Str 27 z 89 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
WhiteDaisy |
Post #1 Ocena: 0 2012-09-09 17:55:35 (13 lat temu) |
 Posty: 369
Z nami od: 31-03-2012 Skąd: Reading |
Cytat:
2012-09-09 11:56:49, Somebody80 napisał(a):
weźcie tylko pod uwagę ludziska, że większość z Was ma jakieś zawody wyuczone, których, jak domniemam nie praktykujecie na wyspie..
jak już Was zmęczy praca poniżej kwalifikacji okaże się że macie 10 lat doświadczenia w fabryce lub pubie i za późno na płacze
pozdrawiam
jestem za a nawet przeciw...
Otoz ja od dobrych kilku lat w Anglii pracuje w wyuczonym zawodzie. Praca w kilku dobrych firmach w danej branzy, liczacych sie na rynku brytyjskim. Nie mam wiekszych problemow ze znalezieniem pracy, jezeli znudzi mnie poprzednia. ALE....chce kiedys wrocic do Polski. I tu jest kolejne ALE. Od dlugiego czasu wysylam cv do polskich pracodwacow w odpowiedzi na ich ogloszenia. I co i wielkie g..o! Nikt mnie tam nie chce. Ale jakis dziwnym trafem chca mnie w UK.
Wiec praca tu w zawodzie albo nie, to tylko ambicja danego czlowieka. Jesli mu odpowiada stanie w fabryce na tasmie to ok. Bo jaka jest roznica miedzy mna, ktora pracuje w zawodzie, a osoba ktora pracuje ponizej swoich kwalifikacji?? Zadna. Nikt nas tam nie ! Kto zapomni o swoich korzeniach ten spędzi życie w cieniu obcych drzew.
|
 
|
 |
|
|
znowu-ciupek |
Post #2 Ocena: 0 2012-09-09 18:00:55 (13 lat temu) |
 Posty: 4642
Konto zablokowane Z nami od: 19-02-2010 Skąd: hove |
Cytat:
2012-09-09 11:56:49, Somebody80 napisał(a):
weźcie tylko pod uwagę ludziska, że większość z Was ma jakieś zawody wyuczone, których, jak domniemam nie praktykujecie na wyspie..
jak już Was zmęczy praca poniżej kwalifikacji okaże się że macie 10 lat doświadczenia w fabryce lub pubie i za późno na płacze
pozdrawiam
No mamy...
Do UK przyjechałem pracować w zawodzie,ale szybko sie okazało ze w innych mozna zarobić lepsze pieniądze.Więc jakos nie tęskon mi za pracą w zawodzie.Od czasu do czasu mozna jakąs imprezę ogarnąć ale żeby gnić całe życie za te pieniądze co oferuja to szkoda sensu
|
 
|
 |
|
Kai_30 |
Post #3 Ocena: 0 2012-09-09 18:11:48 (13 lat temu) |
 Posty: 46
Z nami od: 10-05-2011 Skąd: - |
Somebody - ja pracuję w Polsce, w swoim zawodzie wyuczonym. Z roku na rok, można powiedzieć, pnę się coraz wyżej - tuż po studiach zaczynałam jako nauczycielka angielskiego w wiejskiej podstawówce, teraz uczę przyszłych nauczycieli/filologów, mam na koncie ponad 20 przetłumaczonych książek, zawodowo, można powiedzieć, czuję się spełniona.
I jest tylko jeden szkopuł. Od jakiegoś czasu moje zarobki systematycznie spadają. Moja pensja od października będzie znowu o 200 zł niższa "bo kryzys", w stosunku do roku 2005 będę zarabiać mniej o ponad piećset, cały czas u tego samego pracodawcy! Do tego dochodzi spadek nie tylko nominalny, a faktyczny: dwa lata temu na przeciętne zakupy dla naszej rodziny zostawiałam w sklepie o połowę mniej, niż teraz. Mniej płaciłam za mieszkanie, mniej za prąd i benzynę. Jak przychodzi druga połowa miesiąca i już widzę, że do pierwszego nie starczy, to naprawdę mam ochotę olać to wszystko i wyjechać na ten zmywak. I niech się ze mnie śmieją w kraju, że jestem nieudacznikiem, bardzo proszę.
Nie wracajcie tu.
|
 
