Nie jest zle, do Bham blisko

Swoja droga, jak sobie popatrze na mozliwosci szkol dla dzieciakow, to chyba nadal bym preferowala tutejsza, zwlaszcza na poziomie podstawowki.
Str 4 z 11 |
|
---|---|
karjo1 | Post #1 Ocena: 0 2021-06-21 16:52:16 (4 lata temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Cris, nie narzekaj. Maz migrowal zawodowo w Twoje okolice, to sobie je obejrzelismy.
Nie jest zle, do Bham blisko ![]() Swoja droga, jak sobie popatrze na mozliwosci szkol dla dzieciakow, to chyba nadal bym preferowala tutejsza, zwlaszcza na poziomie podstawowki. |
cris82 | Post #2 Ocena: 0 2021-06-21 18:32:40 (4 lata temu) |
Z nami od: 16-11-2014 Skąd: . |
Cytat: 2021-06-21 14:59:59, Turefu napisał(a): No to nie ma się czego wstydzić . nie ma nie ma ale co ja im tutaj pokaze park i trawe? usmiechajacych sie sasiadow ? to maja w Polsce... pewnie by sie pytali dlaczego nie pojedziemy do leicester jest tak blisko a tam cpuny narkomani patologia i margines lumpiarskie centrum europy richomond jedz tu jedz tam to nie jest rozwizanie chcialbym miec dom z widokiem na gory i morze w takim miejscu poczul bym sie wkoncu dobrze gorzyste tereny z turkusowym jeziorem i domek na drzewie zauwazylas ze ja nigdy nie pisze o rzeczach materialnych? czy ja kiedys napisalem chcialbym czerwone ferrari iphona albo markowe ciuchy z tkmaxa? nie... ja po prostu kocham kontakt z natura ale taka konkretna a nie jakas laka z kilkoma drzewami na krzyz |
Richmond | Post #3 Ocena: 0 2021-06-21 18:41:10 (4 lata temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Ja tez bym chciala miec fajny widok (nie na sasiadow), ale zwykle trzeba za niego zaplacic.
Carpe diem.
|
cris82 | Post #4 Ocena: 0 2021-06-21 19:02:55 (4 lata temu) |
Z nami od: 16-11-2014 Skąd: . |
idz richmond... po tylu latach w anglii z twoimi dochodami to powinnas dzisiaj przechadzac sie po swoim hotelu w zakopcu za 6.5mln zl i sprawdzac czy ukrainki dobrze poscieraly kurz na kominku
ja moglbym wpadac na krzywa buzie opowiadalabys mi ile zarobilas w majowke porownujac to ze swoimi 3miesiecznymi zarobkami z uk wiedzac juz ze to byly tyko klepaki moglas podziwiac z balkonu przelatujace kwiczoly pliszke gorska i uszatki ale ty wolalas ogladac konserwy ladujace na heathrow... : P uszatka pospolita ![]() [ Ostatnio edytowany przez: cris82 21-06-2021 19:05 ] |
karjo1 | Post #5 Ocena: 0 2021-06-21 19:03:07 (4 lata temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Cris, moze i z domem w takich warunkach i w znosnej cenie nie byloby tak zle.
