[ Ostatnio edytowany przez: marta-jersey 08-06-2009 08:12 ]
Str 2 z 4 |
|
---|---|
marta-jersey | Post #1 Ocena: 0 2009-06-06 10:07:20 (16 lat temu) |
Z nami od: 04-06-2009 Skąd: jersey |
[ Ostatnio edytowany przez: marta-jersey 08-06-2009 08:12 ] |
olamakowska | Post #2 Ocena: 0 2010-10-05 20:21:27 (15 lat temu) |
Z nami od: 05-05-2009 Skąd: londyn |
A może ktoś zdawał egzamin BTEC?
|
Post #3 Ocena: 0 2010-10-05 21:56:29 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #4 Ocena: 0 2010-10-06 13:26:15 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #5 Ocena: 0 2010-10-06 13:35:30 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
|
|
sylkrysna | Post #6 Ocena: 0 2010-10-06 16:20:56 (15 lat temu) |
Z nami od: 09-08-2007 Skąd: Swansea |
Hej. Ja juz swoje NVW3 zrobilam wieki temu, jedyne co moge doradzic gdyby nie moja determinacja nigdy to sie nie stalo. Moj manager obiecywal, i tak co miesiac byla ta sama historia. W koncu sama poszlam do colegu, musialam im wykazac dokument ze manager zgadza sie na wejscie assesora na teren miejsca pracy(ktore on wystawil)oplacilam je sama(mimo ze moj manager pozniej zdeklarowal sie ze pokryje koszty pod warunkiem ze zostane w tym miejscu przez nastepny rok, na co sie nie zgodzilam)Assesor przychodzil co miesiac na obserwacje, i skonczylam w ciagu roku a pozniej odeszlam
![]() Nvq mozna zrobic w przeciagu kilku miesiecy(zalezy od asesora i nas samych) do 2 lat(niektorzy sie nie spiesza, zwlaszcza lokalni;P) Powodzenia dla tych ktorzy zaczynaja, i powtarzam nie ma co siedziec i drapac sie po glowie, managerowi sie nie spieszy abysmy my zdobyli lepsze kwalifikacje. Aha! Najwazniejsze, manager nie moze powiedziec nie, jesli pracownik chce sie uczyc i wszystko jest zalatwione musi wyrazic zgode na wejscie asesora, dzialac i nic wiecej ![]() za dzien, za dwa, nie os i tak inny plan ma
|
Post #7 Ocena: 0 2010-10-06 17:28:41 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
sylkrysna | Post #8 Ocena: 0 2010-10-06 21:54:01 (15 lat temu) |
Z nami od: 09-08-2007 Skąd: Swansea |
No i jak masz dac te dzialy jak nie masz pracy i nie masz gdzie odbywac zajec praktycznych
![]() ![]() za dzien, za dwa, nie os i tak inny plan ma
|
littleflower | Post #9 Ocena: 0 2010-10-06 22:06:52 (15 lat temu) |
Z nami od: 15-07-2008 Skąd: birmingham |
Ja robie cos podobnego tyle ze Public Service and Early years, kurs roczny mam bezplatny pod warunkiemco i obowiazkiem jest minimum jeden dzien praktyki,
Jak dla mnie material jest dosyc trudny- moze dlatego ze to dopiero 3 tydz i calkiem zielona w tym wszystkim jestem Assesor jak zrozumialam z wykladow to osoba ktora bedzie takim jakby moim opiekunem- obserwowala mnie w pracy, sprawdzala moj folder, tlumaczyla, dawala wsakzowki, wytyczne, wskazywala bledy - rozliczala z tego co bylo do zrobienia i zostalo zrobione. "Take a chance because you never know how absolutely perfect something could turn out to be."
|
drucianka | Post #10 Ocena: 0 2010-10-06 22:28:57 (15 lat temu) |
Z nami od: 13-10-2007 |
Cytat: 2010-10-06 16:20:56, sylkrysna napisał(a): Hej. Ja juz swoje NVW3 zrobilam wieki temu, jedyne co moge doradzic gdyby nie moja determinacja nigdy to sie nie stalo. Moj manager obiecywal, i tak co miesiac byla ta sama historia. W koncu sama poszlam do colegu, musialam im wykazac dokument ze manager zgadza sie na wejscie assesora na teren miejsca pracy(ktore on wystawil)oplacilam je sama(mimo ze moj manager pozniej zdeklarowal sie ze pokryje koszty pod warunkiem ze zostane w tym miejscu przez nastepny rok, na co sie nie zgodzilam)Assesor przychodzil co miesiac na obserwacje, i skonczylam w ciagu roku a pozniej odeszlam ![]() Nvq mozna zrobic w przeciagu kilku miesiecy(zalezy od asesora i nas samych) do 2 lat(niektorzy sie nie spiesza, zwlaszcza lokalni;P) Powodzenia dla tych ktorzy zaczynaja, i powtarzam nie ma co siedziec i drapac sie po glowie, managerowi sie nie spieszy abysmy my zdobyli lepsze kwalifikacje. Aha! Najwazniejsze, manager nie moze powiedziec nie, jesli pracownik chce sie uczyc i wszystko jest zalatwione musi wyrazic zgode na wejscie asesora, dzialac i nic wiecej ![]() Tez robiłam na własną rękę, bo szefowa miała gdzieś moje kwalifikacje, a dokładniej: im mniej kwalifikacji tym mniejsza szansa ze znajdę prace gdzie indziej, (tj nie będzie musiała nikogo nowego uczyć) wiec utrudniała jak mogła... nie żartuję, można samemu, egzaminatora NVQ szef nie może za bardzo powstrzymać (moja robiła co mogła abym nie robiła dniówek w czasie gdy pasowało egzaminatorowi), egzaminu na NVQ niema, produkujesz porfolio które musi spełniać pewne warunki aby być zaliczone, plus musisz pokazać egzaminatorowi z koledzu ze w pracy wiesz co robisz. |