MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 2 z 3 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ] - Skocz do strony

Str 2 z 3

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

Stoczek

Post #1 Ocena: 0

2007-03-24 11:54 (18 lat temu)

Stoczek

Posty: 20

Mężczyzna

Z nami od: 22-09-2005

Dzięki "wuwua" za zabranie głosu, ale wybacz - absolutnie nie o to chodzi. Jakie są obowiązki pracodawcy to można się nawet mniej więcej domyśleć. Jak wyglądają dokumenty podatkowe można znależć np. tu:
http://www.cuf.com.pl/pd.html

Mnie interesuje co zrobić, gdy pracodawca brytyjski nie wypełnia swoich obowiązków. Dodam, że wiem co to są Związki Zawodowe, więc o tym nie piszcie. W internecie trudno coś na ten temat znależć dlatego pytam. Najwartościowsze co do tej pory znalazłem:

http://www.knpp.uw.edu.pl/biuletyn/biuletyn/4/usa_gb.htm
Stoczek

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

Post #2 Ocena: 0

2007-03-24 19:56 (18 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Marciolo

Post #3 Ocena: 0

2007-04-04 18:31 (18 lat temu)

Marciolo

Posty: 3

Z nami od: 04-04-2007

Tak sie sklada ze pracuje dla Europeople. Mieszkam na flatach w Lichfield i uwierz w to lub nie, nikt tu sie nie skarzy. Przyjechalem tu przez znajomego. Nie bylo dla mnie zadnej pracy, wysylali mnie to tu, to tam. W koncu dostalem prace. Jak powiedzialem ludziom na flatach, co ty piszesz o tej Szkocji i jakichs tam swiadectwach pracy, to niektorzy nazwali cie szczesciarzem, ze nie jestes tutaj z nami, bo juz by sobie z toba inaczej porozmawiali... opinia zostala, cytuje: pewnie len smierdzacy i nierob co do niczego sie nie nadaje, albo alkoholik co do pracy nad ranem nie moze sie wybrac. Gratuluje umiejetnosci zawodowych i checi do pracy. pewnie siedzisz w Polsce, skarzysz sie zonce na wrednych ludzi i nic nie robisz. Nikt cie na sile nie trzymal, trzeba bylo sobie cos znalezc. Pewnie sie nie chcialo. Moglbym sie zalozyc, ze pewnie wydzwaniasz co jakis czas do Europeople pytajac o prace:-]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Marciolo

Post #4 Ocena: 0

2007-04-04 18:42 (18 lat temu)

Marciolo

Posty: 3

Z nami od: 04-04-2007

chlopie, skad ty bierzesz takie informacje???? Nawet w Polsce skarbowka nie da kasy pracodawcy. W jakim swiecie ty zyjesz? Pogrzeb troche w internecie to moze sie dowiesz, ze revenue (skarbowka jak wolisz) nie da nic nikomu jezeli sie o to nie upomni. Bujaj dalej w swoich oblokach

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Stoczek

Post #5 Ocena: 0

2007-04-05 17:27 (18 lat temu)

Stoczek

Posty: 20

Mężczyzna

Z nami od: 22-09-2005

Oj "Marciolo" ! Wątpię, aby agencja wzięła to do serca, że się spejalnie zarejestrowałeś, aby napisać kilka słów pochwały pod ich adresem. Wszystkie agencje działają na zlecenie i robia to co życzą sobie ich zleceniodawcy. Mieszkasz na "flatach" w Lichfield koło Birmingham? Czyli nie nazywasz to dosłownie jako mieszkania tylko coś w rodzaju "slams"? Pracujecie na okolicznych farmach w rejonie Stablethorpe. Życzę Wam szczerze jak najlepiej. Życzę wyrwania się z tego marazmu.

Nie napadam na agencję, bo przekręty podobnie jak u nas w kraju robią ludzie, a nie instytucje. W tej agencji obsada zmienia się co miesiąc. Zawsze mają wytłumaczenie, że to nie oni tylko poprzednicy, a poprzedników szukaj wiatru w polu.

