|
Postów: 7 |
|
---|---|
nycity | Post #1 Ocena: 0 2013-04-06 16:00:34 (12 lat temu) |
Z nami od: 29-12-2011 Skąd: Londyn |
Witam,
Z gory przepraszam gdyz jestem pewien, ze gdzies juz czytalem podobny temat jednak nie moge w tej chwili znalezc na forum. Pytanie jak w temacie pewnie bardzo popularny problem przez wglad na samozatrudnienie i brak koniecznosci tworzenia umow. Znajoma pracuje na tzw slowna umowe, dostaje wyplaty tygodniowo, jednak p[racodawca notorycznie sie spoznia z naleznosciami. Srednio jest to tygodniowa wyplata do tylu (ok £200-250) jednak bywalo wiecej. Jak powod zabezpieczenia 'pracodawca' zarzadal ok 600 GBP kaucji azeby pracownica nie 'uciekla' bez poprawnego wypowiedzenia. Podpowiedzialem azeby podsunac do podpisania papierek o depozycie, jak rowniez w momencie terminowego wypowiedzenia. Podejrzewam, ze Pani pracodawczyni (w sumie majetna Polka przebywajaca tutaj kilkadziesiat lat) nie zwroci calosci wyplat i zasugeruje pozniejsze odebra gdyz jak ciagle twierdzi sklep nie funkcjonuje wystarczajaco dobrze. Znajaoma nie bedzie mogla odebrac pieniedzy w pozniejszym terminie gdyz bedzie pracowala w identycznych dniach i godzinak jak owczesny sklep. Zakladam, ze papier na depozyt jest w jakis sposob pomocny, jednak co mozna zrobic w przypadku pozostalych (przypuszczalnych) zaleglosci? Czy postraszenie sadem ma tutaj sens, czy swiadek (byla pracownica jak rowniez aktualna) wystarcza, czy mozna nagrac rozmowe? Z tego co wiem to nagrywanie nie jest prawnie akceptowane bez zezwolenia. Czy mieliscie podobne przypadki i czy walczyliscie o wasze pieniadze. Dla mnie to wyglada na zwykla kradziesz. W Polsce zalatwia sie to inaczej, jednak wierze, ze tutaj podobne bezprawie jest mozliwe do wyjasnienia z kozyscia dla poszkodowanego. Czy sa sady pracy i instutucje na ktore mozna sie powolac? |
Post #2 Ocena: 0 2013-04-06 16:18:35 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
nycity | Post #3 Ocena: 0 2013-04-06 16:53:34 (12 lat temu) |
Z nami od: 29-12-2011 Skąd: Londyn |
Sorry za nieprecyzyjne ujecie. Znajoma jest self employed z racji raczej przymusu ze strony Pani z ktora wspolpracuje. Pracuje ciagle w tym samym miejscu i rozlicza sie sama (no powiedzmy, gdyz za posrednictwem biura). Pani u ktore pracuje nie chciala invoice od samego poczatku pracy (ok 2 lata), wiec nie wiem czy mozna wystawic invoice na samym koncu kiedy zaleglosc powstanie. Znajoma wplaca regularnie wyplaty na konto tak jak zasugerowano w biurze rachunkowym i z tego sie rozlicza, gdyz tak jak wczesniej wspomnialem pracodawczyni nie chce invoice.
|
nycity | Post #4 Ocena: 0 2013-04-06 16:55:09 (12 lat temu) |
Z nami od: 29-12-2011 Skąd: Londyn |
W sumie iwdze teraz sens faktu, ze baba nie chciala przyjmowac faktur, gdyz bylaby zobligowana do zaplaty.
|
nycity | Post #5 Ocena: 0 2013-04-06 16:56:33 (12 lat temu) |
Z nami od: 29-12-2011 Skąd: Londyn |
znajoma dostaje kase w gotowce kazdego tygodnia (tzn powinna nie liczas ciaglych opoznien)
|
|
|
nycity | Post #6 Ocena: 0 2013-04-06 17:19:59 (12 lat temu) |
Z nami od: 29-12-2011 Skąd: Londyn |
Czy Small Claims Court moze pomoc? czy swiadkowie, byle pracownice, ktore rowniez wszystkiego nie dostaly lub dostaly przychodzac po swoja naleznosc 10 dodatkowych razy?
|
Post #7 Ocena: 0 2013-04-06 17:25:57 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
nycity | Post #8 Ocena: 0 2013-04-06 18:05:36 (12 lat temu) |
Z nami od: 29-12-2011 Skąd: Londyn |
w rzeczywistosci pewnie nie powinna podjac tej pracy, kiedy szefowa nie chce podpisywac invioce. Jednak przyjela, gdyz takie warunki dostala odgornie. Znajoma rozlicza sie przez jakies biuro i z tego co wiem to wszystko dokladnie jest rozliczane wplata na konto regularnie i jakies rachunki do tego. Wydaje mi sie, ze jest jak najbardziej wporzadku, poza faktem, ze zdecydowala sie na wspolprace z kims kto miga sie od pelnoprawnej dokumentacji. Wlasnie dlatego zmienia prace na prace z umowa i pelnym zatrudnieniem. Calosc zarobkow jest rozliczana i poddana opodatkowaniu.
|
|