MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Praca a zmiany technologiczne

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 3 z 6 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 ] - Skocz do strony

Str 3 z 6

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

Richmond

Post #1 Ocena: 0

2024-03-10 12:48:06 (rok temu)

Richmond

Posty: 29578

Kobieta

Z nami od: 06-02-2007

Skąd: Surrey

Nie mówię, że każdy ma być szefem kuchni czy mechanikiem. Ale jak przeczytałam kiedyś na blogu, że dorosly gość nigdy nie jadł w domu przed pandemia, bo zawsze wychodził coś zjeść albo zamawiał i dopiero w czasie pandemi zaczął cos robic w domu, to zszokowało mnie to. Nie chodzi o gotowanie potraw z menu eksluzywanej restaucji, tylko jakieś podstawy i proste posiłki.

Tak samo nie mowie o remoncie silnika, ale niektórzy nie są w stanie zrobić najprostszych rzeczy w domu, wbić gwoździa, itp. Mój kolega miał takich wynajmujących kiedyś, z najprostszymi rzeczami dzwonili do niego.

Jak wyżej napisano, jest niesamowity dostęp do informacji, wszystko na klepniecie w klawiaturę telefonu, a nie jak kiedyś szukanie książek po bibliotekach, a ludzie nie korzystają z tego. Automatyzacja ogłupi ich jeszcze bardziej. Tak jak na przykład ogłupia kierowców, którzy uważają, ze niektóre gadżety bezpieczeństwa są niezbędne, bo sami nie myślą, nie patrzą w lusterka, itp.

Ja też słucham książek w samochodzie i przy okazji innych czynności i można sporo się nauczyć w ten sposób.
Carpe diem.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Gwontownik

Post #2 Ocena: 0

2024-03-10 12:49:47 (rok temu)

Gwontownik

Posty: 5760

Mężczyzna

Z nami od: 29-09-2020

Skąd: North East

Cytat:

2024-03-10 09:57:36, daavid napisał(a):
Ja bym aż tak krytyczny nie był. Podział pracy zrobił swoje i jak komuś się nie chciało nauczyć zrobić prozaicznych czynności to można w pewnym sensie traktować ludzi jako jednostki, które nie potrafią nic wokół siebie zrobić, ale ocena jest jednak trochę kontrowersyjna. Znam jakieś niby wykształcone panny (panów też) które niby są wykształcone, ale całe życie powtarzają, że np. nie potrafią gotować i tego zbyt często nie robią, nie interesuje ich dajmy na to procesy związane z wytwarzaniem chleba itd. Kogoś innego to zainteresowało, do tego potrafi zmienić olej w samochodzie, ale czy to faktycznie coś znaczy?

Sytuacja taka właśnie doprowadziła społeczeństwa do podziału obowiązków. Jednych zadaniem było dostarczanie i produkcja mięsa, innych pieczywa, a jeszcze innych budowanie domów czy naprawa butów. I tak było dobrze do czasów kiedy to poszczególne branże wyspecjalizowały się do tego stopnia, że już samo produkcja np. żywności nie była celem, a celem stał się zysk i co za tym idzie korekty receptur, niestosowane dotychczas konserwanty, składniki zastępcze czyli wypełniacze i polepszacze smaku. A wszystko to doprowadziło do sytuacji kiedy żywność wyprodukowana amatorsko na własne potrzeby jest zupełnie inna od tej samej przemysłowej. Inna pod każdym względem, ale rzekomo z gwarantowana jakością pod obostrzeniami stosownych regulacji krajowych czy europejskich rzekomo mających zabezpieczać populację przed zgubnymi skutkami wpływu przemysłu na dobrostan ludzi. A co dalej za tym idzie. Ludzie którzy dotychczas musieli się zajmować wszystkim dla zaspokojenia potrzeb socjalno bytowych swoich najbliższych mogli skupić się na rozwoju, ukierunkowaniu, zyskując jednocześnie swój indywidualny fach i znacznie większą część czasu wolnego przeznaczonego dla rodziny i na odpoczynek. Ale w którymś momencie coś poszło nie tak jak powinno bo priorytety producentów i usługodawców zmieniły się. Zgodziliśmy się być oszukiwani dla własnego komfortu.
Lecz gdyby nie to, to danej tkwilibyśmy w okolicach średniowiecza będąc skazanym na pracę własnych rąk i nagminny brak czasu. Czy to jest dobre i właściwe? Czy wolałabyś jeść zdrowo będąc skazanym na ciągłą harówkę, czy może zażerać się erzatzami z myślą o wspaniałomyślnej medycynie, która też od swej pierwotnej etyki jest odległą jest i zniweluje skutki niewłaściwej diety? I dotyczy to każdej branży, której by nie tknąć. Niech każdy odpowie sobie sam.
Ale to tylko moje zdanie i nie każdy musi się z nim zgadzać.


