nic się nie zmieniło.
do puki nie jest rezydentem, to znaczy nie pracuje, nie płaci tu podatku, czyli jest jak by patrzeć turystą, moze jeździć przez 6 miesiecy w roku.
Aha, na PolishBikers, 2 tygodnie temu chłopakowi policja zabrała samochód na polskich blachach.
http://www.polishbikers.com/showthread.php?t=10293
"Dzisiaj jechalem z kumplem jego autem(ja bylem pasazerem).jechalismy zarejestrowac dziecko bo mu sie urodzilow drodze powrotnej psy nas zatrzymamy i zapytali go czy jest residentem,a on ze tak,wiec oni chca zobaczyc Angielski insurance????on ze ma Polski itd.na konie zaje...i mu fure na parking i ma 7 dni na odbiorMusimy mu pokazac angielki insurance,wiec jak kupimy to na drugi dzien mozna skasowac a siano oni oddadza???czy macie jakies inne pomysly???bo w sumie zawiele tu zrobic nie pojdziedzieki "
ktoś inny napisał:
"Ja mialem taka sytaucje. Chcialem zarejestrowac passata, wykupilem ubezp na VIN niestety nie było fizycznej mozliwosci wyrobienia sie w czasie 28 dni aby cala procedure przebrnąć. Ubezp sie skonczyło czekalem trzy miesiace na zwrot. Oddali ok 150 funtów mniej, postanowiłem wywieźć auto do PL. Oczywiscie dwa tyg po tym jak auto było w UK za szyba znalazlem zółta kartke ze jezeli jestem rezydentem musze ubezp i wykupic road tax. Wykupiłem bilet zarezerwowałem urlop i... na tydzien przed wyjazdem chcieli mi zajumac fure. Wyrwany zamek, stacyjka, przeszabrowany bagaznik. Za 300 funtów udało mi sie zrobic stacyjke i zamek w drzwiach. Dojechałem do PL odpalająć srubokretem. Ciesze sie ze juz nie musze sie martwic. "
Wg mnie niech swój samochód sprzeda w polsce, a za tą samą kase kupi tutaj w lepszym stanie bo tu są tańsze samochody.
A z tego co się orientuje w polsce nie można zarejestrować pojazdu ponownie! bo prawo tego nie przewiduje.
tak że eksport jest permanentny.
Dodatkowo będzie musiał pozmieniać, światła i licznik, przejść badanie techniczne.
nie wiem czy opłaca się kochać az tak tą kupe złomu

)
Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.