Witam.
Opiszę pokrótce moja sytuację. Pracuję od roku w firmie. Niestety, pracodawca po zmianie stawek z 7,20 na 7,50 funta za godzinę nie podniósł ich, dalej wypłacając stare wynagrodzenie.Wiele osób nie otrzymuje wynagrodzenia na czas.W firmie panuje atmosfera terroru, pracodawca wymusza na nas pracę 7 dni w tygodniu, całkowicie brak wolnego. Postanowiłem odejść z firmy.Pracodawca domaga się ode mnie dwutygodniowego okresu wypowiedzenia, jednak nie otrzymałem żadnego kontraktu, nie zostały mi przedstawione także ustnie lub pisemnie żadne warunki zatrudnienia i odejścia z tej firmy. Chciałbym odejść bez okresu wypowiedzenia, jednak pracodawca straszy "nieograniczonymi konsekwencjami". Jestem pewny, że pozostając w firmie dwa tygodnie, będę pracował za darmo, na 100% nie zobaczę pieniędzy, tak jak moi poprzednicy, zwalniający się w podobnych okolicznościach. W związku z tym chciałem zapytać, jakie ewentualne konsekwencje mogły by mi grozić w przypadku odejścia z dnia na dzień?