
Str 22 z 89 |
|
---|---|
zuza11 | Post #1 Ocena: 0 2012-09-05 07:22:43 (13 lat temu) |
Z nami od: 15-03-2012 Skąd: South Yorkshire |
Pewnie Ameryki nie odkryję ,jeśli powiem:"uczmy się na uniwersytetach,a nie na błędach":-W A'propos Poloniusza i innych-skoro decyzje są podjęte,to kogo chcecie przekonywać?Dyskutuję wtedy,jeśli nie jestem pewna i szukam kontrargumentów innych dyskutantów.A tutaj to tylko bicie piany!
![]() |
Natija | Post #2 Ocena: 0 2012-09-05 07:37:28 (13 lat temu) |
Z nami od: 02-02-2012 Skąd: London |
Był moment w Polsce że żyło nam się bardzo dobrze.Oboje pracowaliśmy mój miał 2,500 tys ja 1,500 dziecka jeszcze nie mieliśmy.Dodatkowo interesy..wiadomo.Było tego na mies od 6000 tys w górę.Żyć nie umierać.Urodziłam dziecko,umowy o pracę mi nie przedłużyli w międzyczasie mój stracił pracę.Znalazł nową za 1500 zł bo innej po prostu nie było...brał co było.Ja do pracy nie mogłam iść bo nie miał kto zostać z dzieckiem,żłobka przedszkola brak na prywatne nie stać..nawet nam czasowego zasiłku z opieki nie przyznali.Mój się zebrał i wyjechał do UK.Wyjścia nie było..bo w PL zdechlibyśmy z głodu razem z dzieckiem.Nie wyjechaliśmy dla wielkich pieniędzy tylko dla normalnego życia.W Polsce jest dobrze jak masz plecy,jak masz lewe interesy,układy..coś o tym wiemy.
Co się polepszy, to się popieprzy, co się zbuduje, to się zrujnuje, co się ustali, to się obali, Polak musi mieć łeb i dupę ze stali.
|
Inklemon | Post #3 Ocena: 0 2012-09-05 08:58:10 (13 lat temu) |
Z nami od: 26-08-2012 Skąd: brak |
Cytat: 2012-09-05 07:37:28, Natija napisał(a): Był moment w Polsce że żyło nam się bardzo dobrze.Oboje pracowaliśmy mój miał 2,500 tys ja 1,500 dziecka jeszcze nie mieliśmy. ......Urodziłam dziecko,umowy o pracę mi nie przedłużyli w międzyczasie mój stracił pracę.Znalazł nową za 1500 zł bo innej po prostu nie było...brał co było.Ja do pracy nie mogłam iść bo nie miał kto zostać z dzieckiem,żłobka przedszkola brak na prywatne nie stać..nawet nam czasowego zasiłku z opieki nie przyznali.Mój się zebrał i wyjechał do UK.Wyjścia nie było..bo w PL zdechlibyśmy z głodu razem z dzieckiem. ...... To jest proza życia w PL. Powiem tak: 1. Człowiek młody, dopóki nie ma dzieci, może próbować różności. Żeby sobie potem w brode nie pluł, że nawet nie spróbował i żeby go nie męczyło natrętne myślenie " co by było, gdyby..." Po zdobyciu doświadczeń, decyzja: gdzie żyć jest dojrzała, człowiek jest o jej słuszności przekonany, bo ... już wie na pewno. Życie można sobie umilić lub obrzydzić w zależności od nastawienia, umiejetności znajdowania pozytywów. Taka umiejętność powstaje m.in wtedy, kiedy ktos jest właśnie PRZEKONANY o słuszności swoich życiowych wyborów. Dlatego dobrze, jeśli młodzi próbują. Niektórym się udaje w PL, niektórym w UK lub gdzie indziej. Sama mieszkałam w 3 róznych krajach, zanim wróciłam do PL. I bynajmniej życie w tych 3 krajach nie było takie same ! Było mniej lub zdecydowanie bardziej fajnie. To tyle, póki nie ma dzieci. 