Str 9 z 21 |
|
---|---|
Wembley75 | Post #1 Ocena: 0 2022-12-03 15:12:12 (3 lata temu) |
Z nami od: 26-12-2021 Skąd: Wembley |
Ale jak ci zabraknie na ratę zeby zapłacić za swoje.. zawsze możesz sprzedać..I kupić kawalerkę (kupic mniejsze mieszkanie). Możesz też w swoim domu wynająć pokój
A jak spółdzielnia do ci eksmisję to idziesz pod most . |
Turefu | Post #2 Ocena: 0 2022-12-03 15:32:14 (3 lata temu) |
Z nami od: 26-05-2013 Skąd: York |
To jest zasadnicza różnica spłacać swój dom lub wynajmować ze spółdzielni czy councilu. Spłata kredytu oznacza gromadzenie majątku , czynsz to tylko opłata za dach nad głowa.
Nie ma nic za darmo. Ktoś za PRL płacił za te zajecia taneczne, sportowe, basen, kolonie dla dzieci pracowników. Tylko, ze to nie byli rodzice tych dzieci (może w niewielkim stopniu). PRL nie upadł, bo był taki świetny. Domy stawiano, oczywiście, za swoje pieniądze. Które najpierw trzeba było mieć , najczęściej od rodziców ( znowu, przynależność do klasy średniej jest wyrabiana prze pokolenia) lub może poprzez prace za granica lub inne , korzystne okoliczności (posiadanie wujka na stanowisku w Partii). Cena childcare w UK to zupełnie inny topik i niewiele ma on wspólnego z faktem klasy średniej. Może to, ze przedszkola w UK działają jako biznes, czyli maja jakiegoś właściciela ( biznesmena czy częściej bizneswoman). Opłaty musza pokryć koszty placówki i przynieść zysk. W UK jest jasno określone ratio ilość dzieci na przedszkolanke , nie może być za mało personelu, wiec koszta sa duże. Były głosy, żeby te ratio obniżyć , ale się nie zgodzono , ze względu na bezpieczeństwo dzieci. Jeśli ktos chce , żeby przedszkola były dotowane, proszę bardzo, niech głosuje na odpowiednia partie. Ale potem niech będzie przygotowany na podniesienie podatków, żeby te dotacje opłacić. |
iwona38 | Post #3 Ocena: 0 2022-12-03 15:44:31 (3 lata temu) |
Z nami od: 20-04-2007 Skąd: Anglia |
Uwazasz, ze lepiej placic benefity? Ja uwazam, ze lepiej pozwolic pracowac rodzicom.
I przestancie mylic spoldzielnie z landlordem, ja swoje mieszkanie wykupilam za 160zl. I je teraz sprzedalam. Spoldzielnia to nie wynajem, mozesz kupic wlasnosciowe prawo do lokalu i splacac jak swoje. Dom w kredycie mozesz sprzedac i kupic cos innego, pod warunkiem, ze splacasz odpowiednio dlugo. Bank wystawi na licytacje, sprzeda i okaze sie, ze jeszcze jestes winien bankowi. Nie kupuje w Amazonie.
|
Turefu | Post #4 Ocena: 0 2022-12-03 15:59:05 (3 lata temu) |
Z nami od: 26-05-2013 Skąd: York |
Kolejna bzdura, powielany mit. Bank ma prawny obowiązek sprzedaży przejętego domu za możliwie niska cenę. Bankowi naprawdę bardziej się opłaca mieć klienta , który płaci regularnie ratę kredytu niż mieć cały cyrk związany z przejęciem domu. Sytuacje, gdzie po sprzedaży na aukcji ciagle jest ktoś winien, są ekstremalnie rzadkie, tylko wtedy, kiedy ktoś ma dom w negative equity, co nie ma miejsca w tym kraju, jeśli ktoś wyłożył normalny , powiedzmy 10% depozyt.
Chwalisz się, ze wykupiłas dom za 160zl ? Gratulacje. Tyle, ze to jest legalne kradziejstwo. Wyłożył kwoty na materiały budowlane, zapłacił pracownikom. Jesli mieszkania zostały wyprzedane za 160 złotych , to doszlo do wielkiej utraty majątku państwa. |
iwona38 | Post #5 Ocena: 0 2022-12-03 16:30:45 (3 lata temu) |
Z nami od: 20-04-2007 Skąd: Anglia |
Jakie kradziejstwo? Nie chce nikogo obrazac ale idz i sprawdz co to jest spoldzielnia zanim sie wypowiesz. Splacalam kredyt spoldzielni w czynszu przez 30 lat.