[ Ostatnio edytowany przez: Gwontownik 10-03-2024 13:36 ]

Nie wierz nikomu, nie wierz w nic, patrz na fakty i wyciągaj wnioski.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

rafald

Post #3 Ocena: 0

2024-03-10 12:56:45 (rok temu)

rafald

Posty: 2424

Mężczyzna

Z nami od: 04-01-2008

Skąd: Londyn

Cytat:

2024-03-10 10:48:47, xxxx1234 napisał(a):
To o czym piszecie jest trochę dziwną sytuacją mamy dostęp do informacji jakiego nikt w przeszłości nie miał, a jednak mała część społeczeństwa z tego korzysta.


Weź pod uwagę, że gdyby wszyscy korzystali - nie miałbyś na kim zarabiać.

To co piszesz ma sens. Żyjemy w czasach, kiedy oprócz odpowiedniego urodzenia to właśnie wiedza i umiejętność jej wykorzystania daje szansę na wolność. Dla mnie lockdown był na to bardzo jaskrawym przykładem, kiedy to wprowadzono mnóstwo wyjątków od obostrzeń i wystarczyło się z nimi zapoznać.

Dlatego pod tym względem też jestem optymistą. Potrafiłem nauczyć się języka i przekwalifikować przyjeżdżając do UK, poradzę i z automatyzacją. Aby zdrowie było.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

daavid

Post #4 Ocena: 0

2024-03-10 17:27:29 (rok temu)

daavid

Posty: 6875

Mężczyzna

Z nami od: 12-03-2007

Skąd: Birmingham

Cytat:

2024-03-10 12:49:47, Gwontownik napisał(a):
Cytat:

2024-03-10 09:57:36, daavid napisał(a):
Ja bym aż tak krytyczny nie był. Podział pracy zrobił swoje i jak komuś się nie chciało nauczyć zrobić prozaicznych czynności to można w pewnym sensie traktować ludzi jako jednostki, które nie potrafią nic wokół siebie zrobić, ale ocena jest jednak trochę kontrowersyjna. Znam jakieś niby wykształcone panny (panów też) które niby są wykształcone, ale całe życie powtarzają, że np. nie potrafią gotować i tego zbyt często nie robią, nie interesuje ich dajmy na to procesy związane z wytwarzaniem chleba itd. Kogoś innego to zainteresowało, do tego potrafi zmienić olej w samochodzie, ale czy to faktycznie coś znaczy?

