Str 3 z 4 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
zealot |
Post #1 Ocena: 0 2015-08-21 00:25:55 (10 lat temu) |
 Posty: 1475
Z nami od: 18-06-2011 Skąd: Wigan |
Cytat:
2015-08-21 00:15:18, AgentOrange napisał(a):
I co, za minimalną stawkę dla dwóch osób da się wynająć mieszkanie w okolicach Oksfordu? Pisz gdzie, zostawiam mój domek z ogródkiem pod Londynem i jadę tam!
Zdaje się, że dudeck jest kolejną ofiarą legend o wyspie mlekiem i modem płynącej.
W wielu miejscach w tym kraju dwie pracujące osoby za minimalną krajową bez problemu wynajmą mieszkanie a nawet dom, opłacą rachunki, jedzenie, samochód a nawet jeszcze coś odłożą.
U mnie w Wigan całkiem przyzwoite domy można wynająć za 450-500 funtów, te w dobrych dzielnicach za 600-700. Nie patrz na ten kraj z perspektywy Londonistanu, bo to trochę inne państwo w państwie.
|
 
|
  
|
|
|
Anthrax |
Post #2 Ocena: 0 2015-08-21 02:26:13 (10 lat temu) |
 Posty: 1594
Z nami od: 31-01-2009 |
Zastanawiam sie jak to jest mozliwe, ze ludzie w Polsce po 50tce nie moga znalezc pracy.
I to tacy ludzie - przedstawiciel handlowy, znawca branzy energetycznej i nauczyciel. Ludzie z duzym doswiadczeniem i pewno kupa kontaktow i znajomych ze wzgledu na profile zawodu.
Ja gdzie nie pojde widze ludzi 50+ pracujacych. W sklepie, urzedzie, na budowie...
O co chodzi? A Ci ludzie to na prawde nic nie maja? Nie maja mieszkania, samochodu? A pracy w Polsce szukali, czy tylko szukaja szczescia zagranica?
[ Ostatnio edytowany przez: Anthrax 21-08-2015 02:27 ] -----------.Bee alive!!..: w w w. s a v e o u r b e e s. o r g. u k ---------------------
Support Bacteria - It's The Only Culture Some People Have
|
 
|
 
|
|
ie2ox4-b |
Post #3 Ocena: 0 2015-08-21 06:21:08 (10 lat temu) |
 Posty: 3591
Konto zablokowane Z nami od: 27-05-2014 Skąd: Oxford |
Cytat:
2015-08-21 00:15:18, AgentOrange napisał(a):
(...)
I co, za minimalną stawkę dla dwóch osób da się wynająć mieszkanie w okolicach Oksfordu? Pisz gdzie, zostawiam mój domek z ogródkiem pod Londynem i jadę tam!
Zdaje się, że dudeck jest kolejną ofiarą legend o wyspie mlekiem i modem płynącej.
..."Pisz gdzie"... Napisałem, w Oxfordzie. Oxford niby jest drogi... No ale co tu jest drogie? No, mieszkania, ale ludzie mieszkają i jakoś na te mieszkania pieniądze zarabiają. Drogie miejsce do życia to i praca droga. Równowaga musi być. Można pracować tu i jeździć 20, czy 40 mil do spania, wolę tę kwotę dopisywać do Invoice i mieszkać na miejscu.
Po edit...
Odkładać wyjazd na rok... to pierwszy krok do odłożenia w nieskończoność.
Nie ma to jak uczyć się angielskiego w Oxfordzie.
Nauka w Polsce, to taki polski angielski. Po przyjechaniu tu, to się okazuje że tu mówią tak, że nie rozumie się ich. Oczywiście gramatyka jest bardzo przydatna.
Mam nadzieję, że te darmowe szkółki jeszcze działają. [ Ostatnio edytowany przez: ie2ox4-b 21-08-2015 06:48 ]
|
 