Co za ludzie ja nie moge. I nie jest to zadna powielana bzdura. Zaciagasz kredyt na kwote duzo wyzsza niz wartosc domu. Jesli bank sprzeda na licytacji to nigdy nie uzyska takiej ceny. Ja tutaj juz splacam 7 lat i gdyby mi sie noga powinela i trzeba byloby sprzedac na licytacji to pewnie jeszcze musialabym doplacic. A bank to juz swoje zarobil. Na poczatku splacasz w racie wiekszosc odsetek i twoj faktyczny kredyt nie maleje tak szybko. Jak splacasz dluzej to inna historia, wtedy na tym zarobisz, oczywiscie jesli cena domu bedzie rosnac. Gorzej jak ceny zaczna spadac. [ Ostatnio edytowany przez: iwona38 03-12-2022 16:32 ] Nie kupuje w Amazonie.
|
|
|
Richmond | Post #6 Ocena: 0 2022-12-03 17:56:38 (3 lata temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Co miałam na myśli w swojej wypowiedzi 2 strony temu, że odwołujesz się do dobrodziejstw PRL i porównujesz to z wolnym rynkiem w czasach obecnych.
Carpe diem.
|
iwona38 | Post #7 Ocena: 0 2022-12-03 18:07:08 (3 lata temu) |
Z nami od: 20-04-2007 Skąd: Anglia |
Nie Rich ja nie odwoluje sie do dobrodziejstw prl bo takich nie bylo.
Moze poza tym, ze jak budowano jednostke wojskowa to pomyslano o budowie fabryki, gdzie mogly pracowac kobiety, zeby zatrzymac na stale wojakow. No i zaraz w poblizu wybudowano szkole i przychodnie. Takie planowanie bylo dobre. Teraz wszystko jest na hurra i musi sie oplacac. Mi sie wydaje, ze w dluzszej perspektywie przynosi to fatalne skutki. Brak transportu, szkol, przychodni, cale ulice tylko w restauracjach akbo tanich barach, brak mieszkan, wlasciwie brak wszystkiego i z tego sa wysokie ceny. Nie kupuje w Amazonie.
|
SweetLiar | Post #8 Ocena: 0 2022-12-03 19:00:03 (3 lata temu) |
Z nami od: 05-02-2015 Skąd: Lądek - Zdrój |
Cytat: 2022-12-03 15:00:01, iwona38 napisał(a): Cytat: 2022-12-03 14:47:25, SweetLiar napisał(a): Cytat: 2022-12-03 10:19:21, iwona38 napisał(a): Moi rodzice juz musieli pracowac oboje ale i tak mieli wyzszy poziom zycia niz maja teraz moi znajomi w Polsce. Przede wszystkim mieli swoje mieszkanie a nie wynajmowali, a pracowali w zwyklej fabryce. Tylko tyle i az tyle. W PRLu nie było własności prywatnej. To raz. Dwa, na jakie zajęcia dodatkowe chodziłaś po szkole, jakich języków się uczyłaś, gdzie jeździliście na wakacje, na weekendy? Chyba przemawiają przez ciebie sentymenty bo porównywanie poziomu życia dziś i wtedy to jakieś nieporozumienie. Kto ci takich pierdol naopowiadal? Nikt mi nie naopowiadał. Własność prywatna wyglądała tak, że mając kamienice w centrum miasta miałaś za lokatorów Cyganów i nic do gadania. Baseny to były w dużych miastach, a samochód miał mało kto, żeby tam zawieść dzieci. O telefonie nie wspomnę. Lodowisko mieliśmy zimą jak się wodę na podwórko wylało, a w nocy chwycił mróz. Znajomosci, łapówki, chamstwo w urzędach, w szkole też liczyło się gdzie pracują rodzice i czy należą do partii, co lepsze to z zagranicy przysłane przez rodzine, albo kupione za dolary. Ale ktoś mi powie, że w tamtych czasach poziom życia był wyższy niż teraz ![]() ![]() [ Ostatnio edytowany przez: SweetLiar 03-12-2022 19:02 ] Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.
|
karjo1 | Post #9 Ocena: 0 2022-12-03 19:06:51 (3 lata temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Co nie zmienia faktu, ze nawet w czasach PRL istniala wlasnosc prywatna. Skads ci nieszczesni 'badylarze' czy wolne zawody sie braly i funkcjonowaly.
|
iwona38 | Post #10 Ocena: 0 2022-12-03 19:13:41 (3 lata temu) |
Z nami od: 20-04-2007 Skąd: Anglia |
"Znajomosci, łapówki, chamstwo w urzędach, w szkole też liczyło się gdzie pracują rodzice"
Nie wiem czy nie zdajesz sobie sprawy ale opisalas dokladnie to co sie dzieje dzisiaj w "kapitalistycznej" Polsce😀 Dodaj jeszcze lapowki w szpitalach, zeby dostac wszelkie pozwolenia budowlane itp. Twoj raj wcale nie jest lepszy. Sama idz spac. Nie kupuje w Amazonie.
|