Mam kilka pytań dotyczących, jak wyżej, pracy przez agencję.
Sprawa wygląda tak: od trzech lat jestem zatrudniony w tej samej agencji. Przez długi czas okolicznie mieli tylko jedną firmę, do której mogli mnie wysłać. To nie była stała praca, osoby bez kontraktu były zwalniane dwa razy do roku, w tym i ja, jednak zawsze po jakimś czasie była możliwość powrotu. Nigdy nie byłem zwolniony na dłużej, niż 4 miesiące, nawet i mniej.
W każdym razie w październiku ubiegłego roku zaproponowali mi inną pracę w ten sam dzień, kiedy znowu pozwalniali ludzi w tym pierwszym miejscu.
Niedawno dostałem od nich e-maila, że minął mi okres 12 tygodni i z tego tytułu należy mi się odgórnie 28 dni annual leave + parę innych rzeczy.
Zdziwiło mnie to, bo ta sama agencja nie wysłała mi niczego po upływie tego czasu, kiedy pracowałem w tej pierwszej firmie.
Dostałem co prawda podwyżkę, ale nie zostałem w żaden sposób oficjalnie o tym poinformowany, a oprócz tego moje warunki pracy się zupełnie nie zmieniły (np. dalej musiałem pracować miesiąc, by uzyskać 2.5 dnia wolnego).
Próbowałem się o tym czegoś dowiedzieć, ale nie znalazłem nic konkretnego na ten temat.
Jak to z tym jest? Kto ustala warunki w tym wypadku? Agencja czy pracodawca?
Nie wiem, ile w tym prawdy, ale pytam, bo również słyszałem, że jeśli pracownik zostanie po tym czasie zwolniony, to powinno mu się wypłacić jakąś tam część tego annual leave, czy coś podobnego.
Druga sprawa. Agencja oblicza kwotę holidaya patrząc na to, ile ktoś z nimi jest.
Problem w tym, że ja musiałem odnawiać umowę z nimi co jakiś czas (np. kiedy chciałem znów wrócić do firmy x po tym, jak mnie znowu zwolnili kilka tygodni wcześniej), bo ponoć trzeba było uaktualnić wszystkie dane - wychodziło więc tak, będąc z nimi 3 lata - jestem przez nich zatrudniony niecały miesiąc. Nie znam się, ale wydaje mi się to dziwne, czy to powinno tak wyglądać?
Trzecia i ostatnia sprawa, nasz payroll oblicza datę, w którym powinien ten okres minąć. Wiem, że przedłużają go wszystkie dni wolne, które się w międzyczasie wzięło, ale czy może się przedłużyć aż o dwa miesiące?
Z góry dziękuję za opowiedzi. Pozdrawiam.
Wczytuję dane...