Druk P45 w końcu otrzymałem pocztą, ale nadal nie wiem, czy to jest wszystko. Na tym druku nie ma napisane od kiedy do kiedy tam pracowałem tylko samo "living date" i w dodatku zły numer mieszkania oraz przekręcona nazwa ulicy zamiast Garven to napisali Graven. Nadal czarna magia niezrozumiała.
Stoczek

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

Post #6 Ocena: 0

2007-04-05 21:45 (18 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #7 Ocena: 0

2007-04-05 21:59 (18 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

zibby68

Post #8 Ocena: 0

2007-04-10 20:23 (18 lat temu)

zibby68

Posty: 2

Z nami od: 10-04-2007

Witam!

Nigdy wczesniej nie wypowiadalem sie na zadnym forum ale dzis dzwoniac do europeople dowiedzialem sie ze jest taki watek na forum i po przeczytaniu tego postanowilem napisac poniewaz
sprawa dotyka mnie osobiscie.
cyt."drugi miał jakoś prawdopodobnie dograną tę robotę w inny sposób."
To ja jestem ten drugi wiec poprostu szlak mnie trafia kiedy czytam takie bzdury i moze przedstawie swoja droge do Szkocji.
Odpowiedzialem na ogloszenie w internecie i zadzwonila do mnie konsultantka, poniewaz mialem przyszykowane wszystkie dokumenty przeslalem mail-em i po dobrym miesiacu okazalo sie ze mam przez pol Polski jechac do Krakowa na spotkanie z przedstawicielem zainteresowanej firmy. Kilka dni po rozmowie dowiedzialem sie ze dostalem te prace, ale osoba ktora rowniez zastala zaakceptowana zrezygnowala i agencja musi teraz szybko znalesc kogos na jej miejsce bo firma chce zatrudnic dwie osoby. Ten drugi kandydat bedzie musial jednak udac sie do Szkocji na rozmowe kwalifikacyjna poniewaz drugi raz przedstawiciel firmy do Polski nie przyleci.

cyt. "W tej firmie byli sporo zaskoczeni, że dotarłem na miejsce i chyba dlatego już musieli mnie przyjąć"

Stoczkowi zrefundowano koszty podrozy i mial bilet powrotny wiec gdyby nie mieli zamiaru go zatrudnic to po co wydawaliby pieniadze na 3,5 miesiaca jego pracy???

Kolejny cyt. "Agencja adres kwatery podała mi z numerem 27101"

Mnie rowniez podano taki numer mieszkania i do tego zmieniono jedna litere w nazwie ulicy no i zapewne byl to
zwykly blad literowy ale dla nas uciazliwy choc nie tak bardzo jak opisywany przez Stoczka bo mnie po prostu
taksowkarz powiedzal ze nie ma tutaj takiej ulicy i to musi byc wlasnie ta gdzie mnie przywiozl, no ale byl ok
bo troche sie popytal przechodniow zrobil jakis kilometr wiecej i w tym czasie wylaczyl taksometr.
Swoja droga kiedy wracalem po swietach do Szkocji i pierwszego stycznia musialem jechac taksowka z lotniska bo w tym dniu nie ma zadnych autobusow ani pociagow a jest to ok 30 km to taksowkarze poprostu umawieja sie na okreslona kwote z klientem wiec krzywdy napewno sobie nie robia.

Kolejny cyt. "szukałem po tej nowej nazwie, gdyż taką mi podali w agencji."

Mnie tez podano nowa nazwe firmy ale skoro ta firma zlozyla zapotrzebowanie na pracownikow to skad agecja moze wiedziec ze dwa lata temu ta firma miala inna nazwe a ludzie mieszkajacy tutaj caly czas kojaza fabryke ze stara nazwa???