|
 |
|
AgentOrange |
Post #4 Ocena: 0 2015-08-21 09:48:12 (10 lat temu) |
 Posty: 2362
Z nami od: 17-05-2015 Skąd: Twickenham |
Cytat:
2015-08-21 02:26:13, Anthrax napisał(a):
Zastanawiam sie jak to jest mozliwe, ze ludzie w Polsce po 50tce nie moga znalezc pracy.
I to tacy ludzie - przedstawiciel handlowy, znawca branzy energetycznej i nauczyciel. Ludzie z duzym doswiadczeniem i pewno kupa kontaktow i znajomych ze wzgledu na profile zawodu.
Są dwie przyczyn. Pierwsza jest taka, że w Polsce jest mało pracy - wogóle. Dlatego pracodawca woli zatrudnić 30-paro latka niż 50-cio parolatka, bo młodszy szybciej się uczy nowych rzeczy, jeszcze mu się chce, jak trzeba to posiedzi do 20-tej. A przeciętny 50-latek o godzinie 16 już się wierci aby wyjść do domu.
Druga przyczyna to zaszłość historyczna: tutaj w City na manadżerskich stanowiskach są faceci w wieku 60+ lat (wielu z nich pracuje hobbystycznie, bo mają tyle kasy że starczyłoby im do końca życia). I ci kolesie robią biznesy od lat 70-tych z całym światem. Różnica jest taka, że doświadcenie zebrane przez ich polskiego rówieśnika, przed rokiem 1989, jest zupełnie nieprzydatne w 'nowych' polskich realiach. Inaczej zarządzało się fabrykami, zakładami, bankami, firmami handlowych przed 1989 rokiem niż teraz. W polskich korporacjach pracują tylko młodzi - bo 'starzy' jak zaczynali pracować w latach 70-tych i później to z pracy wychodziło się o 15, do tego herbata, ciasteczko w godzinach pracy, etc.. a w korpo pracuje się do 20tej!
Polskie pokolenie 50+ jest stracone dla rynku pracy, mentalnie nie rozumie dzisiejszych mechanizmów rynkowych. [ Ostatnio edytowany przez: AgentOrange 21-08-2015 09:50 ]
|
 
|
 |
|
ie2ox4-b |
Post #5 Ocena: 0 2015-08-21 10:48:17 (10 lat temu) |
 Posty: 3591
Konto zablokowane Z nami od: 27-05-2014 Skąd: Oxford |
Cytat:
2015-08-21 09:48:12, AgentOrange napisał(a):
(...)
Są dwie przyczyn. Pierwsza jest taka, że w Polsce jest mało pracy - wogóle. Dlatego pracodawca woli zatrudnić 30-paro latka niż 50-cio parolatka, bo młodszy szybciej się uczy nowych rzeczy, jeszcze mu się chce, jak trzeba to posiedzi do 20-tej. A przeciętny 50-latek o godzinie 16 już się wierci aby wyjść do domu.
(...)
Mocno przesadzasz, zapominasz o doświadczeniu życiowym. No i myślisz, że takiego młodego nie ciągnie do dziewczyny, do pubu itd?
|
 
|
 |
|
|
AgentOrange |
Post #6 Ocena: 0 2015-08-21 11:25:08 (10 lat temu) |
 Posty: 2362
Z nami od: 17-05-2015 Skąd: Twickenham |
Cytat:
2015-08-21 10:48:17, ie2ox4-b napisał(a):
Cytat:
2015-08-21 09:48:12, AgentOrange napisał(a):
(...)
Są dwie przyczyn. Pierwsza jest taka, że w Polsce jest mało pracy - wogóle. Dlatego pracodawca woli zatrudnić 30-paro latka niż 50-cio parolatka, bo młodszy szybciej się uczy nowych rzeczy, jeszcze mu się chce, jak trzeba to posiedzi do 20-tej. A przeciętny 50-latek o godzinie 16 już się wierci aby wyjść do domu.
(...)
Mocno przesadzasz, zapominasz o doświadczeniu życiowym. No i myślisz, że takiego młodego nie ciągnie do dziewczyny, do pubu itd?
Doswiadczenie zyciowe - stanie w kolejkach po szynke na swieta jak rzuca, czy kombinowanie pralki po znajomosci? Spoleczenstwo zmienia sie blyskawicznie i tzw. doswiadczenie zyciowe szybko sie deaktualizuje. Skad niby w Polsce wysyp starszych ludzi oszuanych przez sprzedawcow garnkow czy zbednych uslug telefonicznych? Stad, ze mieli oni doswiadczenie zyciowe ale z innych realiow rynkowych i spolecznych.
Moja dziewczyna pracuje jako head-hunter, opowiadala mi jak wyglada dzial sprzedazy w jednej z wielkich korporacji, powsytalych z molocha panstwowego - siedzi trzech kolesi w wieku 50+ zapatrzonych w faks - "bo moze przyjsc zamowienie w kazdej chwili!". Tak pracowalo sie 20 lat temu, dzis sprzedawca musi sam szukac klientow i namawiac ich az cos zamowili. Ale ci kolesie tego nigdy nie zwozumieja, oni mysla, ze klient ma przyjsc do nich na kolanach i laskawie poprosi o oferte. [ Ostatnio edytowany przez: AgentOrange 21-08-2015 11:25 ]
|
 
