No to sam potwierdzasz, ze jednak kierunek poza granice Pl, to sluszna decyzja, poza jednostkowymi trafami.

Usunięte

Znam bardzo wielu ludzi którzy wyjechali z Polski, kilkoro wróciło ale na chwilę- większość wyjechała ponownie lub wyjedzie w niedługim czasie Zostali nieliczni którzy dobrze się zaczepili, z zarobionych pieniędzy kupili (wyremontowali) mieszkania, założyli firmy a i tak ciężko jest im się dostosować. Przyke...

Ja kiedys bardzo chcialem wyjechac do UK, znam jezyk, pisalem podania – nie chcialem jechac w ciemno, moze dlatego sie nie udalo. Dostalem prace w Niemczech. I powiem tak: z perspektywy prawie 9 lat tu spedzonych:
Nigdzie nie zobaczysz takiego chamstwa jak tu. Jesli chcesz zobaczyc ludzi tak naprawde zdolowanych i caly czas nie usmiechnietych, przyjedz - potem odwiedz Polske i poczujesz roznice! My zadecydowalismy o powrocie do PL, przyjazd do DE to byla NAJGORSZA decyzja w naszym zyciu. Pisze to dlatego, zeby ostrzec tych co chcieli by tu sie osiedlic, skuszeni artykulikami czy wypowiedziami na forum. Polacy sa tu znienawidzeni. Moi drodzy, uwierzcie mi - jest kolosalna roznica miedzy obojetnoscia, czy w niektorych przypadkach niechecia jaka moze odczywac obcokrajowiec w nie swoim kraju, a nienawiscia. Ale tu czuje sie wlasnie nienawisc, wrogosc i pogarde. W kazdym spojrzeniu. W kazdym gescie. W kazdej wypowiedzi.W pracy kolega otwarcie mowi w twarz ze Polacy to zlodzieje i jeszcze sie z tego nasmiewa. W urzedach, szkolach jezykowych Polacy tratowani sa jak kategoria C. Kategoria A to oczywiscie Niemcy, potem reszta imigrantow (np. Rosja, Turcja). Na koncu Polska. Nierowne traktowanie, szykany, nauczyciel w szkole jezykowej wysmiewajacy przy innych uczniach Polske i Polakow – mimo naszych skarg nic w tej sprawie nie zrobiono! Pracodawca ma prawo nawrzeszczec na pracownika bez zadnej przyczyny - podkreslam: nawrzeszczec, a nie mowic podniesionym glosem, bo to roznica. Oczywiscie tylko wtedy jezeli pracownik nie jest Niemcem. W domu sasiedzi robia awanture o najmniejszy halas w ciagu dnia (8-20), wzywaja policje. Podczas gdy inny obcokrajowiec (np. arab) obok moze robic glosna impreze do 2 w nocy i nie poniesc za to konsekwencji! Zostalem zatrzymany przez policje na ulicy tylko za to, ze, ich zdaniem, wygladalem jak “zlodziej z Polski” (dodam tu ze jestem niepijacy, pracuje tu legalnie, nigdy nie bylem karany i z uwagi na charakter pracy zawsze chodze porzadnie ubrany). Na koniec dodam, ze chamstwo w sklepach, urzedach, punktach uslugowych, jest wrecz niespotykane. W Subway’u (bar kanapkowy) pracownik robiac dla mnie sandwicha uderzyl swojego podwladnego tylko dla tego ze –wg niego – tamten zbyt wolno pracowal; po czym SPOKOJNIE NADAL PRZYGOTOWYWAL SANDWICHA!
Tych historii moglbym opowiedziec wiele. Dlatego prosze Was, pomyslcie dwa razy zanim powiecie zle o Polsce – to jest w koncu nasz ojczyzna, nie kazdy musi ja koachac, wielu z nas z niej ucieka z przyczyn ekonomicznych. I powiedzcie swoim bliskim ktorzy, rozczarowani pobytem w UK badz PL, pragneliby wyjazdu kierunek DE. Kazdy, powtarzam KAZDY kraj jest lepszy od Niemiec!
Mieszkalem juz w USA, UK i FR, dlatego pisze to bo mam porownanie z innymi krajami.

Pozdrawiam wszystkich rodakow w Anglii – trzymajcie sie i powodzenia, zycze wszystkim szczescia i madrych wyborow zyciowych!

Nie neguje wyjazdu za lepszym zyciem, ludzie jada z roznych powodow i nikomu nic do tego. Sam wyjechalem poniewaz nie chcialem do 70-tki czekac az sytuacja poprawi sie na tyle, zeby dalo sie tam normalnie zyc i mieszkac, a ze bylem mlody to nie mialem nic do stracenia. Pozniej zmienilem kontynent ale przyzwyczajenia juz pozostaly.

Czytalem natomiast ostatnio o tym jak mlodzi ludzie podchodza do zatrudnienia i procesu rekrutacji z punktu widzenia pracodawcow i wniosek nasuwa sie jeden. W dupach sie przewraca. Nie twierdze, ze nie powinno sie miec pewnych oczekiwan ale czasami ludzie przeginaja.



Nie uwazasz, zeby zarabiac wiecej trzeba sobie na to zasluzyc, wyrobic pewna pozycje w firmie, zdobyc doswiadczenie?

Nie twierdze, ze w Polsce droga kariery odbywa sie tak jak to ma miejsce na zachodzie, tyle ze mlodzi ludzie oczekuja na starcie cudow na kiju. Najlepiej auto sluzbowe bez GPS bo nie chca sie stresowac ciaglym sledzeniem, telefon z nielimitowanym netem i minutami, przerwe na joge w ciagu dnia i pewnie z dziesiec kola na dzien dobry. Nie wiem, moze dzis to codziennosc.

Tak poza tematem, takie pytanie do tych co przemieszczaja sie na brytyjskim paszporcie. Czy przy powrocie do UK urzednik w jakis szczegolny sposob wita takie osoby czyms w rodzaju "witamy w domu" czy czyms podobnym tak jak amerykanie sa generalnie witani po powrocie do ojczyzny?
Pytam poniewaz przylatujac do Polski nigdy nie doswiadczylem czegos takiego, za to uraczany bywalem kamienna twarza i brakiem jakiegokolwiek odzewu na dzien dobry czy dziekuje ze strony smutnego pana zza szyby.

Usunięte

dostałam prace w Warszawie. 3,2 netto. dodam, że studiowałam na kierunku humanistycznym, a pracować będę w IT. pewnie męczyłabym się jeszcze zanim znalazłabym coś tu, ale nie mam doświadczenia - tylko tyle co praca po godzinach na jakiś drobnych zleceniach. Tu w ciągu dnia sprzątałam a po pracy siadałam do komputera. plan jest taki, żeby nabrać troche doświadczenia (będę pracować znanej firmie międzynarodowej) i wrócić do UK, albo pojechac dalej w świat. zostawiam tu narzeczonego - nie wiem czy dobrze robie, ale jak nie spróbuje to bede sobie pluła w brodę. mogłabym jeszcze troche sprzątać i dalej szukać czegoś w IT, ale chyba wole zaryzykować i jechać.
walizki spakowane, pies też.

[ Ostatnio edytowany przez: zbikowa 22-07-2013 22:03 ]

Usunięte

wspiera, mówi że jest dumny i ze będziemy często organizować widzenia (z przeszukaniem na początku i końcu wizyty, prawie jak w więzieniu
będzie dobrze.

Usunięte