 Ocena: 0

2009-03-16 12:04:52 (15 lat temu)

marcintata

Posty: 10

Mężczyzna

Z nami od: 15-03-2009

Skąd: stanford le hope

dziekuje Psyche. Te informacje zupelnie mi wystarcza. Juz tam dzwonilem. Dzieki.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

reivilo

Post #5 Ocena: 0

2009-03-16 13:42:38 (15 lat temu)

reivilo

Posty: 2314

Kobieta

Z nami od: 09-09-2007

Skąd: inąd

Cytat:

2009-03-16 10:20:47, marcintata napisał(a):
Widze, ze nie znasz realiow tutejszych szkol. Dziecko, ktore chodzi jako jedna Polka nie znajac dobrze angielskiego napotykajac sie na inna kulture brytyjska.

No coz moje dziecko dwa lata temu jako 5 latek bylo i nadal jest jedynym polskim dzieckiem w szkole. Jak mozna sie domyslic bez slowa po angielsku. Wiec jestes w bledzie. Ba o ilez trudniej wytlumaczyc pewne sprawy 5 latkowi niz nastolatkowi.( Uprzedze stwierdzenie ze nie wiem- mam 2 juz doroslych dzieci 25,23latek i dwoje maluchow - 7 i 4 :-)


Cytat:
Zapytalem o mozliwosci a nie diagnoze. Moze Ciebie myslenie nie boli lecz jestes daleko od zrozumienia tematu. Pare dni temu w szkole 15-letnia Polka zostala zaatakowana przez grupe 9-ciu brytyjek. Gdyby to bylo Twoje dziecko pewnie rozmowa bylaby inna.

moze i inna ale na pewno nie zionelabym nienawiscia i takej postawy ucze moje dzieci- KAZDY czlowiek zasluguje na szacunek.Nie mowie o uwielbieniu czy milosci ale o zwyklym ludzkim szcunku. Jakie postwy sami prezentujemy - taka beda prezentowac nasze dzieci.
A trudny okres - placz ze nie pojdzie do szkoly, ze chce wracac do polski - zrekompensowlismy mu olbrzymia iloscia czasu ktory spedzalismy my z nim, spacery, pikniki, gry planszowe, wspolne gry umyslowe - ZERO - telewizora. W tym czasie duzo z nim rozmawialismy, pokazywalismy pozytywne strony jego sytuacji jak rowniez tlumaczylismy ze dla nas tez nie jest to latwe, ze tez mamy problem z aklimatyzacja, komunikacja z anglikami, zrozumienie ich odmniennej mentalnosci.

Cytat:
Moja intenca to stworzenie jak najlepszego klimatu do prawidlowego rozwoju mojej corki. Chce zapobiegac nie leczyc. Pozdrawiam.


wyzej opisalam jak zapobiegac ....zasada nr 1 musisz jej teraz dac jak najwiecej swojego czasu. Jesli bedzie sie czula bezpiecznie w domu i ze ma tam faceta na ktorego zawsze moze liczyc ....bedzie miala pozytywna postawe w szkole - a wtedy na pewno nie bedzie celem atakow. Wbrew pozorom jest tu duzo fajnych wartosciowych mlodych anglikow- nie tolerujacych tej jak dla mnie nieakceptowalnej wiekszosci. Dlatego tak wazna jest tu szkola. Bo niestety czas spedzany w szkole to zdecydowanie wieksza czesc czasu jaka spedzaja tam nasze dzieci.

A i jeszce jedna drobna uwaga - wiele osob mysli ze szkola 'wychowa' im dziecko. To niestety slepa uliczka - za wychowanie, przekazane, nauczenie pewnych wartosci odpowiadamy my jako rodzice i nikt inny.

[ Ostatnio edytowany przez: reivilo 16-03-2009 13:46 ]

Ludzie myślcie ....to nie boli !!

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Anthrax

Post #6 Ocena: 0

2009-03-16 13:47:46 (15 lat temu)

Anthrax

Posty: 1594

Z nami od: 31-01-2009

Cytat:

2009-03-16 10:20:47, marcintata napisał(a):
Widze, ze nie znasz realiow tutejszych szkol. Dziecko, ktore chodzi jako jedna Polka nie znajac dobrze angielskiego napotykajac sie na inna kulture brytyjska. Zapytalem o mozliwosci a nie diagnoze. Moze Ciebie myslenie nie boli lecz jestes daleko od zrozumienia tematu. Pare dni temu w szkole 15-letnia Polka zostala zaatakowana przez grupe 9-ciu brytyjek. Gdyby to bylo Twoje dziecko pewnie rozmowa bylaby inna. Moja intenca to stworzenie jak najlepszego klimatu do prawidlowego rozwoju mojej corki. Chce zapobiegac nie leczyc. Pozdrawiam.



