Str 23 z 89 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2012-09-06 22:15:05 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #2 Ocena: 0 2012-09-06 22:16:47 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
znowu-ciupek | Post #3 Ocena: 0 2012-09-07 08:00:02 (13 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 19-02-2010 Skąd: hove |
Cytat: 2012-09-05 11:49:23, x_fish napisał(a): Ciekawe jest rowniez to, ze w temacie o powrocie to Polski wiekszosc miesza Polske z blotem - tam nie ma jak zyc, pensje glodowe, wszedzie uklady i trzeba miec cos z glowa zeby chciec tam mieszkac. Jak ktos z Polski pyta o sytuacje w Anglii bo ma dosc Polski i chce przyjechac - slyszy - stary, zapomnij, jak nie masz odlozonego worka pieniedzy (bo tutaj drogo) i zalatwionego lokum i najlepiej pracy to nie probuj. UK to nie to samo co 5 lat temu i mozesz skonczyc bez kasy pod mostem i pozniej bedziesz na forum prosil o pomoc. Z tego wynika, ze nigdzie nie jest lepiej - nic tylko sie pochlastac. ![]() |
agarudii | Post #4 Ocena: 0 2012-09-07 08:22:52 (13 lat temu) |
Z nami od: 30-08-2011 Skąd: trolford ;-) |
Cytat: 2012-09-05 10:53:50, hetszyk napisał(a): Jest chyba odwrotnie,to raczej osoby które nie chcą wyjechać próbują przekonać osoby które chcą, aby tego nie robiły.Za wszelką cenę i wszelakimi argumentami.Ktoś taki jak ja, kto już wybrał i zdecydował nie da się przekonać więc po co te straszne wizje przyszłości w Polsce? Ja tam żyłam i pracowałam ładnych parę lat i wcale nie było mi źle.Ciągle jestem tam zatrudniona na umowę o pracę.Mam mnóstwo znajomych którzy pracują w Polsce,nie mają żadnych układów i nie są prezesami firm.A mimo to całkiem nieźle żyją i są szczęśliwi, i nie myślą o żadnej emigracji.Ja wierzę że sobie tam dam radę,wierzę że będzie tam lepiej i nam i naszym dzieciom.Uważam że Polska jest mimo wszystko lepszym miejscem do wychowywania i dorastania,oczywiście pomijam kasę bo z tym trudniej,ale nie ma rzeczy niemożliwych.Komu pasuje zostaje tu a komu nie, wraca lub wyjeżdża do innego kraju.A może inaczej kto może ten wraca a kto nie może udaje że jest mu tu dobrze. ja moge a nie wracam, nie uogolniaj. a dobrze mi jest, czy to w pl, czy w uk. Błogosławiony ten, co nie ma nic do powiedzenia, a pomimo to milczy.
|
Inklemon | Post #5 Ocena: 0 2012-09-07 08:23:17 (13 lat temu) |
Z nami od: 26-08-2012 Skąd: brak |
No, bo dupiaste czasy są. Taka prawda.
Ja pracowałam za granicą w czasach wzrostu gospodarczego, zero kryzysu. Wtedy nie było kłopotu z pracą, człowiek się nie oglądał, żeby mieć pracę, tylko się oglądał, żeby mieć LEPSZĄ pracę. Dzisiaj jest zgoła inaczej. Wczoraj na TTV pokazywali reportaż, jak policja w UK szuka nielegalnych pracowników z Indii. Problem nierozwiązywalny. oni dostaja wizę turystyczną na 6 mscy. Od początku pracują nielegalnie i zostają latami, jak długo sie uda. Policja ich łapie, oni mówią, ze nie maja paszportu, bo zgubili. Bez paszportu deportacja niemozliwa. Wyrobienie tymczasowego dokumentu przez ambasadę Indii trwa 6 mscy. Wg prawa nie moga byc trzymani w areszcie 6 mscy. Bezsilni policjanci puszczaja ich wolno. Są tez tacy, którzy na maksa rżną w głupa twierdząc, ze nie pamietaja swojej daty urodzin, ani adresu w Indiach. Wtedy ambasada w ogóle nie wyda tymczasowego dokumentu, nawet po 6 miesiacach - nigdy! Bo tożsamość nie do ustalenia. Policjanci mówili, ze taki pozostanie w UK nawet do końca zycia, nie ma go jak wywalić i zawsze bedzie pracował na czarno. Oni oczywiście zabierają miejsca pracy legalnym i jest to ogromny problem w UK, bo jest ich b. dużo. Hinduscy właściciele firm (restauracje, sklepiki etc, etc) tez maja obcykane zachowania, twierdzenia w razie wpadki (kontroli). Często nic nie mozna im udowodnić. Jeden z reportażu miał pecha, udowodnili mu zatrudnianie 4 nielegalnych, dostał karę 20 tys F. Jednak widać im sie takie ryzyko i tak opłaca, że notorycznie nielegalnych zatrudniają. Z reportażu wynikało, że taki problem jest w UK głównie z hindusami. |
|
|
Kai_30 | Post #6 Ocena: 0 2012-09-07 16:50:18 (13 lat temu) |
Z nami od: 10-05-2011 Skąd: - |
Ktoś tu wspominał o rodzinnym - jeszcze nigdy, jak żyję, nie załapałam się w Polsce na zasiłek rodzinny (te robiące wrażenie ok. 10 funtów), bo zawsze miałam za wysokie zarobki, nawet będąc samotną matką z dwójką dzieci. Kryterium dochodowe do przyznania zasiłku (jakiegokolwiek) to 100 funtów na osobę (500zł z kawałkiem). To rodzinne wtedy chyba po to, żeby bylo za co sznurek do powieszenia kupić, bo z takimi dochodami imho wyżyć się nie da, chyba że kątem u rodziców. Za wynajem mieszkania płacimy obecnie równowartość 400 funtów - to jest cała moja pensja, nienajgorsza jak na nasze warunki. Naprawdę po przeprowadzce do UK moglibyśmy mieć gorzej? Nie bardzo widzę, jakim sposobem.