Kolejny cyt. "a temu drugiemu nawet konto bankowe pomogli otworzyć,"

Ludzie wierzcie mi gdyby ktos wczesniej powiedzial mi ze nie musze jechac do agencji tylko tak jak Stoczek bezposrednio do Szkocji to nie zastanawial bym sie ani minuty. Musialem tluc sie przez pol UK za wlasne nierefundowane pieniadze, a zadna agencja nie otwiera konta bankowego tylko organizuje spotkanie z przedstawicielem banku i takowe bylo zorganizowane przez europeople i kolejne pytanie jak zorganizowac spotkanie dla jednego Stoczka w odleglosci kilkuset kilometrow od siedziby agencjii???
Swoja droga bylem zalatwic sprawe w tutejszym banku i sa bardzo uprzejmi.

A teraz moja opinia.
Mam juz troche lat i wiem jedno ze agencje nie sa instytucjami harytatywnymi i za kazda godzine naszej pracy maja zaplacone
i nie jest w ich interesie pozbywac sie zrodla dochodow a to na jakiego pracodawce trafisz to jest tylko kwestia przypadku.
Co do swiadectwa pracy nie jestem takim specjalista zwiazkow zawodowych i prawa zwiazkowego jak Stoczek ale z tego co slyszalem
od wielu znajomych pracujacych na wyspach czegos takiego tu nie ma i rozmawialismy ze Stoczkiem na ten temat kilka razy
no ale w koncu jestem mlodszy i tylko slyszalem to od polskich robotnikow.

Ps.Roman mysle ze to przeczytasz wiec bez urazy chcalem do Ciebie zadzwonic ale pomyslalem ze moze lepiej napisac zeby inni mogli poznac opinie "tego drugiego". Nie wiem czy pamietasz bo ty zawsze miales swoje jedynie sluszne zdanie, powiedzialem Tobie kiedys zebys wyszedl z siebie stanal obok i popatrzyl. Ja do dzisiaj nie wiem czy bede mial przedluzony kontrakt no ale jesli Ty twierdzisz ze "mam to zalatwione inaczej" to chyba nie mam sie czego obawiac.
Napisze wiecej ja sie nigdy nie obawialem bo jesli nie dostane tego kontraktu to bede mial tylko dwa wytlumaczenia
jedno to ze jestem za slaby a drugie to ze firma popelnila blad i mnie stracila. I to tyle.
A co do Twoich teorii spiskowych to przez trzy miesiace wymyslales co jest nie tak a ja coraz bardziej wierze w to co Craig powiedzal mi kilka minut po zwolnieniu Ciebie. Powiedzal mi ze powinnem wiedziec co sie dzisiaj stalo zebym nie myslal ze ja bede nastepny ale nie spelniasz ich oczekiwan i nie pasujesz do zespolu.
I mysle ze glownie chodzilo o to ze ciezko z toba pracowac w zespole a tutaj jest to wazne.
I posluchaj moze mlodszego ktory jednak w zespolach przepracowal ponad 15 lat, szukaj pracy indywidualnej bo co do twojej wiedzy fachowej nie mozna miec najmniejszych zastrzezen ale jesli znajdziesz prace w grupie i nie zmienisz zachowania i nastawienia do innych to zawsze bedziesz mial problemy.
I jeszcze jedno wiesz to bardzo nieladnie uzywac nazwisk na forum.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Marciolo

Post #9 Ocena: 0

2007-04-11 15:01 (18 lat temu)