2. Osobiście uważam, że rodzenie, zamieszkiwanie w PL, kiedy są dzieci, to decyzja typu kamikaze. Wg mnie - bliska samobójstwa. Akurat o tym, to odradzam przekonywanie sie na własnej substancji. Ryzykować można samym sobą, człowiek jakoś tam wybrnie. Ale ryzykować losem dziecka? Odradzam. Ja sie sprowadziłam do PL z powodu nowego męża (z PL). Niebawem mąż przegrał dobrze prosperującą (przed kryzysem) firme w kasynie, gdyż jak sie okazało, był nałogowym hazardzistą. Zdarza się. Hazardzistę oczywiście pożegnałam. Zostałam w PL z małym dzieckiem. Bez dochodów. Dziecko chorowało przez 4 lata na chorobę nie nazwaną, nie wymienioną w spisie NFZ do przyznania zasiłku opiekuńczego, który, o ile byłby przyznany, to wystarczyłby na opłacenie r-ku telefonicznego. Ale i tego nie było. Przez 4 lata byłam przykuta do na okragło chorego dziecka bez mozliwości podjęcia pracy nawet za najmarniejsze pieniadze. Gdybym wczesniej nie pracowała za granicą, to faktycznie trzeba by zdechnąc z głodu, no moze najpierw dziecko "zdechłoby" z braku lekarstw (bo za co kupić?!). Łatwo sobie wyobrazić, co stało sie z moimi ciężko zapracowanymi oszczędnościami. (I dzięki opatrzności, że w ogóle jakieś były z mojej zagranicznej pracy !!!). Stan dziecka się wreszcie poprawił. Ale nadal dziecko małe. Pracodawcy pytaja o wiek dziecka. Dziecko małe = matka będzie na zwolnienia chodzić i w ogóle nie dyspozycyjna, nie bedzie robić codziennych nadgodzin (za free), czy brac pracy do domu (za free). Więc przyjmują bezdzietną lub z wyrośniętymi dziećmi lub faceta po prostu. Znalezienie pracy w takiej sytuacji: istny cud i same ochłapy, jeśli już. Rodzinne na dziecko wynosi obecnie ok 10-12 funtów/msc, ale tylko dla osób nie przekraczających dochodów jakiś tam, niewielkich. Nie wiem, moze 1700 zł. Kto zarabia więcej nie dostanie i tego. Po prostu: " żyć nie umierać" z dzieckiem w Polsce. Dlatego, pomna własnych doświadczeń, jestem zdania, że na wszystko jest swój czas, tj : próbować swoich sił ile wlezie i gdzie fantazja poniesie, ale tylko jako osoba bezdzietna. |
WhiteDaisy | Post #4 Ocena: 0 2012-09-05 09:33:55 (13 lat temu) |
Z nami od: 31-03-2012 Skąd: Reading |
Inklemon - swiete slowa.
Kto zapomni o swoich korzeniach ten spędzi życie w cieniu obcych drzew.
|
hetszyk | Post #5 Ocena: 0 2012-09-05 10:53:50 (13 lat temu) |
Z nami od: 20-01-2009 Skąd: Gillingham Kent |
Jest chyba odwrotnie,to raczej osoby które nie chcą wyjechać próbują przekonać osoby które chcą, aby tego nie robiły.Za wszelką cenę i wszelakimi argumentami.Ktoś taki jak ja, kto już wybrał i zdecydował nie da się przekonać więc po co te straszne wizje przyszłości w Polsce? Ja tam żyłam i pracowałam ładnych parę lat i wcale nie było mi źle.Ciągle jestem tam zatrudniona na umowę o pracę.Mam mnóstwo znajomych którzy pracują w Polsce,nie mają żadnych układów i nie są prezesami firm.A mimo to całkiem nieźle żyją i są szczęśliwi, i nie myślą o żadnej emigracji.Ja wierzę że sobie tam dam radę,wierzę że będzie tam lepiej i nam i naszym dzieciom.Uważam że Polska jest mimo wszystko lepszym miejscem do wychowywania i dorastania,oczywiście pomijam kasę bo z tym trudniej,ale nie ma rzeczy niemożliwych.Komu pasuje zostaje tu a komu nie, wraca lub wyjeżdża do innego kraju.A może inaczej kto może ten wraca a kto nie może udaje że jest mu tu dobrze.
