Str 53 z 89 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2012-11-02 14:04:26 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #2 Ocena: 0 2012-11-02 14:17:00 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #3 Ocena: 0 2012-11-02 14:28:59 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #4 Ocena: 0 2012-11-02 14:38:20 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #5 Ocena: 0 2012-11-02 14:47:38 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
|
|
Post #6 Ocena: 0 2012-11-02 14:55:28 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #7 Ocena: 0 2012-11-02 15:44:34 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
landi | Post #8 Ocena: 0 2012-11-02 15:59:41 (13 lat temu) |
Z nami od: 05-07-2007 |
Cytat: 2012-11-02 14:04:26, x_fish napisał(a): Cytat: 2012-11-02 13:50:30, nuska napisał(a): Gorsze rzeczy mowia u mnie w pracy przy kawce na temat Nigeryjczykow czy Hindusow,a na Pakistanczykow to tak jada ze uszy puchna. Jak ktos ma rozowe okulary na nosie to i w angielskiej pogodzie dostrzeze same plusy. [ Ostatnio edytowany przez: <i>x_fish</i> 02-11-2012 14:09 ] co wy chcecie od angielskiej pogody , ja akurat pracuje pół na pół w biurze i terenie. i pogoda jest tutaj jedna z lepszych do pracy, jak sobie przypomnę jak to fajnie bylo pracować w upale albo przy minus 10 i w śniegu po kolana to aż mnie dreszcze biorą. deszczyk tutaj troche posiapi i przejdzie a nie leje jak z cebra i trzeba pracę odwolac w terenie bo sprzet moze nie wytrzymac. po za tym preferuje chłodniejsza pogodę, zawsze możesz coś na siebie narzucić a w upal skory nie zdejmiesz ♪ Zakopałem w moim ogrodzie, To co złe jest w moim narodzie ♪
|
Richmond | Post #9 Ocena: 0 2012-11-02 16:21:34 (13 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Cytat: 2012-11-02 15:44:34, deco-Latifa napisał(a): Fakt fajnie jest sobie przejść brzegiem morza, ale gdy 6 dni w tyg pracuje się to w sumie wszystko jedno czy mieszkam w Gdyni czy w jakimś angielskim mieście . Jest metoda na weekendy w ladnych miejscach, spacery nad morzem, itp. Wskakujesz w piatek wieczorem w samolot, spedzasz mily weekend nad morzem, wracasz w niedziele wieczorem, w poniedzialek idziesz do pracy. Oczywiscie mozna mieszkac nad morzem i cieszyc sie spacerami codziennie, ale pewnie jak sie mieszka nad morzem, to wcale nie chce sie ruszyc siedzenia z domu kazdego dnia. Tak samo jak ja mieszkam od lat nad Tamiza, a nie wyskakuje kazdego wieczora na romantyczny spacer wzdluz rzeki. Carpe diem.
|
asik526 | Post #10 Ocena: 0 2012-11-02 16:25:23 (13 lat temu) |
Z nami od: 08-09-2012 Skąd: anywhere |
poloniusz - mam wrażenie że często tu zaglądasz i cały czas starasz się udowodnić(chyba najbardziej samemu sobie)że w Polsce jest dobrze
![]() |