Str 2 z 3 |
|
---|---|
Richmond | Post #1 Ocena: 0 2016-03-11 15:46:39 (9 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Ale przez pozostale 2 dni mozesz szukac pracy gdzie indziej na normalny etat lub w innej agencji na 5 dni w tygodniu.
Carpe diem.
|
camilius | Post #2 Ocena: 0 2016-03-11 16:04:05 (9 lat temu) |
Z nami od: 23-08-2015 Skąd: Nottingham |
Cytat: 2016-03-11 15:46:39, Richmond napisał(a): Ale przez pozostale 2 dni mozesz szukac pracy gdzie indziej na normalny etat lub w innej agencji na 5 dni w tygodniu. Jak zawsze Richmond masz rację,ale... Tak czynią właśnie moi znajomi,o których pisałem.Odwiedzają inne agencje,ale żadna nie jest zainteresowana pracownikiem dostępnym w te dni,w które oni mają offa.Nie chcą rezygnować z aktualnej pracy bo w reszcie agencji jest tak samo,choć wszystkie obiecują pracę na cały tydzień. Nie wiem czy jesteś zorientowany,ale w agencjach pracy jest zatrudnionych w biurach sporo Litwinek i Łotyszek,które dzielą pracą tylko swoich ziomków... |
Richmond | Post #3 Ocena: 0 2016-03-11 16:09:04 (9 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Skoro inni maja prace na 5-6 dni w tygodniu, to pewnie i znajomi moga ja znalezc. Moze to zajac troche wiecej czasu albo wymagac lepszych kwalifikacji.
Carpe diem.
|
karjo1 | Post #4 Ocena: 0 2016-03-11 16:11:44 (9 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Camilius, podeslij ich np. do pizzerii. Od Londynu, przez Bham do Man i okolic widze ogloszenia na oknach o naborach i mozliwosci dogadania dni i godzin pracy (Pizza Hut, Domino Pizza itp.).
|
maniek_33 | Post #5 Ocena: 0 2016-03-11 17:06:18 (9 lat temu) |
Z nami od: 11-03-2016 Skąd: Warrington |
Wracając do tematu, to czy można tej agencji zaufać , że na miejscu zaoferują właśnie to co obiecywali przez telefon i mailowo. Bo mi na przykład zaoferowali też gwarantowane pół roku pracy. Dlatego też zależy mi na jakimś gwarancie tego, że te same warunki znajdą się w tej umowie którą, dostanę do podpisania na miejscu.
|
|
|
Dwunasty | Post #6 Ocena: 0 2016-03-11 17:15:22 (9 lat temu) |
Konto usunięte |
Cytat: 2016-03-11 17:06:18, maniek_33 napisał(a): Bo mi na przykład zaoferowali też gwarantowane pół roku pracy. Bardzo dziwne i bardzo odważne z ich strony. Zagwarantowali umowę z agencja na 6 miesięcy czy zagwarantowali prace przez 6 miesięcy? |
maniek_33 | Post #7 Ocena: 0 2016-03-11 17:23:43 (9 lat temu) |
Z nami od: 11-03-2016 Skąd: Warrington |
Nie jestem pewien ale raczej pracę bo w razie braku pracy ekwiwalent pensji w wysokości 35 godzinówek przez te 6 miesięcy,
|
Dwunasty | Post #8 Ocena: 0 2016-03-11 17:29:14 (9 lat temu) |
Konto usunięte |
Cytat: 2016-03-11 17:23:43, maniek_33 napisał(a): Nie jestem pewien ale raczej pracę bo w razie braku pracy ekwiwalent pensji w wysokości 35 godzinówek przez te 6 miesięcy, Takie coś Ci powiedzieli??? heh Powiem tak, poprzez brytyjski gap personel zatrudnionych jest tam masę Polaków ale nikt nie dostał kontraktu na wejście. Wysyłam Ci na pw numer do polskiej konsultantki w gap w Liverpoolu, zadzwoń i zapytaj co ona o tym myśli. |
maniek_33 | Post #9 Ocena: 0 2016-03-11 17:40:31 (9 lat temu) |
Z nami od: 11-03-2016 Skąd: Warrington |
No ale co do tej umowy, to normalna procedura, że nie podpisują umowy w kraju a dopiero na miejscu? bo o to mi głównie chodzi.
|
Wezyr171 | Post #10 Ocena: +1 2017-01-17 00:41:02 (8 lat temu) |
Z nami od: 17-01-2017 Skąd: Warrington |
Pracowałam z chłopakiem w Gap Pernonnel w Warrington. Nikomu nie polecam tej agencji. Ale zacznijmy od początku. Agencja jak masz przyjechać a nie masz własnego lokum zaproponuje Wam Sajmonka co ma agencje nieruchomości i może on wynająć pokój. Warunki mieszkaniowe, które on oferuje są makabryczne znam dwie dziewczyny, którym przydzielił pokój ale tylko z jednym łóżkiem i musiały chcąc nie chcąc spać dwie obce osoby w jednym łóżku (cham jakich mało) no nie mówiąc już, że ceny ma też wywindowane jak na tamtą okolice W pierwszy dzień pracujesz 4 godziny na tak zwanym treningu, za który nikt Wam nie zapłaci (to żaden trening tylko praca za darmo) Przechodzi go każdy w każdym razie nie słyszeliśmy by ktoś go nie zdał., następnie jest wyczekiwanie każdego wieczoru na sms-a czy następnego dnia masz iść do pracy. Jak już otrzymasz tego sms-a i jesteś w niebo wzięta że coś zarobisz to bardzo się mylisz, a mianowicie następnego dnia możesz przed pracą otrzymać następnego, że jednak nie idziesz albo już jesteś w pracy i mówią, że nie mają tylu zamówień i jesteśmy zbyteczni no i powrót do domu i patrzenie w komórkę czy otrzymasz na następny dzień wiadomość o pójściu do pracy. Nie mówię już, że straciło się pieniążki za sam dojazd do pracy 5 funtów, których nikt Tobie nie zwróci. Zdarzało się, że z chłopakiem poszliśmy do pracy tylko dwa razy w tygodniu . Co do wypłat jeżeli można je tak nazwać a nie jałmużną są na czas zawsze w piątek i jeszcze jeżeli Pani w księgowości lub, któryś z koordynatorów (Łukasz lub Marta) się nie pomylą w Twoich przepracowanych godzinach. Praca jest bardzo ciężka a targety (normy) wywindowane, że może je chyba tylko osiągać robot a nie normalny zdrowy człowiek. Uciekliśmy z chłopakiem jak najdalej od tej agencji jak wielu innych, ale agencja się tym nie przejmuje bo każdego nowego dnia ściąga nowych naiwnych Polaków lub Rumunów. Szczerze odradzam.
|