Sytuacja taka właśnie doprowadziła społeczeństwa do podziału obowiązków. Jednych zadaniem było dostarczanie i produkcja mięsa, innych pieczywa, a jeszcze innych budowanie domów czy naprawa butów. I tak było dobrze do czasów kiedy to poszczególne branże wyspecjalizowały się do tego stopnia, że już samo produkcja np. żywności nie była celem, a celem stał się zysk i co za tym idzie korekty receptur, niestosowane dotychczas konserwanty, składniki zastępcze czyli wypełniacze i polepszacze smaku. A wszystko to doprowadziło do sytuacji kiedy żywność wyprodukowana amatorsko na własne potrzeby jest zupełnie inna od tej samej przemysłowej. Inna pod każdym względem, ale rzekomo z gwarantowana jakością pod obostrzeniami stosownych regulacji krajowych czy europejskich rzekomo mających zabezpieczać populację przed zgubnymi skutkami wpływu przemysłu na dobrostan ludzi. A co dalej za tym idzie. Ludzie którzy dotychczas musieli się zajmować wszystkim dla zaspokojenia potrzeb socjalno bytowych swoich najbliższych mogli skupić się na rozwoju, ukierunkowaniu, zyskując jednocześnie swój indywidualny fach i znacznie większą część czasu wolnego przeznaczonego dla rodziny i na odpoczynek. Ale w którymś momencie coś poszło nie tak jak powinno bo priorytety producentów i usługodawców zmieniły się. Zgodziliśmy się być oszukiwani dla własnego komfortu.
Lecz gdyby nie to, to danej tkwilibyśmy w okolicach średniowiecza będąc skazanym na pracę własnych rąk i nagminny brak czasu. Czy to jest dobre i właściwe? Czy wolałabyś jeść zdrowo będąc skazanym na ciągłą harówkę, czy może zażerać się erzatzami z myślą o wspaniałomyślnej medycynie, która też od swej pierwotnej etyki jest odległą jest i zniweluje skutki niewłaściwej diety? I dotyczy to każdej branży, której by nie tknąć. Niech każdy odpowie sobie sam.
Ale to tylko moje zdanie i nie każdy musi się z nim zgadzać.


[ Ostatnio edytowany przez: <i>Gwontownik</i> 10-03-2024 13:36 ]





Można się też zgodzić, ale nie w całości.

Jako ludzie żyjemy dłużej, nawet rośniemy więksi a niedostatek nam nie grozi. Poradziliśmy sobie z głodem i nie kosztuje to nas tak dużo, jak np. starożytnych (tutaj ciekawe odniesienie do starożytnego Rzymu - oni też sobie jakoś radzili, zboże importowano z Egiptu, zbudowano miejskie piekarnie któe wypiekały chleb, który był dystrybuowany dla mieszkańców, nie jestem pewien, ale chyba nawet za darmo). Czy ludzie kiedyś jedli zdrowo? Charny chleb nie był taki zły jak białe pieczywo, ale faktycznie spożywano głównie węglowodany. Dzisiaj można pozwolić sobie na dużo więcej, oczywiście marchewka jest nędznej jakości i po tygodniu gnije....

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Gwontownik

Post #5 Ocena: 0

2024-03-10 18:18:12 (rok temu)

Gwontownik

Posty: 5760

Mężczyzna

Z nami od: 29-09-2020

Skąd: North East

Jakbyś od wschodu słońca do zachodu w pocie czoła harował, niezależnie od pory roku i pogody, dla zapewnienia rodzinie środków do życia to też byś długo nie pożył. To kwestia dodatkowych czynników jak higiena, styl życia i medycyna yezsie przyczyniła. Miała swoje lata świetności.


[ Ostatnio edytowany przez: Gwontownik 10-03-2024 18:20 ]

Nie wierz nikomu, nie wierz w nic, patrz na fakty i wyciągaj wnioski.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

daavid

Post #6 Ocena: 0

2024-03-10 18:29:01 (rok temu)

daavid

Posty: 6875

Mężczyzna

Z nami od: 12-03-2007

Skąd: Birmingham

Owszem, ale jeśli zaczeliśmy więksi rosnąć to wyżywienie też było istotnym czynnikiem. Wcześniej nie meliśmy do czynienia z nadprodukcją żywności przy wielokronie mniejszej liczbie ludności.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