|
 |
|
MrMaverick1971 |
Post #4 Ocena: 0 2012-09-09 18:19:51 (13 lat temu) |
 Posty: 5457
Konto zablokowane Z nami od: 26-07-2012 Skąd: Bedford |
Cytat:
2012-09-09 18:11:48, Kai_30 napisał(a):
Somebody - ja pracuję w Polsce, w swoim zawodzie wyuczonym. Z roku na rok, można powiedzieć, pnę się coraz wyżej - tuż po studiach zaczynałam jako nauczycielka angielskiego w wiejskiej podstawówce, teraz uczę przyszłych nauczycieli/filologów, mam na koncie ponad 20 przetłumaczonych książek, zawodowo, można powiedzieć, czuję się spełniona.
I jest tylko jeden szkopuł. Od jakiegoś czasu moje zarobki systematycznie spadają. Moja pensja od października będzie znowu o 200 zł niższa "bo kryzys", w stosunku do roku 2005 będę zarabiać mniej o ponad piećset, cały czas u tego samego pracodawcy! Do tego dochodzi spadek nie tylko nominalny, a faktyczny: dwa lata temu na przeciętne zakupy dla naszej rodziny zostawiałam w sklepie o połowę mniej, niż teraz. Mniej płaciłam za mieszkanie, mniej za prąd i benzynę. Jak przychodzi druga połowa miesiąca i już widzę, że do pierwszego nie starczy, to naprawdę mam ochotę olać to wszystko i wyjechać na ten zmywak. I niech się ze mnie śmieją w kraju, że jestem nieudacznikiem, bardzo proszę.
Nie wracajcie tu.
Szczera prawda.
|
 
|
 |
|
Doris78 |
Post #5 Ocena: 0 2012-09-09 20:44:45 (13 lat temu) |
 Posty: 15
Z nami od: 09-09-2012 Skąd: Derby |
Śmieją się tylko prostaki i nieudacznicy nie przejmuj się alleluja i do przodu wyjeżdżaj życie masz tylko jedno , śmieją się z zazdrości i z tego że całe życie siedzą na dupie i na ławce.....
|
 
|
 |
|
|
MrMaverick1971 |
Post #6 Ocena: 0 2012-09-09 21:07:45 (13 lat temu) |
 Posty: 5457
Konto zablokowane Z nami od: 26-07-2012 Skąd: Bedford |
Cytat:
2012-09-09 20:44:45, Doris78 napisał(a):
Śmieją się tylko prostaki i nieudacznicy nie przejmuj się alleluja i do przodu wyjeżdżaj życie masz tylko jedno , śmieją się z zazdrości i z tego że całe życie siedzą na dupie i na ławce.....
Dokladnie tak jest. Wszyscy ci ktorzy krytykuja emigrantow, to przewaznie siedzacy na dupie rodacy w PL , ktorzy siedza na lawkach pod blokiem, lub stoja pod sklepem i sa dumni z tego, ze mieszkaja w Polsce, a ci ktorzy wyjechali polepszyc swoj byt, to zdrajcy i nieudacznicy. W tamtym roku bylem w Polsce na swieta Bozego Narodzenia i spotkalem sie z niechecia ze strony rodakow, tylko dlatego, ze moj samochod byl na brytyjskich tablicach rejestracyjnych. Odwiedzilem moich tesciow i pod blokiem gdzie zaparkowalem, zostalem obrzucony przez rezydentow lawek epitetami typu: "o pierd...ny Anglik przyjechal, je..al na zmywaku, a teraz bohater"...
Troche przykro sie robi , jak takie cos sie slyszy w Polsce. [ Ostatnio edytowany przez: MrMaverick1971 09-09-2012 21:20 ]
|
 