|
 |
|
AndrzejW |
Post #7 Ocena: 0 2015-08-21 12:57:00 (10 lat temu) |
 Posty: 1064
Z nami od: 04-04-2007 Skąd: Grays |
Cytat:
2015-08-21 09:48:12, AgentOrange napisał(a):
...
Różnica jest taka, że doświadcenie zebrane przez ich polskiego rówieśnika, przed rokiem 1989, jest zupełnie nieprzydatne w 'nowych' polskich realiach. Inaczej zarządzało się fabrykami, zakładami, bankami, firmami handlowych przed 1989 rokiem niż teraz.
...
Polskie pokolenie 50+ jest stracone dla rynku pracy, mentalnie nie rozumie dzisiejszych mechanizmów rynkowych...
Hmm.. palców mi brakuje ale tak na oko od 1989 minęło 26 lat. Osoba 50-letnia miała wtedy 24 lata i dopiero wchodziła na rynek pracy.
Zaraz usłyszę, że osoby 60+ tym bardziej się nie nadają, bo przed wojną to były inne warunki.
|
 
|
 |
|
AgentOrange |
Post #8 Ocena: 0 2015-08-21 13:07:44 (10 lat temu) |
 Posty: 2362
Z nami od: 17-05-2015 Skąd: Twickenham |
Cytat:
Hmm.. palców mi brakuje ale tak na oko od 1989 minęło 26 lat. Osoba 50-letnia miała wtedy 24 lata i dopiero wchodziła na rynek pracy.
Temat brzmi 'Praca za granicą dla osób po 50tce' -- czyli w wieku wiecej niz 50 - a nie rowno
|
 
|
 |
|
Turefu |
Post #9 Ocena: 0 2015-08-21 13:42:17 (10 lat temu) |
 Posty: 4370
Z nami od: 26-05-2013 Skąd: York |
Cytat:
2015-08-21 13:07:44, AgentOrange napisał(a):
Cytat:
Hmm.. palców mi brakuje ale tak na oko od 1989 minęło 26 lat. Osoba 50-letnia miała wtedy 24 lata i dopiero wchodziła na rynek pracy.
Temat brzmi 'Praca za granicą dla osób po 50tce' -- czyli w wieku wiecej niz 50 - a nie rowno
Rodzice OP nie maja wiecej niz 65 lat, czyli w 1989 mieli najwyzej 40. Zapewne sa pare lat mlodsi. Juz bez przesady, ze az tak bardzo wplynal na nich komunizm, juz predzej polska mentalnosc I postawa wielu pracodawcow : masz wiecej niz 30 lat, to juz stoisz nad grobem.
|
 
|
 
|
|
Clandestine |
Post #10 Ocena: 0 2015-08-21 13:49:04 (10 lat temu) |
 Posty: 1
Z nami od: 21-08-2015 Skąd: Warszawa |
Dzień dobry,
zainteresował mnie temat, bo też jestem 50+ (kobieta) i od 7 miesięcy bezskutecznie szukam pracy w PL (skarbonka się wyczerpuje). Atuty: angielski C1, PRINCE2 Pactitioner, 10 lat praktyki projektowej w IT i instytucjach finansowych (oraz inne kompetencje, w tym MS Project, Visio, Clarity), NIN (kiedyś byłam u znajomych w UK i załatwiłam sobie bez problemu, niestety już znajomych w UK nie ma). Na co mogę liczyć w Oxfordzie i co oznacza "pomogę"?
|
 
|
 |
|