Natrafiłyśmy (czyli ja i moja mama) na "oszustów

( i teraz niestety potrzebujemy pomocy tylko znając naszych"KOCHANYCH"polakówoczywiście nie wszystkich nikt nie jest nam w stanie pomóc

,a niestety trudno się przyznać i ciężko

( ,że aż tak jest żle

.Jesteśmy w sutuacji z której chyba nie ma wyjścia

( ,a jeśli to niewadomo czy jest nam w stanie ktokolwiek pomóc

,ale jak kiedyś ktoś powiedział"Nie traćmy nadzieji nawet w najbardziej trudnych sytuacjach"więc może jakaś nadzieje nam pozostała aby jakoś to wszystko przetrwać choć niezmiernie ciężko

( ,może i "Wszystko można co nie można byle z wolna i ostrożna",ale w naszej sutuacji nie widomo czy ta anegdota jest realna.
Może przejdziemy do sedna naszej rozmowy,a mianowicie hmmmm....

(

(,aż trudno pisać,ale znajdujemy się w trudnej sytuacji finansowej

(nie mając na dodatek pracy w Polsce,a żyć jakoś niestety ale trzeba.Gdyż nasza sytuacja jest nieciekawa czyli przedewszystkim nasza strona finansowa

i z tego powodu również postanowiłyśmy wyjechać do pracy za granicę aby móc lepiej prosperować i spłacać zaległości.
Myślałyśmy ,że nadarzyła nam się jakaś NOWA SZANSA NA LEPSZE ŻYCIE ale niestety to były tylko przejściowe chwile uniesienia

,gdyż praca do której miałyśmy jechać i gdzie miałyśmy pracować oraz osoba która miała nam tą pracę załatwiać okazała się oszustem

(

( i niestety "wystawiła nas do wiatru".A my mimo długów zapożyczyłyśmy się

jeszcze więcej z myślą ze mogło by być lepiej,ale niestety szczęście nam znowu nie dopisało

i bilety na które pożyczyłyśmy pieniądze by porzepadły jeśli byśmy nie przełożyły terminu wyjazdu do Londynu to przepadło by wszystko ,a przecież pieniądze pożyczone zwrócić trzeba tylko jest problem z czego jeśli narazie żadna praca nam nie poszła pomyślnie.Ostatni termin wyjazdu do Londynu mamy na 7 lutego na bardzo rano więc i czasu już niestety dużo nie pozostało,ale jak narazie nie mamy jakiejkolwiek pracy i mieszkania ,aby tam jechać Więc jeśli by istniała jakaś szansa z czyjejś strony aby pomóc w znalezjeniu pracy to byłybyśmy ogromnie wdzięczne i bardzo szczęśliwe bo to teraz w naszej sytuacji tylko to się liczy bo inaczej nie możemy normalnie prosperować.
Pracę mogłybyśmy zacząć już od 7 lutego i zależy nam bardzo aby w miarę możliwośći pracować razem i przez dłuższy okres czasu.
Czekamy na jakąkolwiek wiadomośc i pomoc , za pierwszą wypłatę odwdzięczymy się napewno
Pozdrawiamy bardzo serdecznie
nasz e-maila:iwona20@poczta.onet.pl
PROSIMY BARDZO O POMOC

(

(

(

(
[ Wiadomość edytowana przez : nika on 04-02-2005 21:48 ]
[ Wiadomość edytowana przez : nika on 04-02-2005 22:08 ]
nika