Miłość Ojczyzny nie polega na bezkrytycznym spojrzeniu na swój kraj. To jest wada Brexitowców w UK i różnych odłamów prawicy, z nacjonalistami włącznie. Jednak fakt, że przez NATO jesteśmy traktowani, jako bufor to fakt. Zaklinanie rzeczywistości nic nie da. Gdyby Polska mogła mieć silną pozycję za sprawą obelg przez net czy zadym kiboli - to bylibysmy mocarstwem.
Rzeczywistość jest taka, że mamy bodajże trzy okręty podwodne, niecałe 50 myśliwców wielozadaniowych na jako takim poziomie (F-16). Trochę Leopardów z rezerw Budeswerhy, trochę Krabów, trochę fregat rakietowych darowanych przez USA i Norwegię. Kraj 40 milionowy nie może mieć trochęsił zbrojnych. Trochę jednostek wojskowych na dobrym poziomie, bo inne okrojonie na rzecz rzekomej modernizacji.
To samo zrobili Brytyjczycy tnąc koszty w Royal Navy, która dzisiaj nie byłaby w stanie skutecznie obronić Falklandów, jak w 1982 roku. Odgrażanie się emerytowanych admirałów w UK "że jeszcze mogliby przypalić brodę króla" (w kontekście Gibraltaru i pogróżek pod adresem Hiszpanii), to pyskówki pod publikę. Jeśli żołnierz służby czynnej w UK otrzymuje około 20 tysięcy funtów rocznie, a elektryk wyciągnie dwa razy tyle...
W tym momencie, to nie jest kwestia bycia skurwysynem (ale można nim być - w armii nie ma miejsca dla świętych, a więc skurwysyństwo czasem ratuje dupę własną i kolegów), a krytycznego spojrzenia na Polskie Siły Zbrojne. Na armię każdego kraju. Nie wiem ilu facetów na forum było w wojsku? Ci, którzy byli w LWP, WP wiedzą o czym piszę. Wystarczy też spojrzeć na linię brzegową i co mamy, aby ewentualnie zabezpieczyć się przed masywnym desantem od strony Bałtyku. Gówno .
W Rzeczpospolitej: "Patrz, tam kiedyś była brygada. No...a teraz batalion, ale mają zlikwidować i chyba kompania zostanie. A ten gość co był na zmianach w Afganistanie odszedł? Tak, bo nie było etatów i nie miał wujka w plecaku...". To są historie z polskich miast.
Fakt, że za pisanie prawdy lecą bluzgi, zwisa mi to . Kiedyś może do niektórych dotrze co się w Rzeczpospolitej dzieje. Można paradować z flagami, z falangą, wznosić patriotyczne okrzyki. Wyzywać przeciwników, albo lać w grupie przypadkowych ludzi. Patrzcie jakie Kozaki - Polaki. Patrioci. To teraz tak się w Polsce ich nazywa.
[ Ostatnio edytowany przez: Kanonier30 18-05-2017 18:01 ]