2013-11-05 08:14:49, Richmond napisał(a): To jak jestes z IT, to przeprowadz sie do Londynu, tu jest najwiecej ofert. Sredni czas dojazdu do pracy to 1h, zalezy gdzie bedziesz mieszkal, gdzie bedzie firma i takie tam.
Ja dwa razy pracowalam 5 i 15 minut na piechote od miejsca zamieszkania. Ale zdarzalo mi sie w dwa miejsca dojezdzac 60 mil w jedna strone i to zajmowalo mi zwykle 1h 20min door to door. Ale z jednego miejsca jak wracalam po M25, to nigdy nie krocej niz 2h. Rekord kiedys 3h czy jakos tak, jak zrobil sie mega korek w mojej okolicy i przez godzine nie ruszylam sie z miejsca.
Moje IT to web development (8 lat doświadczenia), czyli spora konkurencja ale i sporo ofert pracy. Tylko że jak przeglądam oferty pracy to nie ma tak dużej różnicy w zarobkach pomiędzy Londynem a pozostałymi miastami, a koszty utrzymania już tak. Dlatego raczej nastawiam się na inne miasta (żadnego jeszcze nie wybrałem). Nie chcę już poświęcać więcej jak 40 min. w jedną stronę.
Bo zakładam ze na lepsze stanowisko (e-commerce manager) na razie nie mam większych szans, nie mówię bardzo płynnie i potrzebowałbym ze 2-3 miesiące na podszlifowanie miejscu.
O Twoich dojazdach czytałem z bloga (kilka dni temu przeczytałem całego od początku )
Jak pracowałem na Sloana sq, a mieszkałem na Tooting to autobusem o 7 rano około godziny, podobnie metrem i autobusem.
Niezależnie od pory dnia a nawet nocy.
Potem mieszkaliśmy na wonsword br, to chyba 7 km było, autobusem około 40 minut, rowerem 20-25.
Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
2013-11-05 08:30:36, GrzegorzEs napisał(a): O Twoich dojazdach czytałem z bloga (kilka dni temu przeczytałem całego od początku )
To juz wszzystko wiesz
A ja pojde napisac cos nowego, bo nie moge sie zebrac.
Od Ciebie chyba już tak, tylko Ty pracujesz na kontraktach z odpowiednim podejściem do pracy tam, gdzie ona jest wyjątkowo ciekawa. Tylko to wiąże się z większą mobilnością.
Mnie interesowały opinie również ludzi, który pracują bardziej stacjonarnie.
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi, dało mi to już pogląd na to, że da się w sensownym czasie dojeżdżać.
wszystko zalezy od korkow, od tego, czy jestes singiel czy dzieciaty, z rodzina.
Jesli singiel, wystarczy fajne miejsce zamieszkania gdzies w duzym miescie, blisko wielu firm.
Jesli dzieciaty, to wtedy lokum wybierasz pod katem szkol, miejsc, gdzie dzieciaki moga bezpiecznie wyjsc z domu, a dojazd do pracy zawsze da sie zorganizowac.
Norma jest dojezdzanie do godziny, powyzej juz warto pomyslec nad migracja badz zmiana pracy, bo za duzo ucieka z dnia na siedzenie w srodkach transportu.