Usunięte

Ja tez jestem zadowolona z zycia w POLSCE i to bardzo.

[ Ostatnio edytowany przez: sima1980 03-11-2012 09:45 ]

Nie o to chyba choidzi w tym forum ale jeśli już mamy się licytować- Pracowałam z dużą ilością Polaków w angielskim magazynie. Mnie sie udało zaczepić na ciepłej biurowej posadce ale większość z nich pracowała jako tzw pickerzy i pracowali po 12h z nadgodzinami, zeby spłacić kredyt na dom, który kosztuje ich miesiecznie od 800-1300funtów i kredyt na samochód ( oczywiście taki, na którego ich nie stać). Prawie wszyscy, których znałam, za jedyne wakacje uznawali wyjazd do Polski, po to żeby zobaczyc rodzinę i trochę zaszaleć z kasą ( której wcale i tak duzo nie mają). Tylko prosze, nie piszcie Wy, którzy zajmujecie wyższe stanowiska, obracacie sie w innych angielskich kręgach, bo nie jesteście większością.

A co jest zlego w tym, ze ktos chce pracowac 12 godzin, zeby splacic kredyt?

Nie rozumiem tez co w tym zlego, ze ktos za jedyne wakacje uwaza wyjazd do Polski, i ze odreagowuje na urlopie wydajac wiecej niz robiliby to na codzien? Zapracowal to wydaje, czy na samochod, czy na kredyt, czy na wakacjach.

Na wyzszych stanowiskach tez nikomu za darmo pieniedzy co miesiac nie wyplacaja, chyba ze ktos zna takie to ja poprosze o namiary.

Adacymru, moj post był odpowiedzią na to, że w Polsce sie tylko pracuje i na nic nie ma czasu ( zacytowalam ten post ale nie pokazal się).

Ja bym tą zasługę przypisał jednak Wałęsie.Żeby nie on to pewnie dalej dostać paszport na "Wsie Strany Mira" dało by radę jedynie po znajomości.Do Szwecji uciekałoby się jak bracia Zielińscy pod ciężarówką.Teraz zastanówmy się czy gdyby na jego miejscu był ten ryżawy przydupas to czy odważyłby6 się zrobić cokolwiek?

a co jest nie tak z wakacjami w PL przeciez to kraj jak kazdy inny. nie rozumiem, ja co roku jade do polski na wakacje ( 6tygodni, jak dzieci maja wolne w szkole) w tym roku np. planujemy wypad na mazury i w bieszczady, na swieta jedziemy na narty w tatry, a w zeszle wakacje "zaliczylismy" morze. kraj jak kraj, a Polska naprawde jest piekna i jest co dzieciom pokazac.

Dobrze że nie ma "bana" z zazdrości. Już byś miała))

zeby nie dostac tego "bana" to nie wspominalam o Poznaniu

[ Ostatnio edytowany przez: agarudii 03-11-2012 10:10 ]

Witam kochani w ten piękny sobotni poranek.Miałam już nie pisać,bo i po co????Ani razu w swoich wypowiedziach nie uraziłam nikogo,nikogo nie nazwałam nieudacznikiem,trolem itp.Nie obrażałam też nikogo z Waszych bliskich-ale za to mnie się od poniektórych z Was "dostało".Mam jedną córkę,która skończyła dobre studia,od najmłodszych lat uczyła się angielskiego,już w szkole średniej cały rok odkładałam kasę,by w czasie wakacji mogła "liznąć" świata.Już na studiach pracowała jako tłumacz i zarabiała pieniądze na swoje potrzeby.Po studiach wyjechała nie za chlebem,lecz po to by poznawać świat,ludzi i sprawdzić się.Dała radę,a nie powiem i nam pomogła.Teraz wraca,choć pracę miała dobrą w Anglii,wynajmowała dom i wiodło się jej dobrze.Wraca,ale nie w ciemno,podpisała kontrakt w międzynarodowej korporacji na stanowisko kierownicze.Długo szukała.....ale znalazła.Ceni siebie i swoją wiedzę -dlatego długo szukała.Kupiła tu mieszkanie-więc wraca do siebie.A wraca dlatego,że ma dość tułania się,chce żyć i pracować u siebie.Czy jej się uda-zobaczymy!!!!Tego nikt nie wie.Zawsze w rozmowach z Nią zaznaczałam,że obojętnie jak by nie było to nie należy pluć na kraj-można go nie kochać ,lubić ale to zawsze gniazdo z którego wyfrunęła.A do tych ciekawskich na forum-nigdy czerwonej legitymacji nie posiadałam!!!!Polityką raczej się nie zajmuję.W Anglii mnie się nie podoba-ale przecież nie musi!!!!Piszecie,że Polska to ponury kraj bo nikt się do Was nie uśmiecha.No tak byłam w Szwecji,Danii,Holandii,Francji itd.Wszędzie nieznani mi ludzie przechodząc pozdrawiali mnie i robili to z uśmiechem na twarzy,a generalnie to nic nie znaczy!!!!Na pewno nie znaczy,że każdy z nich to przyjaciel-oni po prostu tak mają.Uważam,że wielu wartościowych,wykształconych ludzi wyjechało z Polski i szkoda-bo takich tu potrzeba.A reszta to ludzie,którzy tu nie mieli widoków -no bo czasy takie,bo rodzice nie byli w stanie zapewnić im dobrego startu itd.Wybaczcie,ale za każdym razem jadąc ,czy wracając z Anglii już na lotnisku widać jacy my Polacy jesteśmy!!!!Choćby te ustawianie się w kolejkę godzinę przed odlotem,a potem wyścigi po płycie do samolotu.Kończąc -wszystkim Wam życzę dobrze.U nas też pomimo kryzysu ludzie żyją,pracują,wyjeżdżają na wakacje.