MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

następna strona » | ostatnia »

Strona 1 z 3 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ] - Skocz do strony

Postów: 21

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

Tapinoceus

Post #1 Ocena: 0

2017-11-21 14:07:07 (6 lat temu)

Tapinoceus

Posty: 13

Kobieta

Z nami od: 21-11-2017

Skąd: Leeds

Witajcie !

Zarejestrowałam się tu poraz pierwszy bo mam pewien spory problem.
Oczywiście na wstępie dodam, że jeśli pomyliłam dział - to bardzo przepraszam.

W pracy jestem ofiarą jak się okazało - mobbingu
Zaczęło się to ok 3tyg temu - lekkie poszturchiwania, głupie komentarze.. Wiadomo na początku nic sobie z tego nie robiłam ot dziewczyna której się nudzi albo nie pasuję jej ja no trudno - olałm temat. Aż do wczoraj.. Od samego rana pchnęła mnie z tzw. bara w pracy na róg metalowej maszyny tak, że nieszczęśliwie uderzyłam podbrzuszem w nią i od tego momentu mnie zgięło w pół z bólu. Przez pare godzin było raz lepiej raz gorzej ale uznałam, że zgłoszę sprawe menagerowi po pracy. Jednak koło południa sytuacja się powtórzyła i ja stojąc przy stole zozstałam popchnięta przez tą samą osobe na ten stół tak, że wpadłam na pojemniki które tam stały. Automatycznie zgłosiłam sprawę do operatora linki która obiecała z nią porozmawiać i nas obserwować żeby nie doszło do podobnej sytuacji. Po pracy pojechałam do agencji pracy zgłosić sprawę, następnie chłopak siłą zawlekł mnie do szpitala bo skoro tyle czasu po uderzeniu nadal mnie boli to się wystraszył. Zbadali mnie, zrobili obdukcję, wypiali przymusowe wolne do końca tygodnia jak to lekarz powiedział - "bezwzględny zakaz pracy". Dziś poszłam do zakładu porozmawiać z menagerem bo to już jest uszczerbek na zdrowiu i muszę to zgłosić. Powiedziałam że byłam poszturchiwana już ok 3tyg i co się zdarzyło na co ona mi powiedziała, że tylko może z nią porozmawiać, wysłuchać świadków których mam, oraz operatora linki jako, że mu to zgłosiłam. Ostatecznie może nas tylko odseparować.
Dodam jeszcze, że mój chłopak z nią rozmawiał i dla niej nie dość, że sprawa jest śmieszna to jeszcze uważa że nic się nie stało i ja kłamie.

I tu pytanie do Was - czy naprawdę ta dziewczyna nie poniesie odpowiedzialności za to co zrobiła ? Ja mam zakaz pracy ze szpitala, przez co straciłam min. 3dni pracy i pieniądze, bóle mam momentami okropne w podbrzuszu a ona tylko usłyszy, że ma się uspokoić ? Gdzie tu jest sprawiedliwość ?
Proszę o radę - gdzie mogę się zwrócić i co mogę zrobić by dziewczyna poniosła konsekwencje ?
Dodam, że to również polka także dyskryminacja chyba raczej nie wchodzi w grę.

Dziękuję bardzo !

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Chillileaf

Post #2 Ocena: 0

2017-11-21 18:12:09 (6 lat temu)

Chillileaf

Posty: n/a

Konto usunięte

Jesli nie ma swiadkow, kamer to niestety poza dochodzeniem I odseparowaniem was niewiele mozna zrobic, przeciez zawsze mozesz tylko klamac

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Tapinoceus

Post #3 Ocena: 0

2017-11-21 18:19:43 (6 lat temu)

Tapinoceus

Posty: 13

Kobieta

Z nami od: 21-11-2017

Skąd: Leeds

Świadków akurat mam. Dzisiaj z tego co się dowiedziałam menager z nimi rozmawiał. Czy w tej sytuacji uda się coś więcej zrobić niż nas odseparować ?

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

lichowie

Post #4 Ocena: 0

2017-11-21 18:31:40 (6 lat temu)

lichowie

Posty: 235

Z nami od: 20-09-2007

Nie potrafię Ci poradzić. Powiem tylko, że gdyby to mnie spotkało to ja bym się nie zastanawiała tylko zgłosiłabym to na policję. Zostałaś zaatakowana w pracy, doznałaś uszkodzenia ciała w wyniku czego nie możesz chwilowo pracować i na to wszystko masz świadków i dokumentację medyczną. Poza tym jeśli jest ryzyko, że pracodawca chciałby sprawę zamieść pod dywan to po kontakcie policji z całą pewnością zmieni zdanie.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Richmond

Post #5 Ocena: 0

2017-11-21 18:42:21 (6 lat temu)

Richmond

Posty: 28860

Kobieta

Z nami od: 06-02-2007

Skąd: Surrey

Tez bym to zglosila na policje.
Carpe diem.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

