2021-06-21 13:15:05, cris82 napisał(a):
no no i mieszkania pewnie drogie co
oj dzieci dzieci... czy wy sie kiedys nauczycie ze istnieje zycie poza londynem i warszawa
Ale ja jestem z Wawy i tam sa moi znajomi. I z tego punktu widzenia napisalam, ze ludzie maja czas dla Ciebie jak rzadko przyjezdzasz, ale nie musza go miec, jak jestes na stale.
I de facto porownuje to do okolic Londynu, gdzie tez mam duze odleglosci. Praca 40mil w jedna strone, znajomi mieszkaja 50-70-90 mil ode mnie, bo sa po drugiej stronie miasta, trzeba dobrac godziny odwiedzin, zeby nie utknac na M25, itp.
Znajomy z polskiej pracy byl tu kiedys przez pare lat. Najpierw kontraktowal dorywczo dolatujac z Polski, a potem zona dostala prace na Uniwerku i przyjechala. Byli tu pare lat, ale potem zwineli zagle, zeby dzieci chodzily do szkoly w Polsce, bo nie chcieli, zeby chodzily w UK. On dwa magistry, ona doktorat z ekonomii. Oni w Polsce mieli bardzo dobrze i byla to dla nich raczej taka przygoda.