|
|
|
effimd | Post #6 Ocena: 0 2012-09-05 11:08:54 (13 lat temu) |
Z nami od: 10-02-2010 Skąd: londyn |
Cytat: 2012-09-05 10:53:50, hetszyk napisał(a): Jest chyba odwrotnie,to raczej osoby które nie chcą wyjechać próbują przekonać osoby które chcą, aby tego nie robiły.Za wszelką cenę i wszelakimi argumentami.Ktoś taki jak ja, kto już wybrał i zdecydował nie da się przekonać więc po co te straszne wizje przyszłości w Polsce? Ja tam żyłam i pracowałam ładnych parę lat i wcale nie było mi źle.Ciągle jestem tam zatrudniona na umowę o pracę.Mam mnóstwo znajomych którzy pracują w Polsce,nie mają żadnych układów i nie są prezesami firm.A mimo to całkiem nieźle żyją i są szczęśliwi, i nie myślą o żadnej emigracji.Ja wierzę że sobie tam dam radę,wierzę że będzie tam lepiej i nam i naszym dzieciom.Uważam że Polska jest mimo wszystko lepszym miejscem do wychowywania i dorastania,oczywiście pomijam kasę bo z tym trudniej,ale nie ma rzeczy niemożliwych.Komu pasuje zostaje tu a komu nie, wraca lub wyjeżdża do innego kraju.A może inaczej kto może ten wraca a kto nie może udaje że jest mu tu dobrze. Ja sie rowniez z tym zgadzam. |
Post #7 Ocena: 0 2012-09-05 11:49:23 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
maw2be | Post #8 Ocena: 0 2012-09-05 14:14:07 (13 lat temu) |
Z nami od: 04-10-2006 Skąd: north herts |
x_fish prawda jest taka jak napisałeś. nigdzie nie ma dobrze, ale tu jest ciut lepiej. pracowałem w pl, mam znajomych rodzine. widzę i wiem jak jest. fakt czasami trafiają się dobre prace za przyzwoite pieniądze lecz takich nie wiele.
nie chodzi tu głównie o pieniądze ale o atmosferę w pracy i wogóle w życiu. jakoś tu mi się spokojnie żyje, bez gonitwy strachu o jutro. mogę poświęcić czas dzieciom. kto chce wrócić i ma możliwość niech wraca, jak ma do czego i gdzie. niestety takiego luksusu nie mam i po moich doświadczeniach z pl dziękuję, może jak co to po skończeniu tu studiów i z doświadczeniem na jakimś stanowisku zdecyduje się, ale to tylko jak dzieci będą już duże. |
Richmond | Post #9 Ocena: 0 2012-09-05 14:23:45 (13 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
UK nie jest rajem, ale jak ktos chce tu przyjechac i sprobowac, to zawsze zachecam. Moze to jednak bedzie jego raj.
Dlaczego tak duzo osob przestrzega przed powrotem do PL? Zapewne dlatego, ze z jakiegos powodu wyjechaly stamtad, a niestety wieksza czesc z powodow finansowych, a nie w celu poszukiwania przygod. Moim zdaniem UK daje wieksze mozliwosci zawodowe, wiecej ofert pracy, ciekawsze oferty pracy itp. Ostatnio pare osob w wieku 40 lat, ktore pracuja w PL odezwaly sie do mnie i mowia, ze maja problem by znalezc nowa prace. Doszli do wniosku, ze sa po prostu za starzy i maja zbyt wysokie pensje na obecnych stanowiskach. Ja z kolei zaczelam nowe zlecenie na brytyjskim rynku i okazalo sie, ze bede wspolpracowac z tzw. IT contractorem, ktory jest w wieku 55-60 lat. Jakos nikt nie ma problemu, zeby go zatrudnic, nie byl bezrobotny przed ta praca, ani nie mial problemow, zeby znalezc cos nowego. ----------- Ogloszenie o pracy w Polsce, nie znam stawki. Dostalam w poczcie: Windows Specialist – Poland – 12 months Windows Specialist requiredred by blue-chip client. Role: -Design, Implement and test solution. -Other responsibilities could also be to support operations for applications running. -Enabling applications. Requirements: -Active Directory –Administrating full structure. -SCCMM – Program provision (Run Advertised Programs – creatinging installations and provide to business trough RAP) and system distribution (migrating from XP to Win7) -Exchange – Full administratingg (Mailbox, Contacts, Calendars, Public folders , Special Mailbox ) -SCOM- Monitoring of local NOC servers (alarms, Triggers with scripts) -Vwmare – Administrating virtual servers dedicated f (for examplee RightFax is on Vmware) -WSUS – Distribution of Windowss updates -Lync – Administrating -Filesrv/PrintSrvv – Full administrating -Windows Support – problem/issuesue analyse, End users help English speaking project Extension Likely. Jak ktos zainteresowany to podam kontakt do rekrutera na priv. Carpe diem.
|
RobinGdansk | Post #10 Ocena: 0 2012-09-05 19:21:51 (13 lat temu) |
Z nami od: 25-08-2012 Skąd: Sandycroft |
Cytat: 2012-09-04 21:01:28, KaskaM napisał(a): Rozumiem wszelkie powody/albo wiekszosc/ktorymi ludzie sie kieruja decydujac na powrot do pl.nie rozumiem natomiast jesli glownym powodem jest myslenie o przyszlosci dzieci. Ja tu wyladowalam glownie ze wzg na dobro i lepszy start dla dzieciakow. Dokładnie - właśnie z myślą o dzieciach wracamy po 3 latach w PL do UK... jeszcze max miesiąc (szczerze to tęskniłem za UK przez te 3 lata) |