Ale utknalbys w miejscu, gdzie do sklepu/pracy/szkoly bylyby godziny dojazdu. Majac dziecko albo bys sie umeczyl dowozac wszedzie, albo padl na serce, jak malolat by jezdzil sam i pyszczyl, ze daleko, pusto i zadnych znajomych dookola. No i padniete auto oznacza pewna forme uwiezienia, taksowka z wypadu na kolacje z winem nie wrocisz raczej. Mysle, ze szybko bys zmienil zdanie, zwlaszcza po snieznej zimie ![]() A dookola Leicester jest co pokazywac odwiedzajacym, wystarczy sie rozejrzec. |
|
|
cris82 | Post #6 Ocena: 0 2021-06-21 19:20:17 (4 lata temu) |
Z nami od: 16-11-2014 Skąd: . |
kajro think big jest nas tyle osob na forum w pojedynke mozemy kupowac skrzypiace stropy w uk cieszac sie ze nie ma grzyba na scianie
ale razem moglibysmy zalozyc jakas spoldzielnie kupic taki budynek piwnica cala nasz pozostale pietra na wynajem ![]() ![]() THINK BIG! ![]() ja mowie think big a ty mi na to "No i padniete auto oznacza pewna forme uwiezienia" wiesz ile razy popsulo mi sie auto jak zyje? 2 razy tak powaznie i teraz co mam porzucic marzenia bo raz na 19 lat moze sie cos wydarzyc? nie strasz kajro nie strasz podajesz takie argumenty przeciw ze bardziej bym sie bal ze spadajaca szyszka z drzewa mnie zabije wiec nie warto [ Ostatnio edytowany przez: cris82 21-06-2021 20:12 ] |
Turefu | Post #7 Ocena: 0 2021-06-21 20:18:39 (4 lata temu) |
Z nami od: 26-05-2013 Skąd: York |
Cris82, Kajro opisuje dokladnie moja sytuacje. Mieszkam sobie wygodnie, zielono, spokojnie, jak sp tesc wychodzil do sklepu to nie zamykal drzwi. Ale sa minusy: mozliwosci rozwoju zawodowego sa tu ograniczone. Dwa samochody to koniecznosc, a najblizsza stacja benzynowa znajduje sie 10 mil dalej. Lokalne sklepy sa dosc drogie. Jedyna szkola srednia w promieniu 15 mil jest "inadequate". Niewiadomo dlaczego, kiedys byla dobra. Jedna z teorii mowi, ze ci, ktorych na to stac, wysylaja dziatwe do szkol prywatnych, ktorych jest tu kilka, to pozostaja dzieciaki lokalnych farmerow, ktorzy nie musza miec 3A na maturze, bo to nie jest konieczne do przejecia rodzinnego biznesu. Czeka nas przeprowadzka, a malzonek nie chce. Ot zycie.
|
cris82 | Post #8 Ocena: 0 2021-06-21 20:31:09 (4 lata temu) |
Z nami od: 16-11-2014 Skąd: . |
to jest to co rozroznia optymiste od pesymisty
ty widzisz to "mozliwosci rozwoju zawodowego sa tu ograniczone. Dwa samochody to koniecznosc, a najblizsza stacja benzynowa znajduje sie 10 mil " po co pracowac dla kogos skoro mozna prowadzic swoj biznes ludzie sie bogaca chca wydawac funty zlotowki na wypoczynku w pieknych miejscach dlaczego to my nie mielibysmy przytulic ich ciezko zaoszczedzonych pieniedzy? 2 samochody to koniecznosc? dla kogos kto jest niewolnikiem na etacie na pewno mi dwa auta sie naleza tak jak rower czy quad nie widze tu koniecznosci tylko radosc z prowadzenia 2 rozych aut : ) i znowu... mam gdzies nie mieszkac bo staja jest 10mil od domu? lepiej 10 metrow od domu? 100m czy km? : ) pamietaj terefu szklanka jest do polowy pelna [ Ostatnio edytowany przez: cris82 21-06-2021 20:33 ] |
Turefu | Post #9 Ocena: 0 2021-06-21 20:58:05 (4 lata temu) |
Z nami od: 26-05-2013 Skąd: York |
Cris, to jest debata. Swoj biznes zalozylam, choc glownie dlatego, ze wlasnie mozliwosci ograniczone, a sprzatanie przynosilo wiekszy dochod niz inne zajecia, a potem przyszedl na swiat synek i posiadanie malej firemki pozwalalo na zajmowanie sie Mlodym i mniejsze wydatki na przeszkole. Ale Mlody podrosl i znalazlam sobie obecna prace. W sumie juz dwoch samochodow nie musi byc, wystarczy jeden. A co do stacji, to nie jest wielki problem, wystarczy pamietac zatankowac do pelna w czasie weekendowej wizyty w miescie.
|
karjo1 | Post #10 Ocena: 0 2021-06-21 21:05:47 (4 lata temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Cris, w ramach optymizmu proponujesz mi wersje pozytywna, czyli zbiorowe zamieszkanie forumowiczow w piwnicach domu z widokami ?
I to ma byc 'think big' ![]() A mieszkales kiedys w opisywanych warunkach, nie jako gosc hotelowy oczywiscie? Prowadziles cos hotelowego? Jak dla mnie takie zycie jest fajne, jesli naprawde zna sie specyfike. |