Postów: 26 |
|
|---|---|
| specu1 | Post #1 Ocena: 0 2014-04-02 14:48:22 (10 lat temu) |
 Posty: 2 
Z nami od: 02-04-2014 Skąd: Shepton Mallet |
Witam. Pracowałem przez agencje, mój czas pracy był różny od poniedziałku do niedzieli często do 12h. zostałem zwolniony bo powiedziałem ze nie pójdę w niedziele pracować, po tym dostałem emaila od agencji ze pracodawca kontaktował się z agencją ze nie byłem 3 razy w pracy i to jest powód dlaczego nie będę więcej tam pracować, ale poszedłem do pracy i na grałem pracodawce pytając dlaczego mnie zwolnił ze nie poszedłem w niedziele do Pracy, Zaczął mnie obrażać i mówić że może robić co chce. Moje pytanie brzmi co mogę z tym zrobić?
|
|
|
|
| espe-7 | Post #2 Ocena: 0 2014-04-02 15:02:51 (10 lat temu) |
 Posty: 2421 
Z nami od: 04-06-2010 Skąd: Londyn |
Jesli pracujesz przez agencje I nie pojawiasz sie w pracy 3 razy, to oczywiste, ze moga Ci podziekowac za taka wspolprace. U nas po pierwszym takim wyskoku pracownik traci prace, no chyba, ze sie wytlumaczy.
Pracodawca, ktory zatrudnia pracownikow agencyjnych ma prawo zadzwonic do agencji w kazdej chwili I powiedziec, ze danej osoby o jutra juz nie chce. Nie bardzo rozumiem Twoj post..... "Lovers of air travel find it exhilarating to hang poised between the illusion of immortality and the fact of death." Alexander Chase
|
|
|
|
| specu1 | Post #3 Ocena: 0 2014-04-02 16:10:48 (10 lat temu) |
Posty: 2
Z nami od: 02-04-2014 Skąd: Shepton Mallet |
Wybacz pisałem to na szybko. sytuacja jest taka że powiedziałem że nie będę robił w niedziele, pracodawca powiedział mi ze go to hu j obchodzi i będę robił co on każe. a ja nie poszedłem w niedziele do pracy. wieczorem dostałem email z agencji ze nie byłem dziś w pracy i to jest 3 raz kiedy nie byłem w pracy. rzecz biorąc to był 2 raz jak mnie nie było. poszedłem do pracy w poniedziałek jakby nigdy nic a pracodawca zaczął jechać zemną jak z burą szmatą, wiec zacząłem to szybko nagrywać , bo wszystkich pracowników trzyma pod butem krzyczy wyklina i ma gdzieś co mowią.
|
|
|
|
Post #4 Ocena: 0 2014-04-02 18:36:39 (10 lat temu) |
|
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
| espe-7 | Post #5 Ocena: 0 2014-04-03 10:40:40 (10 lat temu) |
Posty: 2421
Z nami od: 04-06-2010 Skąd: Londyn |
Ale balagan...widac nikt sie u Was dogadac nie potrafi.
My nigdy nikogo do pracy nie zmuszamy I kierowca zawsze moze powiedziec, ze nie chce w dany dzien pracowac I jest ok, ale czasem jest tak, ze firma chce jednego pracownika na caly tydzien, bo np. ma zrobic ta sama trase I nie chca szkolic ilus tam ludzi. Wtedy musimy sie dostosowac, bo to klient dyktuje warunki. Moim zdaniem jest tak: powiedziales, ze nie bedzie Cie w niedziele, wiec agencja powinna podjac kroki, zeby znalezc kogos innego na Twoje miejsce, albo Ci jasno powiedziec, ze jesli nie chcesz pracowac w niedziele, to byc moze beda musieli znalezc innego pracownika na Twoje miejsce w tej konkretnej firmie, a Ty juz tam nie wrocisz. Komu powiedziales, ze nie przyjdziesz w niedziele? Mam nadzieje, ze agencji, bo to oni sa Twoim pracodawca...Jesli sam sie dogadywales bezposrednio z firma, a agencja nic o tym nie wiedziala, to sorry, u nas tez takie numery nie przechodza... Pamietaj, ze jesli jestes pracownikiem agencyjnym, to firma moze w kazdej chwili powiedziec, ze od jutra Cie nie chce I wcale nie musi podawac powodu. Co do zachowania mamagera w firmie I jego stosunku do Ciebie - jest to zupelnie osobna kwestia - jesli czujesz sie pokrzywdzony, mozesz zlozyc na niego skarge w agencji, a oni powinni to puscic dalej do tej firmy, ale musisz miec podstawy, dowody I wiedziec, co chcesz przez to osiagnac. "Lovers of air travel find it exhilarating to hang poised between the illusion of immortality and the fact of death." Alexander Chase
|
|
|
|
| |
|
Post #6 Ocena: 0 2014-04-03 13:29:36 (10 lat temu) |
|
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
| karjo1 | Post #7 Ocena: 0 2014-04-03 13:42:50 (10 lat temu) |
 Posty: 20614
Z nami od: 01-06-2008 |
Niezupelnie, bo uklad dziala w obie strony.