|
 |
|
Onieznajomy |
Post #7 Ocena: 0 2012-09-09 21:39:39 (13 lat temu) |
 Posty: 4046
Z nami od: 02-09-2011 Skąd: Glasgow |
Cytat:
2012-09-09 21:07:45, MrMaverick1971 napisał(a):
Cytat:
2012-09-09 20:44:45, Doris78 napisał(a):
Śmieją się tylko prostaki i nieudacznicy nie przejmuj się alleluja i do przodu wyjeżdżaj życie masz tylko jedno , śmieją się z zazdrości i z tego że całe życie siedzą na dupie i na ławce.....
Dokladnie tak jest. Wszyscy ci ktorzy krytykuja emigrantow, to przewaznie siedzacy na dupie rodacy w PL , ktorzy siedza na lawkach pod blokiem, lub stoja pod sklepem i sa dumni z tego, ze mieszkaja w Polsce, a ci ktorzy wyjechali polepszyc swoj byt, to zdrajcy i nieudacznicy. W tamtym roku bylem w Polsce na swieta Bozego Narodzenia i spotkalem sie z niechecia ze strony rodakow, tylko dlatego, ze moj samochod byl na brytyjskich tablicach rejestracyjnych. Odwiedzilem moich tesciow i pod blokiem gdzie zaparkowalem, zostalem obrzucony przez rezydentow lawek epitetami typu: "o pierd...ny Anglik przyjechal, je..al na zmywaku, a teraz bohater"...
Troche przykro sie robi , jak takie cos sie slyszy w Polsce.
Ja ich nawet rozumie, i troche wspolczuje, musza jakos odreagowac, udowodnic przed samym soba, ze to nie strach, brak odwagi, czy zaradnosci ich trzyma, tylko duma i moze patriotyzm. [ Ostatnio edytowany przez: Onieznajomy 09-09-2012 21:48 ]
|
 
|
 
|
|
Inklemon |
Post #8 Ocena: 0 2012-09-10 11:53:34 (13 lat temu) |
 Posty: 231
Z nami od: 26-08-2012 Skąd: brak |
Cytat:
2012-09-09 16:33:36, rafal80 napisał(a):
Dobry inżynier:
..... Dzięki temu idąc na interview czuje się pewny siebie i wie, że ma coś do zaoferowania.
Zapomniałeś jednak o tzw WARUNKU KONIECZNYM, polegającym na ZAPROSZENIU NA INTERVIEW. Inaczej, to sie można ino do lustra "produkować". Bo rzeczywistość wyglada tak:
Cytat:
2012-09-09 17:55:35, WhiteDaisy napisał(a):
.....ja od dobrych kilku lat w Anglii pracuje w wyuczonym zawodzie. Praca w kilku dobrych firmach w danej branzy, liczacych sie na rynku brytyjskim. Nie mam wiekszych problemow ze znalezieniem pracy,.......
....chce kiedys wrocic do Polski. Od dlugiego czasu wysylam cv do polskich pracodawców w odpowiedzi na ich ogloszenia. I co i wielkie g..o! Nikt mnie tam nie chce. Ale jakis dziwnym trafem chca mnie w UK.
Ja od serca i szczerze doradzam osobom rezydującym w UK głębokie przemyślenie wpisu :
Cytat:
2012-09-09 17:51:50, Adacymru napisał(a):
A kto komu broni poszerzac, zmieniac swoje kwalifikacje w UK? Kto komu mowi, zeby czekal 10 lat nie wiem na co, na wygrana na loterii chyba, albo zludne oczekiwanie, ze nagle bez staran ktos taka osobe odkryje i da prace w zawodzie?
Naprawdę ! I od serca !
Co to, kursy, szkolenia, szkoły tylko w Polsce są ?
|
 
|
 |
|
Doris78 |
Post #9 Ocena: 0 2012-09-11 05:33:55 (13 lat temu) |
 Posty: 15
Z nami od: 09-09-2012 Skąd: Derby |
Trzeba się rozwijać ja studiując słyszałam a po co a na co i tak nikt Pani nie da pracy szkoda czasu itp , może i nie da , ale jaka satysfakcja że się coś dla siebie zrobiło wbrew tym wszystkim malkontentom, teraz podejmując decyzję czy Polska czy Anglia wiem jedno nigdy nie słuchaj ludzi bo wyjdziesz jak Zabłocki na mydle ,ja nie mam to żeby inny nie miał tacy są nasi rodacy przykre ale prawdziwe......
|
 
|
 |
|
Capricorn |
Post #10 Ocena: 0 2012-09-11 08:22:11 (13 lat temu) |
 Posty: 1203
Z nami od: 05-02-2012 Skąd: South East |
Cytat:
2012-09-09 17:41:33, Beetle-2007 napisał(a):
A z jakiej czesci Polski jestescie,ze tak tam dobrze? Z Podkarpacia?
A co, Podkarpacie niby gorsze? Ja pochodze stamtad i nie lubie jak sie obrzuca blotem te czesc Polski jakby nagle w.innych rejonach super sie zylo. Przynajmniej pogoda jest o niebo lepsza niz na polnocy Polski.
|
 
|
 |
|