AgentOrange

Post #6 Ocena: 0

2017-11-21 18:47:39 (6 lat temu)

AgentOrange

Posty: 2362

Mężczyzna

Z nami od: 17-05-2015

Skąd: Twickenham

Natychamiast musisz działać nie wiesz czy za 2-3 tygodnie nie pojawią sie następestwa np. bol i nie będziesz mogła pracować. Jak się wtedy utrzymasz? Warto zgłosić i mieć dowód, polica to dobry pomysł.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

espe-7

Post #7 Ocena: 0

2017-11-21 19:32:00 (6 lat temu)

espe-7

Posty: 2421

Kobieta

Z nami od: 04-06-2010

Skąd: Londyn

Natychmiast idz na policje I zglos 'physical assault in a workplace' I pokaz papiery ze szpitala.

Agencja podjela jakies kroki, czy tylko Cie wysluchala? Zapytaj ich, jakie kroki beda podejmowac I jakie maja procedury w takiej sytuacji.

Skontaktuj sie z firma, najlepiej z HR I rowniez popros o ich procedure w takich sytuacjach. Czy szef wypelnil 'Accident Report Book' po tym, jak sprawe mu zglosilas?

Przemoc fizyczna w pracy to bardzo powazna sprawa.
"Lovers of air travel find it exhilarating to hang poised between the illusion of immortality and the fact of death." Alexander Chase

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Tapinoceus

Post #8 Ocena: 0

2017-11-21 21:28:49 (6 lat temu)

Tapinoceus

Posty: 13

Kobieta

Z nami od: 21-11-2017

Skąd: Leeds

Dziękuję Wam za szybkie odpowiedzi.

espe-7 nie było spisanego accidenta bo menager powiedział, że sprawa mimo zgłoszenia odbyła się wczoraj i ona ma "związane ręce" wydaje mi się, że ona usiłuje jak to ocenilście zamieść to pod dywan ale ja straciłam przez to zdrowie i pieniądze dlaczego mam to zostawić ? Tak naprawdę nikt nie przewidzi tego czy ta dziewczyna mi jeszcze czegoś nie zrobi w pracy np. w szatni czy łazience..
Mówiłam również że boję się przychodzić do pracy i jestem kłębkiem nerwów przez to a menager to jakby zbagatelizował..

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Tapinoceus

Post #9 Ocena: 0

2017-11-21 21:41:40 (6 lat temu)

Tapinoceus

Posty: 13

Kobieta

Z nami od: 21-11-2017

Skąd: Leeds

Wczoraj zaraz po pracy pojechałam do agencji zgłosić sprawę a następnie do szpitala gdzie dostałam przymusowe wolne ze względu na stan podbrzusza. Oczywiście w pracy po popchnięciu poszłam do operatora zgłosić więc sam operator powinien coś z tym zrobić a nie tylko rozmawiać ze mną i nas pilnować na lince. Dziś z samego rana byłam umówiona na wizytę z menagerem który wypytał mnie o wszystko i obiecał porozmawiać ze świadkami, operatorem i samym oprawcą. Jednak powiedział mi że nic więcej nie może zrobić.
Chłopak nalega również abyśmy poszli ponownie do agencji pokazać zaświadczenie ze szpitala że nie mogę przez tą osobe pracować tylko najgorsze, że zostałam pozbawiona przez to wypłaty i z tym już nic nie zrobię

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

espe-7

Post #10 Ocena: 0

2017-11-21 22:39:17 (6 lat temu)

espe-7

Posty: 2421

Kobieta

Z nami od: 04-06-2010

Skąd: Londyn

Nie wiem, kto to jest operator linki, ale mozesz sie uprzec, ze incydent zostal zgloszony wczoraj. Nie jestem pewna, ale na logike kazdy wypadek powinien byc zgloszony w 'Accident Report Book' bez wzgledu na to, kiedy sie wydarzyl.

W zaleznosci od tego, co chcesz osiagnac, mozesz skorzystac z porady prawnika - loss of earnings, injury, bullying etc...

Pamietaj jednak, ze jesli pracujesz przez agencje, to ta firma moze Cie juz nie chciec od poniedzialku...

My (agencja) mielismy jeden, do tej pory, przypadek bullyingu, choc nie byla to przemoc fizyczna. Pracownik do nas przyszedl, my spisalismy statement (17 powaznych sytuacji) i wyslalismy do dyrektora tej firmy z prosba o zajecie sie sprawa. Manager, ktory dopuscil sie tych zachowan, mial natychmiast postepowanie dyscyplinare I zostal zawieszony. Pracownik dostal oficjalne przeprosiny. To go zadowolilo, ale nie chcial juz tam wracac, wiec znalezlismy mu inna prace.

[ Ostatnio edytowany przez: espe-7 21-11-2017 22:39 ]

"Lovers of air travel find it exhilarating to hang poised between the illusion of immortality and the fact of death." Alexander Chase

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 1 z 3 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ] - Skocz do strony

następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,