Chciałam w ogóle bardzo serdecznie podziękować wszystkim dyskutującym tutaj, bo - paradoksalnie - pomogliście nam podjąć decyzję. Dajemy sobie rok na odłożenie ok. 1000 funtów i mój mąż wyjeżdża do Bristolu. Ja do niego dojadę z dziećmi po roku. Nie może być gorzej, niż tu, po prostu nie może. I naprawdę, ośmioprocentowe bezrobocie w UK nas nie przeraża - w moim mieście stopa bezrobocia (oficjalnego, rejestrowanego w urzędzie pracy) sięga 30%, a to jedno z największych miast regionu, nie wiem, czy nie drugie. |
Post #7 Ocena: 0 2012-09-07 18:20:40 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
MrMaverick1971 | Post #8 Ocena: 0 2012-09-07 18:29:19 (13 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 26-07-2012 Skąd: Bedford |
Cytat: 2012-09-07 18:20:40, poloniusz napisał(a): to Kai-30-szczerze CI powiem,ze jezeli klepiecie biedę w POlsce i masz rodzine,to wyjazd do UK jest rozsądnym wyborem pod wzgledem finansowym.Mozecie dostac benefity na dzieci i jak sie postaracie,to pewnie mieszkanie socjalne.życzę powodzenia,ja będe probował szczęscia w drugą strone ![]() A dlaczego zaraz benefity na dzieci i council house? Moze maja wieksze ambicje skoro maz wyjezdza pierwszy, a dopiero po 6-ciu miesiacach przyjezdza zona z dziecmi? Przez 6 miesiecy mozna naprawde duzo osiagnac jezeli ktos jest ambitny. [ Ostatnio edytowany przez: MrMaverick1971 07-09-2012 19:06 ] |
Kai_30 | Post #9 Ocena: 0 2012-09-07 19:03:37 (13 lat temu) |
Z nami od: 10-05-2011 Skąd: - |
Dokładnie tak, turystyka benefitowa nas nie interesuje, a council flat to byłaby ostateczność. Niemniej - sam child benefit na troje dzieci będzie, owszem, znaczącą pomocą. Tutaj biedy może nie klepiemy, to za dużo powiedziane, ale żyjemy jak na wulkanie, ze świadomością, że jak któreś z nas straci pracę, to pójdziemy na dno. Jeszcze nie wyszliśmy z długów, w które popadliśmy, kiedy ja w ciąży nie mogłam pracować tyle, co wcześniej, a mąż przez ponad pół roku nie mógł znaleźć pracy. Na wiosnę skończymy spłacać potężny kredyt, i możemy zacząć odkładać na wyjazd. Zresztą, zaraz chyba założę wątek z prośbą o ocenę
![]() Reasumując - jeśli benefity, to nie jako ryba, a wędka - żeby np. można było się dokształcać bez obawy, że przez wybujałe ambicje starych dzieciom na chleb zabraknie. |
kalamutka | Post #10 Ocena: 0 2012-09-07 19:26:28 (13 lat temu) |
Z nami od: 15-03-2012 Skąd: york |
Cytat: 2012-09-06 22:16:47, poloniusz napisał(a): firma dunska i jednym z warunków byłą dobra znajomość angielskiego-ja uczyłem się w Collegu i posiadam certyfikat z języka angielskiego na poziomie Level2,więc możliwe ze dlatego,a teraz pracuje jako SUpervisor,więc to też pewnie pomogło.pozdrawiam ja pytanie z innej beczki, znajomość angielskiego na poziomie A2 to taka dobra znajomość?Pytam tylko dlatego,że ja ide teraz na A1 i tak się tylko zastanawiam,czy przez 2 lata się w collegu go tak dobrze nauczę ![]() |