Witam wszystkich serdecznie, z góry dziękuję, że poświęcisz swój cenny czas, aby rozwiać wszystkie moje obawy i wątpliwości, a także za pomoc, którą mam nadzieje od was otrzymam. Ponieważ wiele rzeczy jeszcze nie wiem i dopiero wszystkiego się uczę, a czasami ciężko dostać konkretną odpowiedź od innych Polaków pracujących na miejscu, bo każdy mówi co innego. Ale do rzeczy, mam kilka pytań, które mnie nurtują, oto one:

Jest to mój pierwszy przylot do pracy w Anglii. Znajomy załatwił mi pracę niedaleko Leeds. Będę pracował na nocki, jako cleaner, czyli czyścił maszyny i linię. Jutro idę na podpisanie papierów i bhp. Mam kilka pytań dotyczących pracy i wypłat tygodniówek:

1) Wiem, że na wyrobienie insurance number mamco trzy miesiące, jednak chcę go zrobić jak najszybciej ponieważ nie wiemwiem, czy w mojej pracy zakład nie bedzie mi potrącał 25% od stawki na podatki i ubezpieczenie, ale to dowiem sie juz jutro. Bo znajomy mówił mi, że przez pierwsze trzy miesiące nie będziemy musieli odprowadzać tego podatku i będziemy dostawać więcej po normalnej stawce. Czy to prawda i jak to bywa w praktyce?

2) Drugie pytanie dotyczy tygodniówki, ponieważ jutro idziemy ze samego rana na podpisanie umowy i bhp, które będzie trwać osiem godzin z przerwami za które będą nam płacić po naszej stawce. Jeszcze tego samego dnia "chyba" pojdziemy na nocke na nauke, mamy dostać osobistego trenera, który wszystko ma nam pokazać. Te nauki będą trwać 3 nocki i będą normalnie płacone. Po tym mamy nocke na overtime i później dopiero wolne i teraz pytanie, kiedy dostaniemy pierwszą tygodniówke? Od razu po przepracowaniu tego tygodnia, czy dopiero, jak mój znajomy mówi, że po dwóch? A jak pytam go czemu tak jest to nie potrafi udzielić mi konkretniej odpowiedzi, bo nie kumam. Mówię do niego, czyli, jak dostaniemy po dwóch tygodniach pieniądze to za ten pierwszy tydzień pracy i ten drugi. A on, że tylko za jeden, tocja się pytam dlaczego tak jest i kiedy dostaniemy następną to mówi, że jakoś później. Wiecie o co w tym chodzi? Bo jestem trochę zmieszany i nie wiem o co chodzi.

Wiem, że nie mając insurance number nie będę mógł otworzyć konta w banku, ale mam znajomego, który użyczy mi do tego czasu swoje konto i kartę (zaufany) bym mogli przesłać mi na te konto pieniądze za moją pracę. Chyba, że w pracy będzie możliwość zapłaty czekiem.

Proszę o pomoc, bo już sam nie wiem co mam myśleć o tym wszystkim i chętnie przyjmę do serca wszystkie wasze porady i pomoc. Bo nie chcę zostać z niczym, a obiecywali, że będzie tak fajnie. A tutaj jak na razie wszystko pod górkę. Dziękuję jeszcze raz i proszę o odpowiedzi. Każda będzie na wagę złota.

Może zacznę ja,
Generalnie to podatek jest potrącany w zależności jaki jest przewidywany dochód roczny z tym że po zakończeniu roku podatkowego jest odsumowanie i przyjdzie zwrot lub należałoby dopłacić.
Gdy ktoś rozpoczyna nową pracę w UK jak np twój przypadek to system podatkowy nie wie jak oszacować twoje roczne dochody i Ci przypisze kod podatkowy o podwyższonym wymiarze niż by to wynikało z prawdziwych twoich dochodów.
To co zapłacisz za dużo to Ci zostanie zwrócone.

Odnośnie wypłat z opóźnieniem.
W tego typu pracach co twoja to tak zawsze jest że nigdy na koniec tygodnia nie dostajesz wypłaty za bieżący tydzień ale z opóźnieniem, bo to w końcu ktoś musi policzyć a to zabiera czas.

Ps. Może ktoś bardziej rozwinie wątek ale już tu na forum było to wałkowane

Dziękuję za odpowiedź. To jeżeli załóżmy, że będę musiał płacić 25% mojej stawki na podatek, nie mając jeszcze insurance number to i tak będzie się wyliczać, że pod koniec roku podatkowego będę mógł otrzymać te pieniądze co mi zabrali tak?

Ale ile się to opóźnia zawsze mniej więcej? Bo np. Jeśli będę musiał zapłacić za mieszkanie (np. w sobotę) a nie będę miał, bo muszę zawsze czekać, aż ktoś to policzy, to jak mam normalnie żyć? Jeśli nie będę dostawał tygodniówek w określonym terminie? Trochę to dziwne.

Z oszczednosci... dlatego potrzebne sa minimalne oszczędności na pierwsze tygodnie życia na swój rachunek, albo dodatkowa praca żeby takie oszczędności zgromadzić.

Pracujesz, dajmy na to, od 10/06 do 14/06 ( od poniedziałku do piątku), wypłatę zobaczysz na koncie w następny piątek tj. 21/06.



Dziwne? Taa.....

To sié nazywa oszczednosci - musisz nauczyc sie nie wydawac wszystkiego jak zarobisz.

Spokojnie, bardzo dobrze o tym wiem i mam pieniądze, by zapłacić za mieszkanie, dałem tylko taki przykład. Bo jestem pierwszy raz w Anglii i dopiero się wszystkiego uczę.

Hahahaha rozśmieszyłeś mnie tym obrazkiem Dziękuję

Ale do rzeczy: a jeżeli pracę zaczynam jutro 14 czerwca i pracuję cały tydzień, więc nie dostanę tygodniówki 21 czerwca w piątek, tylko dopiero 28 czerwca za pierwszy przepracowany tydzień, po następnym tygodniu dostanę tygodniówke za drugi tydzień itd itd. Dobrze rozumiem?

Dostaniesz tygodniówkę za jeden dzień (14 lipiec) w następny piątek.

Ales pocieszyl czlowieka