Dla mnie jest niepojete jak wyobrazasz sobie pomoc wlasnemu dziecku jesli sam o autochtonach wyrazasz sie per 'angol' - takie nastawienie ma twojemu dziecku stworzyc dobry klimat zeby sie zintegrowac? Napisales, ze corka przyjechala do ciebie na stale, wiec chyba chcesz ja wdrozyc do nowego srodowiska jakie ja otacza a nie do srodowiska polonii gdzie sie ani brytyjskiej kultury ani jezyka, ktory u niej kuleje (jak piszesz) nie nauczy. A to z tego co piszesz jest dla niej najwieksza przeszkoda.


Wybacz ale nie rozumiem twojej logiki co do tego ze czemustam zapobiegniesz organizujac jej polskich a nie brytyjskich kolegow.

A co do ataku na 15-latke przez brytyjki - no coz, dziewczyny w takim wieku dra koty bez wzgledu na narodowosc. A celowe separowanie sie od 'angoli', jak ty ich nazywasz, corka na pewno nie pozyska na popularnosci.
-----------.Bee alive!!..: w w w. s a v e o u r b e e s. o r g. u k --------------------- Support Bacteria - It's The Only Culture Some People Have

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mail

Psyche13

Post #7 Ocena: 0

2009-03-16 14:24:08 (15 lat temu)

Psyche13

Posty: 302

Kobieta

Konto zablokowane

Z nami od: 20-11-2008

Skąd: Londyn- Harrow

Cytat:

2009-03-16 13:47:46, anthrax napisał(a):
Cytat:

2009-03-16 10:20:47, marcintata napisał(a):
Widze, ze nie znasz realiow tutejszych szkol. Dziecko, ktore chodzi jako jedna Polka nie znajac dobrze angielskiego napotykajac sie na inna kulture brytyjska. Zapytalem o mozliwosci a nie diagnoze. Moze Ciebie myslenie nie boli lecz jestes daleko od zrozumienia tematu. Pare dni temu w szkole 15-letnia Polka zostala zaatakowana przez grupe 9-ciu brytyjek. Gdyby to bylo Twoje dziecko pewnie rozmowa bylaby inna. Moja intenca to stworzenie jak najlepszego klimatu do prawidlowego rozwoju mojej corki. Chce zapobiegac nie leczyc. Pozdrawiam.



Dla mnie jest niepojete jak wyobrazasz sobie pomoc wlasnemu dziecku jesli sam o autochtonach wyrazasz sie per 'angol' - takie nastawienie ma twojemu dziecku stworzyc dobry klimat zeby sie zintegrowac? Napisales, ze corka przyjechala do ciebie na stale, wiec chyba chcesz ja wdrozyc do nowego srodowiska jakie ja otacza a nie do srodowiska polonii gdzie sie ani brytyjskiej kultury ani jezyka, ktory u niej kuleje (jak piszesz) nie nauczy. A to z tego co piszesz jest dla niej najwieksza przeszkoda.


Wybacz ale nie rozumiem twojej logiki co do tego ze czemustam zapobiegniesz organizujac jej polskich a nie brytyjskich kolegow.

A co do ataku na 15-latke przez brytyjki - no coz, dziewczyny w takim wieku dra koty bez wzgledu na narodowosc. A celowe separowanie sie od 'angoli', jak ty ich nazywasz, corka na pewno nie pozyska na popularnosci.

