Str 2 z 6 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
Putney |
Post #1 Ocena: 0 2016-02-21 20:40:36 (9 lat temu) |
 Posty: 37
Z nami od: 20-02-2016 Skąd: Londyn |
Cytat:
2016-02-21 20:30:52, karjo1 napisał(a):
Co za belkot, komu sie zechce przeczytac wiecej niz te 2-3 linijki. [ Ostatnio edytowany przez: <i>karjo1</i> 21-02-2016 20:35 ]
No cóż. Niektórzy nawet nie ogarniają jednej linijki emotek.... To są z reguły ofiary permanentnej reformy edukacji w Polsce. A książki tacy to czytali w życiu dwie... telefoniczną i kucharska.
|
 
|
 |
|
|
karjo1 |
Post #2 Ocena: 0 2016-02-21 20:43:32 (9 lat temu) |
 Posty: 21339
Z nami od: 01-06-2008 |
No i potem maja efekty w postaci nekania przypadkowych pechowcow z tejze ksiazki, zeby na posilek bylo.
A o aktualna polska ksazke telefoniczna w Londynie moze byc trudno.
|
 
|
 |
|
Putney |
Post #3 Ocena: 0 2016-02-21 21:36:33 (9 lat temu) |
 Posty: 37
Z nami od: 20-02-2016 Skąd: Londyn |
Cytat:
2016-02-21 20:43:32, karjo1 napisał(a):
No i potem maja efekty w postaci nekania przypadkowych pechowcow z tejze ksiazki, zeby na posilek bylo.
A o aktualna polska ksazke telefoniczna w Londynie moze byc trudno.
Błąd w założeniu. Jak jest trudno o taką książkę, to nie ma z czego nękać. Co nie Sherlocku? To tak jak z Bolkiem było. Wszystko mu sfałszowali, tylko te kupony w totolotka były prawdziwe. I Danka się nie pokapowała, że coś jest nie tak.
|
 
|
 |
|
ie2ox4-b |
Post #4 Ocena: 0 2016-02-21 21:51:05 (9 lat temu) |
 Posty: 3591
Konto zablokowane Z nami od: 27-05-2014 Skąd: Oxford |
Co do książki telefonicznej... chciałem poczytać, ale tylu tam bohaterów... akcji nie znalazłem...
|
 
|
 |
|
|
Post #5 Ocena: 0 2016-02-21 21:53:32 (9 lat temu) |
Anonim
|
Usunięte
|
 
|
 |
|
|
tomaszzet |
Post #6 Ocena: 0 2016-02-21 22:02:31 (9 lat temu) |
 Posty: 7976
Z nami od: 09-05-2010 Skąd: South Yorkshire |
Cytat:
2016-02-21 20:40:36, Putney napisał(a):
Cytat:
2016-02-21 20:30:52, karjo1 napisał(a):
Co za belkot, komu sie zechce przeczytac wiecej niz te 2-3 linijki. [ Ostatnio edytowany przez: <i>karjo1</i> 21-02-2016 20:35 ]
No cóż. Niektórzy nawet nie ogarniają jednej linijki emotek.... To są z reguły ofiary permanentnej reformy edukacji w Polsce. A książki tacy to czytali w życiu dwie... telefoniczną i kucharska.
Aaaa..., bo Ty swiatowy jestes i w Londynie mieszkasz...
Zamiast belkotac, to sie na londynskie oko wybierz... jesli Ci kasy nie szkoda... Polityczny inaczej. Czytam w radiu bajki dla dzieci.
|
 
|
 |
|
|
Post #7 Ocena: 0 2016-02-21 22:17:30 (9 lat temu) |
Anonim
|
Usunięte
|
 
|
 |
|
Putney |
Post #8 Ocena: 0 2016-02-21 22:20:38 (9 lat temu) |
 Posty: 37
Z nami od: 20-02-2016 Skąd: Londyn |
Cytat:
2016-02-21 21:53:32, panika napisał(a):
Putney, prosze, nie zakladaj, ze wszyscy jestesmy jakimis nieukami, najprawdopodobniej pracujacy w magazynach, ogladajacy Cyfrowy Polsat.
Po drugie, nie wiem, co swoja wypowiedzia chciales osiagnac: pokazac, jaki to biedny jestes, bo pisarzem jestes kiepskim. Po pierwsze, zdania, ktore konstruujesz sa za dlugie, nie da sie ich czytac. Po drugie sa to dlugie paragrafy narzekania chopca, co nie ma co zrobic z wolnym czasem. Po trzecie, wrzucasz w to wszystko zbyt wiele szczegolow, ktorymi moglaby sie zainteresowac jedynie osoba pracujaca (lub chcaca pracowac) w Twoim srodowisku. Dla reszty to belkot. Po czwarte, oczekujesz poklasku, bo pracujesz w korpo. Slabe to troche.
Kazdy moglby skrobnac taki tekst, niezaleznie od swego stanowiska pracy.
Geniuszu..., a nie pomyślałeś może, że mi może chodzić właśnie o to trzecie?
|
 
|
 |
|
Putney |
Post #9 Ocena: 0 2016-02-21 22:24:19 (9 lat temu) |
 Posty: 37
Z nami od: 20-02-2016 Skąd: Londyn |
Ojojoj... ale się tu zakotłowało. Pomyśłałby kto, że to same menedżery, dyrektory, prezesy i self-made-many....
A ciekawe, ilu to siedzi na benefitach lub ma swoją matkę/swojego ojca ściągniętych tutaj na benefity. [ Ostatnio edytowany przez: Putney 21-02-2016 22:25 ]
|
 
|
 |
|
tomaszzet |
Post #10 Ocena: 0 2016-02-21 22:30:02 (9 lat temu) |
 Posty: 7976
Z nami od: 09-05-2010 Skąd: South Yorkshire |
Cytat:
2016-02-21 22:24:19, Putney napisał(a):
Ojojoj... ale się tu zakotłowało. Pomyśłałby kto, że to same menedżery, dyrektory, prezesy i self-made-many....
A ciekawe, ilu to siedzi na benefitach lub ma swoją matkę/swojego ojca ściągniętych tutaj na benefity. [ Ostatnio edytowany przez: <i>Putney</i> 21-02-2016 22:25 ]
To taka Twoja autorska uwaga poparta doswiadczeniem? Polityczny inaczej. Czytam w radiu bajki dla dzieci.
|
 
|
 |
|