Str 31 z 89 |
|
---|---|
alma77 | Post #1 Ocena: 0 2012-09-17 21:50:26 (13 lat temu) |
Z nami od: 22-08-2007 |
A ja mam takiego pecha, że spotkałam się z angielską biurokracją i szczerze mówiąc w Polsce biurokracja brytyjskiej do pięt nie dorasta.
|
Post #2 Ocena: 0 2012-09-17 23:32:54 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Kai_30 | Post #3 Ocena: 0 2012-09-18 06:20:30 (13 lat temu) |
Z nami od: 10-05-2011 Skąd: - |
Cytat: 2012-09-17 23:32:54, poloniusz napisał(a): no więc ja też miałem to szczęscie mieć kontakt z biurokracją brytyjską.I powiem,ze jak mam teraz gdzieś dzwonić cos załatwic,to oblewa mnie zimy pot wrrr ![]() To spróbuj coś załatwić z polskim ZUSem albo US telefonicznie, powodzenia ![]() |
zuza11 | Post #4 Ocena: 0 2012-09-18 06:49:10 (13 lat temu) |
Z nami od: 15-03-2012 Skąd: South Yorkshire |
Czsto zastanawiam się,czy urzędnicy w UK nie "walą głupa".Może to jest jakaś metoda-np.kto kogo przetrzyma?Albo takie procedury-i tylko cierpliwość może nas uratować
![]() |
Inklemon | Post #5 Ocena: 0 2012-09-18 08:08:40 (13 lat temu) |
Z nami od: 26-08-2012 Skąd: brak |
Jeśli chodzi o urzędy, biurokrację, to ten kij ma 2 końce. Mam porównanie do systemu w PL i Niemczech, gdzie równiez wszystko sie załatwia przez tel, internet itp ułatwienia.
Jest jedna zasadnicza róznica, która pod kreską sprawia, że wolę polski system. Polski jest taki, że na wszystko sa b. szczegółowe przepisy i rozporządzenia wykonawcze. Trudność polega na tym, aby troszke się w te przepisy samemu zagłębić zawczasu, zanim człowiek coś załatwia. Ale to można zrobić via internet, tylko nieco czasu kosztuje. Natomiast wtedy wiadomo na czym się stoi. Wiadomo też, ze w każdym sadzie się wygra, w razie niekorzystnej decyzji urzędu. W Niemczech (przypuszczam, że w UK też) zbyt wiele decyzji jest UZNANIOWYCH. System pozostawia danemu urzędnikowi szerokie pole do manewru, decyzji wg uznania danego urzędnika. Takie uznaniowe decyzje (mieszczace się z zbyt wg mnie szerokich widełkach) trudno jest jakkolwiek podważyć, zaskarżyć. Jak się urzędasowi nie spodobasz lub ma zły dzień, to jego decyzja w twojej sprawie może być diametralnie inna. I można mu nakukać, bo jest kryty przepisami, istnieniem tych uznaniowych widełek. Kilka razy miałam z tym fatalne doświadczenie i nie pasuje mi. Z dwojga złego wolę mimo wszystko polski system. Wbrew pozorom człowiek bardziej wie (lub może się dowiedzieć) na czym stoi. Na tym sie moje pochwały polskiego systemu/różnych systemów kończą. |
|
|
kaza10000 | Post #6 Ocena: 0 2012-09-18 10:08:16 (13 lat temu) |
Konto usunięte |
Moja koleżanka z którą kiedyś mieszkałam wróciła, dostała prace jako dekoratorka wnętrz(zawód wyuczony ) bała sie a jednak się udało. Pracuje w Gdańsku zarabia 5000tys ( jest naprawde dobra w tym co robi ), chłopak został tutaj, ale jeszcze pół roku i do niej wraca ( pracuje w banku ) i to on się poświeca bo zarabia tutaj naprawde dobrze. Ona jest szczęśliwa i nie chce wracać przylatuje raz w miesiącu do niego i na zakupy, ale wiem że on tam się nie odnajdzie choćby dlatego, ze jego zarobki będą dużo dużo niższe. I tak źle i tak niedobrze, czy będą szczęśliwi czas pokaże.
Ja wróciłabym natychmiast ale... |
Post #7 Ocena: 0 2012-09-18 10:18:50 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #8 Ocena: 0 2012-09-18 12:57:09 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #9 Ocena: 0 2012-09-18 15:06:50 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
kaza10000 | Post #10 Ocena: 0 2012-09-18 18:18:12 (13 lat temu) |
Konto usunięte |
Na miesiąc i uważam, że powinna zarabiać o wiele więcej!!! Czy uważasz, że to jest niemożliwe bo mieszka w Polsce
![]() [ Ostatnio edytowany przez: kaza10000 18-09-2012 18:20 ] |