Pracownik tez moze powiedziec, ze np. popoludniami nie bedzie pracowal. I od ukladu firma - pracownik zalezy, czy ten ostatni bedzie dostawal zlecenia, od zamowien i klientow firmy. Z reguly, jesli ktos jest dobry, szanuje firme, sprawdza sie w pracy, to dostaje ja nawet, jesli stawia swoje warunki odnosnie czasu pracy czy stawki. Jesli firma jest do niczego, to rotacja pracownikow jest duza i nie ma czego zalowac, zmieniac prace. |
|
|
|
| espe-7 | Post #8 Ocena: 0 2014-04-03 14:31:18 (10 lat temu) |
Posty: 2421
Z nami od: 04-06-2010 Skąd: Londyn |
WW, to nie tak - wcale nie wystepuje z pozycji sily, bo to nie ja podejmuje takie decyzje, tylko firmy, ktore biora od nas pracownikow. Przeciez ja z zalozenia jestem po stronie moich pracownikow, bo ja jako agencja zarabiam, kiedy oni pracuja, wiec w moim interesie jest, zeby ten pracownik pracowal jak najdluzej.
My dlugiej kolejki nie mamy, wrecz przeciwnie - wciaz nam brakuje dobrych kierowcow, dlatego staramy z kazdym z nich dogadac I do kazdego sie dopasowac. Ale sa granice, jesli ktos sie nie pojawi w pracy I nie odbiera telefonu, to jesli nie da nam wiarygodnego wytlumaczenia, to niestety ale powrotu do nas nie ma. Nie akceptujemy tez glupiego zachowania I jesli ktos jest swietnym kierowca, ale choc raz zrobi cos bardzo glupiego (np. zostawi ciezarowke w centrum Londynu z kluczykami w stacyjce I wroci do domu metrem, bo zona bedzie mu kazala tak zrobic, albo rozbierze sie do naga przed recepcjonistka), to tez powrotu nie ma....proste. Moje komentarze odnosily sie do firm - my dostajemy telefony od nich, ze danego kierowcy od jutra nie chca. Powod moze byc banalny (czyli zaden, np. 'rozne osobowosci') albo powazny (umiejetnosci kierowania danym pojazdem), ale jaki by powod nie byl, firma ma do tego pelne prawo - taka jest natura pracy przez agencje. A Karjo ma racje w 100% - to dziala w obie strony. "Lovers of air travel find it exhilarating to hang poised between the illusion of immortality and the fact of death." Alexander Chase
|
|
|
|
Post #9 Ocena: 0 2014-04-03 15:25:00 (10 lat temu) |
|
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
| espe-7 | Post #10 Ocena: 0 2014-04-03 15:47:10 (10 lat temu) |
Posty: 2421
Z nami od: 04-06-2010 Skąd: Londyn |
![:-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ":-]") Nie no, bez unoszen z mojej strony ... ta kawa dalej na Ciebie czeka, wiec wiesz....
Dobra, zeby wyklarowac - ja piszac 'firma' mam na mysli mojego klienta, a nie nas-agencje. U nas, jesli ktos zostaje z firmy wywalony, to my na pewno mu powiemy za co, zeby wiedzial na przyszlosc, firma nie musi mu bezposrednio tego mowic Ale to, ze z jednej firmy kogos wywalaja nie znaczy, ze ja mu innej nie poszukam. Mamy kilku takich, co sa akceptowani tylko w jednym miejscu Mamy tez takich, o ktorych zabijaja sie wszystkie firmy.
Ale zgadzam sie, nie pomyslalam o agencjach zatrudniajacych osoby bez kwalifikacji I jezyka, ktorych to osob agencje moga miec na peczki - wiec teraz rozumiem, co Ty miales na mysli 
Ehhh, ciezki dzien cos dzisiaj mam 
 "Lovers of air travel find it exhilarating to hang poised between the illusion of immortality and the fact of death." Alexander Chase
|
|
|
|
Wczytuję dane...