Str 40 z 89 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2012-10-16 13:44:19 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #2 Ocena: 0 2012-10-16 13:58:41 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
karjo1 | Post #3 Ocena: 0 2012-10-16 14:12:58 (13 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Cytat: 2012-10-16 13:44:19, x_fish napisał(a): Nie mozna rowniez patrzec tylko np na ceny jedzenia czy paliwa - co z kosztami mieszkania? Co z pomoca jaka mozna miec np od mamy czy tesciowej przy pilnowaniu dziecka? To wszystko moze obnizyc nasze miesieczne wydatki i te powiedzmy 3000zl w Polsce moze w koncowym rozrachunku byc wiecej warte niz £1200 tutaj. Ceny wynajmu czy raty kredytowej beda co najmniej porownywalne, uwzgledniajac poziom zarobkow do kosztow utrzymania, zamiast przeliczania L na PLN. Poza tym kompletnie jestem zaskoczona uwzglednianiem 'dodatkow' w postaci pomocy rodzicow, chyba czas na samodzielnosc, a rodzice nie maja obowiazku pilnowania wnukow, to moze byc przysluga, uprzejmosc, a nie standart w zyciu. [ Ostatnio edytowany przez: karjo1 16-10-2012 14:14 ] |
marco_polo | Post #4 Ocena: 0 2012-10-16 14:29:33 (13 lat temu) |
Z nami od: 25-02-2010 |
Cytat: 2012-10-16 14:12:58, karjo1 napisał(a): Cytat: 2012-10-16 13:44:19, x_fish napisał(a): Nie mozna rowniez patrzec tylko np na ceny jedzenia czy paliwa - co z kosztami mieszkania? Co z pomoca jaka mozna miec np od mamy czy tesciowej przy pilnowaniu dziecka? To wszystko moze obnizyc nasze miesieczne wydatki i te powiedzmy 3000zl w Polsce moze w koncowym rozrachunku byc wiecej warte niz £1200 tutaj. Ceny wynajmu czy raty kredytowej beda co najmniej porownywalne, uwzgledniajac poziom zarobkow do kosztow utrzymania, zamiast przeliczania L na PLN. Poza tym kompletnie jestem zaskoczona uwzglednianiem 'dodatkow' w postaci pomocy rodzicow, chyba czas na samodzielnosc, a rodzice nie maja obowiazku pilnowania wnukow, to moze byc przysluga, uprzejmosc, a nie standart w zyciu. [ Ostatnio edytowany przez: <i>karjo1</i> 16-10-2012 14:14 ] Tylko jakie mieszkanie lub dom można kupić w PL za Ł100.000 a jakie w UK? Wiadomo nie mówimy o Londynie i Warszawie. Ale na przykład: ja mieszkam w Walii, miasteczko niedaleko Cardiff - wynajmuję 2bed dom na nowym osiedlu, wartość mojego domu obecnie Ł120.000 szczerzę? nigdy bym tego nie kupiłam! ale rata mortgage wyniosła by mnie około Ł500/miesięcznie w PL za 600.000PLN - mogę kupić dom 120-150m2 z działką 10 arów, w nowym budownictwie wykończony na pięknym poziomie (a nie carpety od ściany do ściany i najtańsze płytki w łazience) Tak, rata wyniesie mnie też tyle samo około 3000zł. ale już wybudowanie takiego domu będzie kosztowało z robocizną i materiałami o połowę mniej. (budujemy się) Komfort życia - nie do porównania! A co do dziadków - nie wiem jak u Was, ale moi narzekają ze nie mogą popilnować wnuków! Bo na emeryturze największa radością są wnuki! |
Post #5 Ocena: 0 2012-10-16 14:40:01 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
|
|
Natija | Post #6 Ocena: 0 2012-10-16 14:55:02 (13 lat temu) |
Z nami od: 02-02-2012 Skąd: London |
Cytat: 2012-10-16 13:58:41, gocha14 napisał(a): Cytat: 2012-10-16 13:11:30, Natija napisał(a): tylko skoro w Pl żyje się tak lekko i dobrze to dlaczego tak dużo ludzi stąd emigruje..pewnie niezaradni,dupki nie dają sobie rady w tym kraju.. aktualizacja ceny ŚLIWEK na bazarku 6 zł za kg ![]() No pewnie że jak przyjadę do Pl i kupię sobie wędliny za 40 zł na tydzień i warzyw i owoców za 40 zł to jest super...80 zł..całe 15f.. jak to mało za same wędlinki warzywa i owoce..a gdzie reszta? jak niektórzy mają 200 zł a może nawet nie na cały tydz na 4 osoby??? racja jest jak dziura w dupie każdy ma swoją ![]() Zaraz Ci powiem czemu nie wracaja masowo .... Po pierwsze jak napisalam minimum 70 % - 80 % nawet to ludzie z benefitami ,taka prawda,zejdz na ziemie,malo jest ludzi ktorzy dorobili sie tu kasy,wiekszosc z tych 70 % zyje z miesiaca na miesiac ,nie majac ani grosza na koncie bo nie wspomne o dlugach ,inni uzywajac kart kredytowych lub kupujacych auto na raty po to zeby pojechac do POLANDI sie pochwalic co oni to nie maja ,a po przyjezdzie ledwo im na raty starcza,ktos tu za minimalna nie przezyje ,nie bedzie mial wycieczek,dobrych ciuchow,bo wszystko jest tu drogie,same oplaty za mieszkanie pochlaniaja sporoooo kasy ,trzeba miec dobry zawod