Marciolo

Posty: 3

Z nami od: 04-04-2007

Po pierwsze nic nie wiem aby na flatach mieszkali jacys Lotysze lub Rosjaninie ale nawet gdy by tu byli to co z tego? Uwazasz ze sa gorsi od Ciebie? Co rozumiesz pod pojeciem ze nie ma odwrotu jak dla nich bedziesz pracowac? Nikt tu cie przeciez sila nie trzyma wiec o co chodzi. Ja dla nich pracuje dosc dlugo jak i moi koledzy wiec wiem dokladnie jak ten system dziala. Jesli kogos agencja sciaga do pracy to ta prace maja dla nich, wiec te osoby nie czekaja, owszem czasem sie zdarzy ze ktos "wyleci" z roboty to wtedy musi poczekac az agencja znajdzie mu nowa ale przynajmniej maja szanse zeby dostac cos nowego a nie zjezdzaja do Polski. Jesli chodzi o warunki mieszkalne to jestem tu na tyle dlugo zeby wiedziec jak te mieszkania wygladaly 4 lata temu i jak teraz. Niestety to nie agencji interwencja zeby je rujnowac te mieszkania ale nas samych Polakow. Nikt tego nie szanuje bo to nie jego kasa to po co maja dbac o szafki czy sciany a nowo przyjezdzajacy tylko wchodza pija i staraja sie ..... szkoda slow.
Bez urazy ale po twojej gramatyce widac ze nie jestes az tak inteligentny jak by sie wydawalo.... wiec moze to nie agencja zawinila ale ty ze straciles prace? Taka juz polska natura ze ludzie zawsze szukaja winnych w innych niz w sobie bo tak latwiej!!

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Stoczek

Post #10 Ocena: 0

2007-04-14 09:51 (18 lat temu)

Stoczek

Posty: 20

Mężczyzna

Z nami od: 22-09-2005

Odnośnie tekstu "zibby68".
Przeczytałem w tym samym dniu (mam ustawione powiadomienia), ale jako, że forum to nie miejsce na dialog (na forach chodzi o to, aby dzielić się informacjami w dużym gronie), więc nie miałem zamiaru odpowiadać. Zastanowiła mnie jednak jedna rzecz. "zibby68" napomknął o mojej przeszłości związkowej. W Szkocji powiedziałem tylko jemu, ze byłem w zarzadzie związku w Polsce i zastanawia mnie, czy aby nie pochwalił się tym (może niechcący) przed naszym managerem Craig`iem.

Tu pytanie do doświadczonych "pracowaczy" w UK. Jak oni (brytyjscy pracodawcy) patrzą na takie rzeczy? Czy bardzo się tam boją Związków Zawodowych?

Dla jasności. Moja historia w bezrobotnej Polsce ostatnich lat nie jest przypuszczam niczym niezwykłym. Takich przypadków pewnie jest dużo, tylko większość ofiar trafia do zakładów psychiatrycznych i nie są już w stanie pisać i opowiadać.
Po 15 latach pracy w pewnej (dzisiaj włoskiej) fabryce samochodów załapałem się na którąś z kolei redukcję zatrudnienia. Nie byłem już w tym związku chyba od roku. Wypisałem się sam bo było to bez sensu. Tam ludzie z sitwy załatwiali tylko swoje sprawy. Poniewaz jednak na moje stanowisko zatrudniono inną osobę i to nawet z zewnątrz, więc zakwestionowałem w sądzie zasadność redukcji i tu zaczął się polski koszmar. Po dwóch rozprawach zorientowałem się, że w moim mieście w Sądzie Rejonowym nie mam szans z tą firmą. Przegrałem, ale najważniejsze argumenty i dowody zostawiłem na apelację w Sądzie Wojewódzkim jednak wygadałem się mojemu adwokatowi i apelacja odbyła się bez mojej obecności :-)Po prostu mój adwokat nie raczył mnie poinformować o rozprawie tylko juz po wszystkim przesłał mi pocztą informacje, że był na apelacji, ale nic nie dało się zrobić i przegralismy.

Po tym wszystkim cos mi doszyli. Nie wiem jak się kontaktują przedsiębiorcy, ale jak tylko znajdę jakąś pracę to po pewnym czasie robią sobie jaja i albo musze sam się zwalniać, albo znajdują jakiś wymyślony powód i w ten sposób mam fajnie zasrany CV. Zacząłem więc szukać pracy w UK i tu stało się to samo. Zwolnili mnie wymyślonym powodem w najmniej spodziewanym momencie, na drugi dzień po załatwionej rejestracji NIN, więc mam prawo już nawet myśleć o włoskich mackach mafijnych.
Stoczek

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

Strona 2 z 3 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,