Str 5 z 7 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2008-11-29 18:58:40 (16 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
marcheweczka | Post #2 Ocena: 0 2008-11-29 19:29:22 (16 lat temu) |
Z nami od: 27-07-2007 Skąd: ✿✿O/M/R✿✿ |
oj oby one byly szczesliwe a nowy rok duzo lepszy od poprzedniego....ja juz pomalu zbieram rzeczy i pakuje torby...swieta beda w Polsce i bedzie to okazja do odpoczynku,ktory mojej rodzince sie nalezy i jest potrzebny....
[i] Gdzie dwa trolle się tłuką,tam prędzej czy później
wątek sam zdechnie ...[/i]
|
renata2572 | Post #3 Ocena: 0 2008-11-29 19:39:13 (16 lat temu) |
Z nami od: 04-11-2008 Skąd: Wales |
Nie martw sie o swieta,zadbaj o nastroj ,kup choinke ,zrob pierogi i to nic jak farszu bedziesz szukac na dnie garnka(wiem cos o tym)a o oplatek popros rodzine z Polski,jeszcze troszke czasu jest to niech wysla poczta ,
![]() |
Adacymru | Post #4 Ocena: 0 2008-11-29 20:02:06 (16 lat temu) |
Konto usunięte |
Swieta w UK tez moga byc nastrojowe, nawet na Pasterce (kiedys to u nas w Kosciele byla o 8 wieczorem a nie o polnocy). Ja tradycyjnie tutaj spedzam swieta, choinka w Wigilie bedzie ubrana (a jak tanio mozna w Wigilie kupic wspanialego krzaka, moj rekord na 99 pensow przeceniona z 45 funtow i po swietach w ogrodzie stala zielona pare tygodni, jest pozytek z deszczu). Teraz mozna wiekszosc polskich tradycyjnych produktow kupic tutaj, a reszte rodzinka podesle. Czasem ktos do nas przyjezdza na swieta (najwiecej bylo 16 doroslych i dzieci gosci), czasem tylko nasza najblizsza rodzina, ale rownie milo. Nawet snieg czasem spadnie, a jak nie, to wystarczy, ze zimno sie zrobi, i z okien widok na biale gory (no wprawdzie nie Tatry, ale zawsze cos) i wydawac by sie moglo, ze zima naprawde zawitala.
Swiatla na choince, zapach drzewka, koledy, i moge byc gdziekolwiek, nastroj ten sam. Najwazniejsze osoby sa ze mna - moja rodzina. Wiele osob nie ma tego luksusu nie tylko w swieta ale na codzien. Jedno za czym nie tesknie, to jak mam gonila do sprzatania calego domu przez tydzien przed, jeszcze pamietam jak nudne bylo to polerowanie zastaw, szkla itd. Czesto to wspominam w zartach i "straszylam" ze zaprowadze takie porzadki, jak nie beda chlopaki chcieli na codzien po sobie zbierac......
Ada
|
marcheweczka | Post #5 Ocena: 0 2008-11-29 20:34:22 (16 lat temu) |
Z nami od: 27-07-2007 Skąd: ✿✿O/M/R✿✿ |
Cytat: Jedno za czym nie tesknie, to jak mam gonila do sprzatania calego domu przez tydzien przed, jeszcze pamietam jak nudne bylo to polerowanie zastaw, szkla itd. Czesto to wspominam w zartach i "straszylam" ze zaprowadze takie porzadki, jak nie beda chlopaki chcieli na codzien po sobie zbierac...... a ja za tym wlasnie tesknie...za tym haosem porzadkow,podgrzewaniem potraw tuz przed przyjsciem gosci,za przepychankami w kuchni i nieraz ostrej wymiany zdan...niby na codzien sprzatam i wykonuje te wszystkie obowiazki,ale jakos u mamy ,to inaczej...juz teraz zapowiedzialam,ze okna pomyje i pomoge w porzadkach... [i] Gdzie dwa trolle się tłuką,tam prędzej czy później
wątek sam zdechnie ...[/i]
|
|
|
Adacymru | Post #6 Ocena: 0 2008-11-29 20:38:22 (16 lat temu) |
Konto usunięte |
Ja tez bym chciala, zebys do mnie przyjechala, takich gosci to ja moge co dzien miec, hhihihihi
Ada
|
vitek | Post #7 Ocena: 0 2008-11-29 23:20:30 (16 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 19-06-2007 Skąd: Yorkshire |
Cytat: 2008-11-29 18:58:40, Mdablju napisał(a): ....I kolejne Swieta przed nami.Moje juz trzecie. wyglądasz nieco starzej ![]() The Mythbuster
|
andyopole | Post #8 Ocena: 0 2008-11-30 08:35:51 (16 lat temu) |
Z nami od: 20-09-2008 Skąd: Oregon |
To juz moje pite emigracyjne Boze Narodzenie, zawsze jednak spedzalem je w Polsce a w tym roku jade jeszcze dalej na zachod. Wyjezdzam 6 grudnia i wracam 10 stycznia. To sie nazywa urlop, ale bede leniuchowal!!!
|
Korba102 | Post #9 Ocena: 0 2008-11-30 09:05:26 (16 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 16-02-2008 Skąd: London |
Samotność ech ludzie nie będę się wywodził na ten temat. Wpajane wiekami przez kler obchody Świąt Bożego Narodzenia i nawyki z tym związane samych ludzi co celebrują.
Ja tyle lat, jestem za granicami kraju że zdążyłem się przyzwyczaić do takiego sposobu, czyli w samotności spędzania świąt, które mają być w zaciszu rodzinnym itd. A większa rzesza spędzających Święta celebrują z nawyku hucznie i z tak zwanym, postaw się, zastaw się. Nie podchodzą do sprawy że to tylko nawyk i od nas samych zależy czy spędzimy je pożytecznie. Czy będzie powód do wspomnień zadowolenia czy też nienawiści. Samotność? Lecz jaka? czy na skutek, że ktoś Tobie każe je spędzić w smutnej atmosferze? Czy dlatego, że sam sobie tego życzysz? Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz
|
Post #10 Ocena: 0 2008-11-30 12:02:00 (16 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|