iwona38

Post #7 Ocena: 0

2024-03-10 18:55:48 (rok temu)

iwona38

Posty: 2416

Kobieta

Z nami od: 20-04-2007

Skąd: Anglia

Z tym czasem dla rodziny to sie nie zgodze. Moi rodzice nie pracowali tylu godzin co my teraz. Nie wiedzieli co to nadgodziny. Wiec z tym czasem dla rodziny to tak nie do konca. Nie tkwili tez godzinami w drodze do pracy, zaklad byl 5 min od domu. Ja pracuje zdecydowanie wiecej czasu niz moi rodzice a moje dzieci pracuja wiecej niz ja. Technologia moim zdaniem nie bardzo pomogla ludziom pracujacym. Raczej pomogla robic wieksze biznesy tym, ktorzy mieli pieniadze. I teraz tez tak bedzie, zwykli ludzie beda spychani coraz bardziej w dol a bogaci beda sie jeszcze bardziej bogacic.
Nie kupuje w Amazonie.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Gwontownik

Post #8 Ocena: 0

2024-03-10 19:30:47 (rok temu)

Gwontownik

Posty: 5760

Mężczyzna

Z nami od: 29-09-2020

Skąd: North East

Cytat:

2024-03-10 18:29:01, daavid napisał(a):
Owszem, ale jeśli zaczeliśmy więksi rosnąć to wyżywienie też było istotnym czynnikiem. Wcześniej nie meliśmy do czynienia z nadprodukcją żywności przy wielokronie mniejszej liczbie ludności.

Fajnie, że ludzie rosną więksi? A z czego to wynika? Kiedyś jak chop chciał zjeść kuraka to on miel przynajmniej rok. Potem wprowadzili odmiany mięsne które pełna wagę w pół roku uzyskiwały. Teraz na skutek "rozwoju" Łuczak wagę zyskuje już po 6 tygodniach i napakowany jest sterydami i antybiotykami. Czy myślisz, że to nie ma wpływu na zjadacza?
Weź sobie włącz jakikolwiek film z lat 60 czy 70 ubiegłego wieku i obecny o porównaj sobie aktorów pod kątem budowy ich ciała. Z niczego to nie powstało.
Nie wierz nikomu, nie wierz w nic, patrz na fakty i wyciągaj wnioski.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Gwontownik

Post #9 Ocena: 0

2024-03-10 19:34:58 (rok temu)

Gwontownik

Posty: 5760

Mężczyzna

Z nami od: 29-09-2020

Skąd: North East

Iwona
Ale to że tyle pracujesz jest kwestią twojego wyboru a praca na 8 godzinnym etacie pozwoli ci żyć. Reszta to kwestia twoich ambicji i poziomu życia jaki chcesz prowadzić.
Nie wierz nikomu, nie wierz w nic, patrz na fakty i wyciągaj wnioski.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

daavid

Post #10 Ocena: 0

2024-03-10 19:39:12 (rok temu)

daavid

Posty: 6875

Mężczyzna

Z nami od: 12-03-2007

Skąd: Birmingham

Praca w wymiarze 8 godzin to realizacja postulatów socjalistów z XIX wieku. Wcześniej pracowano znacznie więcej. Tak samo wolne soboty.


Obrazek

Obrazek

Według badań tylko w 10 krajach na świecie statystyczny obywatel płci męskiej przekracza 180 cm wzrostu. To rekordzista – Holender (182,5 cm) i dalej: Belg (181,7), Estończyk (181,6), Duńczyk (181,4), Łotysz (181,4), Bośniak (180,9), Chorwat (180,8), Serb (180,6), Islandczyk (180,5) i Czech (180,1). (https://tvn24.pl)

To tylko tyle po sekundowym "resejdzu". Więksi jesteśmy w bogatej pólnocy a nie biednym południu,

[ Ostatnio edytowany przez: daavid 10-03-2024 19:45 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 3 z 6 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,