Str 4 z 4 |
|
---|---|
cris82 | Post #1 Ocena: 0 2018-07-24 10:15:46 (7 lat temu) |
Z nami od: 16-11-2014 Skąd: . |
a w garazach trzyma sie rowery samochodem wjedziesz tzn nie kazdym ale drzwi juz nie otworzysz : P
ludzie pisza co mysla chyba tego oczekiwales jesli pieniadze nie sa najwazniejsze to rozdaj je biednym zobaczysz ile radosci wniesie to do twojego serca : ) |
eszzzz | Post #2 Ocena: 0 2018-07-24 11:21:27 (7 lat temu) |
Konto usunięte |
Dobra juz wyluzujcie
![]() [ Ostatnio edytowany przez: eszzzz 24-07-2018 11:22 ] |
cris82 | Post #3 Ocena: 0 2018-07-24 11:33:18 (7 lat temu) |
Z nami od: 16-11-2014 Skąd: . |
wiec pakuj tobolki i wpadaj jezeli pieniadze nie sa decydujacym czynnikiem zeby zostac w kraju w ktorym zyjesz jak paczek w masle to moze ryba z frytkami bedzie dobrym powodem na nowe zycie w anglii a lepszej nigdzie nie zjesz jak tutaj
przynajmniej nie za taka cene : ) pomyslalem ze nadam wiekszy sens temu wydarzeniu : P |
Post #4 Ocena: 0 2018-07-24 12:13:46 (7 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
NightFury | Post #5 Ocena: 0 2018-07-24 12:24:48 (7 lat temu) |
Z nami od: 25-01-2012 Skąd: Liversedge |
Firma musi sie czuc bardzo pewnie na rynku skoro na kilka miesiecy przed brexitem sciagaja pracownikow do UK. Duze znane miedzynarodowe firmy wlasnie robia oceny i wyceny o ile taniej bedzie przeniesc swoje filie do UE niz pozostac w UK.
Music leads me through my life
|
|
|
Emeryt56 | Post #6 Ocena: 0 2018-07-24 12:34:16 (7 lat temu) |
Z nami od: 15-01-2018 Skąd: Montreal (Bristol) |
W tym wszystkim najbardziej bym się obawiał rozpadu rodziny bo że Ty zniesiesz spartańskie warunki to nie znaczy że żona to przetrzyma.
|
Heloiza | Post #7 Ocena: 0 2018-07-24 14:07:21 (7 lat temu) |
Z nami od: 14-05-2015 Skąd: MK |
Oj trudno odpowiedzieć na tytułowe pytanie.
Musiałabym się bardzo mocno pozastanawiać bo jest wiele za jak i przeciw przyjazdowi do UK. My jako rodzina też nie przyjechaliśmy po pieniądze. Raczej chcieliśmy coś w życiu zmienić, chyba nam się za bardzo nudziło. Nasze oczekiwania były nieco inne od tego co zastaliśmy będąc już w UK na miejscu. Jeśli chodzi o średniowiecze to tak jakoś ktoś napisał. Mógłbyś się zdziwić. Dla nas to UK tkwi w średniowieczu - porównując do Polski. Bardzo się rozczarowaliśmy na minus. Stara, zagrzybiałe chaty, małe, byle jakie budownictwo, brudno, komunikacja do niczego, praktycznie byliśmy w szoku bo spodziewaliśmy sie czegoś kompletnie przeciwnego. Za domek płacimy 1280/miesiac. Wszędzie te okropne carpety, dizajn tez nie powala. W porównaniu do jakości którą zostawiliśmy w Polsce to smród, brud i ubóstwo. Życie jest drogie, bardzo drogie jeśli oczekuje się jako takiego poziomu. Ja przez pierwsze 2 lata chciałam wracać do Polski, ledwo wytrzymywałam. Nie mogłam znaleźć sensownej pracy, było trudno. W koncu znalazłam bardzo fajną pracę, za porządne pieniądze (bank - centrala), praca bardzo mi odpowiada i czuję, że to pozwoliło mi spojrzec nieco przychylniej na UK i ewentualny dłuższy pobyt. Mąż ma pracę w managmencie w IT, zarabia sporo. Zyje nam się mimo to skromnie, w porównaniu do naszego życia w Warszawie. Korzyści z wyjazdu: syn mówi płynnie, z ładną wymową po ang, jest zadowolony ze szkoły, kolegów ma ale to są inne znajomosci, nie tak bliskie jak w Polsce. Korzyści dla nas: jezyk, jednak uzywanie go dzień w dzien bardzo dużo daje i żadna szkołą tego nie załatwi. Zmieniliśmy spojrzenie jeśli chodzi o tzw. zachód, któy jawił nam się w pięknych kolorach. Doceniamy nasz kraj - Polskę. Jeśli miałabym podejmować decyzję jeszcze raz możliwe, ze byłaby na tak ale bardzo wątpię, ze byłoby to UK. |
Jurny_Jurek | Post #8 Ocena: 0 2018-07-24 15:14:04 (7 lat temu) |
Z nami od: 28-06-2016 Skąd: Faggot |
Jeden radzi izolacje apartheidowa i ucieczke do bialych, drugi rzuca przeklenstwami bo mysli, ze jak parafrazuje klasyka to jest mundrzejszy niz inni.
Oj chlopie, zostan w tej Polsce albo chociaz zignoruj czesc tych doradcow. I never thought I’d live in a world where people are so afraid of dying that they stop living..
|