Nazywam sie Ania i mam taka oto sytuacje. Do Angli przyjezdzam juz od okolo 10 lat. Na poczatku jako nastolatka odwiedzalam siostre w czasie wakcji, potem, jako studentka, takze sobie dorabialam w roznych fabrykach. Dwa razy zdarzylo mi sie tez zostac tu na pol roku i pracowac dluzej. Ale nigdy nie byl to wyjazd na stale.
Teraz skonczylam juz studia (licencjat z turystyki) i mam tu wiekszosc rodziny, wiec probuje osiedlic sie tutaj na dluzej.
Nie wiem jak to wyjdzie. Od razu po przyjezdzie znalazlam prace w firmie, w ktorej juz kiedys pracowalam. Mialam z nia dobre wspomnienia, poza tym tylko, ze zawsze trudno mi bylo wyrobic tam norme i zapobiec bledom. Bo to ot takie pickowanie kartek. Staralam sie jednak, bo jak na warunki warehousowe to bardzo fajna praca. Niestety dzis nmnie wlasnie zwolnili. Wiem ze po prostu praca na naprawde szybki czas (normy to tam na prawde prawie nikt nie wyrabial, szczegolnie na dziale na ktory mnie wyslali) i przedewszystkim z liczbami, to dla mnie, dyslkektyka, jak gwozdz do trumny. Poprostu wiedzialam ze to musialo sie tak skonczyc niestety, mimo ze naprawde sie staralam.
Tymczasem musze myslec co dalej. Jesli trzeba to oczywiscie pojde dalej do agencji szukac podobnych prac "fizycznych", ale tak szczerze mowiac to juz tyle czasu przepracowalam w takich miejscach, ze juz mam po prostu dosc. Chcialabym robic cos innego. Ale tu pojawiaja sie kolejne przeszkody. Po pierwsze nie mieszkam w Londynie, a na polnocy Angli, a tu rynek jest duzo bardziej ograniczony. Po drugie moj angielski... no jest dobry. Potrafie sie dogadac, nie wiem zamowic taksowke, zalatwic cos prostego w banku. Ale niestety daleko mi jeszcze do perfekcji, a wiec prace zwiazane ze strikte mowieniem, czy dokuentacja, jak np. call center, odbieranie telefonow, bycie menagerem jakiegos sklepu itp.niestety odpadaja. Myslalam o roli zwyklego sprzedawcy w sklepie, bo no mam krotkie w tym doswiadczenie z Polski, ale do tego tez nie wiem, czy mam wystarczajacy angielski. Tak samo w turystyce ktora jest przeciez moim wyuczonym zawodem. Zwlaszcza ze jestem osoba niesmiala. Myslalam tez opracy w jakiejsc gazecie, bo lubie pisac, ale tu dochodza takze problemy z serii wymaganego wykrztalcenia. Wreszcie moze opiekunka. Bycie opiekunem dzieci, lub osob starszych to duza odpowiedzialnosc, ale byc moze bylabym w stanie sie jej podjac. Choc sama nie wiem. Zaleznie od warunkow pewnie. Najchetniej jednak zajelabym sie samym domem, albo zwierzetami. Tylko nie wiem gdzie najlepiej takich ofert szukac.
I w ogole co powinnam zrobic? Siedziec dalej w tych fabrykach, czy sprobowac czegos innego? Ale jak i gdzie z moja niesmialoscia, angielskim i jeszcze na takiej prowincji. Moze gdzies wsrod polakow po prostu?
Pomozcie!
(Przepraszam za brak polskich liter i ewentualne bledy)
[ Ostatnio edytowany przez: Vellamo 03-01-2017 12:04 ]