No dalibyscie juz spokoj - chcecie temat przerobic na- walke?..Kolejny - do klotni?Napisal juz , ze sie troche zle wyrazil-wiec luz ;-)
Na pewno chce dla swojej corki jak najlepiej...nie sadze aby bylo inaczej.
Co do tego - co napisal/a anthrax...nie do konca chyba wiesz - kto chodzi do tych sobotnich szkol...Nie wiem jak gdzie indziej ale do naszej szkoly chodza dzieci juz tu urodzone i wychowane...Malo tego -same z ledwoscia radza sobie z jezykiem polskim i wtedy - koledzy , ktorzy przyjechali tutaj z Polski-sa dla nich wielka pomoca.Z calej "polskosci" zostalo im chyba tylko pochodzenie /niektorym po dziadkach/ wiec chyba i jezyk angielski i kulture tutejsza znaja?
;-)Mysle , ze moga byc wielka pomoca dla rowiesniczki z Polski, ktora stawia tutaj swoje "pierwsze kroki".
Przyjdzie czas to /jak moje dzieciaki/ nie bedzie juz zwracala uwagi ani na to kto jakim jezykiem do niej mowi ani na kolor skory ;-)/co zdarza sie przewaznie tym mlodszym dzieciom/;-)
Rozumiem, ze jest jej o wiele trudniej anizeli maluchom, ktore zaczynaja primary...bo swiat nastolatek - jest juz o wiele bardziej zlozony niz takich dzieciaczkow...
Moja trojka mlodszych zaczynala nauke ,chyba jak wiekszosc- bez jezyka -ale w primary - i na szczescie obylo sie to bezbolesnie..teraz dwoje juz chodzi do secoundary i mimo ze jezyk maja opanowany../sama ich "slangowych" zwrotow nie pojmuje/ to jednak widac przepasc miedzy rodowitymi Anglikami a "przyjezdnymi"- Juz pare razy byly niezbyt przyjemne
sytuacje..Wiem,mlodziez...hormony..ale to wlasnie chyba/wg.mnie/ najtrudniejszy okres do adaptacji..
Mam nadzieje , ze jako madry ojciec - sam zainteresowany tak pokieruje corka-aby ta poczula sie tu w koncu jak w domu...Na pewno nie nastapi to w przeciagu tygodnie czy miesiaca...ale koniec koncow- przyzwyczai sie .Czego i jej i ojcu - zycze.
Pozdrawiam

[ Ostatnio edytowany przez: Psyche13 16-03-2009 14:59 ]

Zawsze wysoko sobie cenię trafne riposty, które dużo bardziej niż stek bluzg trafiają "pod siódme żebro".

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

frelcia

Post #8 Ocena: 0

2009-03-16 14:56:24 (15 lat temu)

frelcia

Posty: 9482

Kobieta

Z nami od: 01-05-2007

Skąd: ~Skelmersdale~

No i znowu jak za starych dobrych czasow temat powoli zmienia watek. Ohhh czy to juz jakis standard. Kochani trzymajmy sie tematu postu a jesli ktos chce uczyc autora jak ma wychowywac swoja corke to prosze o korzystanie z PW.

:-)

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

marcintata

Post #9 Ocena: 0

2009-03-16 15:54:30 (15 lat temu)

marcintata

Posty: 10

Mężczyzna

Z nami od: 15-03-2009

Skąd: stanford le hope

Reivilo. Zwrocilem sie o porady co mozna zrobic dla swojego dziecka za granica by bylo jej lzej. To jest temat. Porownujesz moje pytanie do swoich sytuacji i wydarzen. Nie pisze o glebszych okolicznosciach, ze po wielu latach walki z matka cudem sad przyznal mi opieke wynikajaca z zaniedban matki. Nie opisuje przezyc mojej corki. Nie opisuje w jakim stanie tu przyjechala. Oczekiwalem takich porad z ktorych ja jako ojciec bede staral sie jej dobrac by byly dla niej jak najlepsze. Jeszcza raz pisze ze slowo angole jest slowem zwyklym potocznym. Ty zaraz oceniasz czego naucze swojego dziecka. Halo halo nie oddalajmy sie od tematu jak to juz ktos zauwazyl. Jest on bardzo szeroki i kazdy ma jakas swoja racje uczmy sie od siebie ale nie atakujmy.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

reivilo

Post #10 Ocena: 0

2009-03-16 17:33:17 (15 lat temu)

reivilo

Posty: 2314

Kobieta

Z nami od: 09-09-2007

Skąd: inąd

sorry ale w mojej drugiej wypowiedzie dostales konkretne rady ktore moga byc ewidentnie pomocne .....bo sama to przechodzilam.
Rady a wlasciwie jedna duuuuzo czasu z wlasnym dzieckiem ....buduja i stawiaja kazde dziecko na nogi, nawet biorac pod uwage co przeszlo twojej dziecko.

Tylko odrzuc uprzedzenia po pierwszej uwadze i poczytaj co napisalam.
A naprawde mam jakies doswiadczenie - czworka dzieci to niezle poletko doswiadczalne.

Ona potrzebuje bliskiego,kochajecego, silnego ojca i sama wtedy bedzie silna ......a wtedy przyjdzie czas na kolezanki ...sama jej sobie znajdzie i wybierze.Teraz to ty jej daj poprostu SIEBE.
Ludzie myślcie ....to nie boli !!

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 2 z 3 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,