zeby zarobic dobrze lub dobry biznes ,na benefitach nie zyje sie w luksusach ,jak to WIEKSZOSC pisze i robi nadzieje innym ,TYLKO oszusci ktorzy kombinuja i okradaja panstwo zyja dobrze ...... jesli nie podaja partnera,ukrywaja zarobki ,pracuja na lewo ,( tyle ze coraz wiecej takim juz blokuja benefity ) ten co chce zyc tu dobrze musi zapier....ac na to ,wiec zejdz na ziemie i nie rob ludziom wody z mozgu ,bo kazdy tu wie czemu polacy nie wracaja DAJE sobie glowe uciac ze jesli Polska oglosi te same benefity co tu to zaraz wiekszosci nie bedzie ,zaczna sie pakowac szybciej do Polski niz jak wyjezdzali tu do Uk i drugie jesli wyjda z Uni ,lub zaczna obcinac dodatki ze nie bedzie sie oplacalo siedziec w domu ,do czego juz dochodzi i zacznie sie od nastepnego roku TO wtedy JA CIEBIE sie zapytam czemu oni wracaja ,wtedy zobacze czy taka madra jestes,a badz pewna ze to zrobie I jeszcze jedno ------jesli zaliczasz sie do tych co pracuja i maja dobre dochody ,to chwala Ci ,jestes tym malym procentem,wiec mozesz porownywac sobie te swoje sliwki z Polski ,I mowic ze Ci bylo tam zle a jesli pobierasz jakies dodatki to sobie odlicz je teraz i zastanow sie czy przezyjesz za swoje pieniadze tu ,lub jesli Ci zabiora czesc .ALE co tu duzo pisac ,Polacy zawsze lubieli sobie dokladac ,a juz na temat zarobkow nie wspomne i takim cudem sa tu NAWET PO 10 lat i nic nie maja bo IM JEST TAK DOBRZE ! ![]() No to cię rozczaruję bo nie pobieramy benfitów oprócz tych na dziecko i zaliczamy się do tych co pracują.Pracowaliśmy też w Polsce ale była bida z nędzą.Szczególnie jak mieliśmy jedną pensję bo ktoś musiał być z dzieckiem.Poza tym znam też mnóstwo Polaków którzy pracują w UK ciężko i uczciwie i żyją godnie,dużo lepiej niż w PL.Nie każdy Polak to oszust, beneficiarz i nierób. No oby dali w Polsce 500 zł na jedno dziecko ![]() Pomoc dziadków?? nam nigdy nie pomagali.Nie mogłam iść do pracy bo nie miałam gdzie zostawić dziecka,nawet nie miałby kto odebrać go z przedszkola a mama mieszkała w tym samym mieście.Także fajnie jest jak się na rodzicach można podeprzeć.. [ Ostatnio edytowany przez: Natija 16-10-2012 15:00 ] Co się polepszy, to się popieprzy, co się zbuduje, to się zrujnuje, co się ustali, to się obali, Polak musi mieć łeb i dupę ze stali.
|
Post #7 Ocena: 0 2012-10-16 18:13:10 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
relly | Post #8 Ocena: 0 2012-10-16 18:17:02 (13 lat temu) |
Z nami od: 01-01-1970 |
w polsce można żyć przyjemniej ? niby dlaczego ?
chociaż w sumie jak ktos lubi ryzyko to tak ![]() kto wraca ten wraca w watku argumenty stosowane wybiórczo i wyrwane z kontekstu IMVHO -jak ktos w UK po kliku latach zarabia minimum to w polsce tez nie bedzie potrafił zarobic zbyt wiele. wiec jesli tutaj zarabia 800 funtów to w polsce nie przekroczy 1500 złotych i teraz należy porównywac siłe nabywcza zakupy za 39 złotych ?? to niby tanio ??? 160godzin x39=6240 zł netto -> ok 9000 zł brutto ja szacuje ze 1500 funtów miesieczne (bradford) to ekwiwalent 5500 złotych netto (warszawa) dowcip polega na tym ze jak stracisz prace za 800 funtów na miesiac to od reki (no dobra po tygodniu) znajdziesz inna co najwyzej na czarno za nieco mniej i pociagniesz a jak w warsaw stracisz robote za 2700 na reke to po tygodniu mozesz ise co najwyzej w biedronce zatrudnic za 1300 netto co ci nawet na wynajem mieszkania nie starczy |
autor65 | Post #9 Ocena: 0 2012-10-16 19:13:35 (13 lat temu) |
Z nami od: 02-08-2010 Skąd: Portsmouth |
I tak jestem najlepszy, najwiecej zarabiam, najwiecej odkladam. Z benefitow zrezygnowalem i przeznaczam je na biednych w Afryce. Do Polski nie wracam bo juz tam bylem. Zmeczylem sie tym wzrostem gospodarczym i najszybsza gospodarka na swiecie. Tu siedze bo mam blisko do morza i Lidla. Dzieci tu studiuja bo im kazalem. Ich koledzy powszli na latwizne i po studiach w Polsce pracuja w najlepszych firmach i urzedach rzadowych....kazdy tak potrfi. A moje niech wiedza, ze nie ma lekko.
W Polsce miale swietnie prosperujaca firme ale nudzilem sie przewidywalnoscia tego co bedzie jutro. Wyjechalem w poszukiwaniu przygody i innego zycia. I znalazlem. Jest inaczej. A czy lepiej? Powiem kiedys, kiedy wyrusze w podroz za ostatnia granice z nadzieja, ze tam naprawde bedzie dobrze. człowiek się zmienia za ...granicą
|
Post #10 Ocena: 0 2012-10-16 19:40:08 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|