W pierwszym poscie napisalas, ze opuscilas stanowisko pracy na pol dnia czy iles godzin, nie na 2 minuty, zeby pojsc po pudelka:
Cytat:
Tego dnia gdy byłam na pikowaniu musiałam szybko zejść na pakowanie, bo było DPD (przesyłki, które mamy jak najszybciej spakować). Minął mi w sumie czas w ten sposob do końca zmiany.
Sadzenie sie bedzie duzo kosztowac, duzo wiecej niz te 600 funtow. Zajmie czas i straci sie na to nerwy. Trzeba sie zastanowic czy te 600 funtow jest tego warte. Autorka moze czuc sie niewinna, ale ma przeciwko sobie firme, ktorej nie szkodzi wydac pare tysiecy na prawnika. Ja to zrujnuje. Poza tym jak przegra, to moze miec jeszcze wpis kryminalny i bedzie miala w przyszlosci problemy.
Przydalaby sie tez informacja co to za firma, w sensie czy to jest duza korporacja czy tylko troche wieksza rodzinna firma, itp. Wtedy latwiej ocenic szanse autorki. Jak korpo, to przejedzie jak czolg i nikt okiem nie mrugnie. Wyskocza z ksiazka procedur, brakiem przestrzegania, ktore zaskutkowalo kradzieza, itp. Nawet jak nie udowodnia intencji czy pomocy tej osobie, to ciagle maja zlamanie procedury i straty.
Carpe diem.