
Str 10.9 z 61 |
|
---|---|
krunschwitz | Post #1 Ocena: 0 2011-07-01 04:57:48 (14 lat temu) |
Z nami od: 21-05-2006 Skąd: trzeci kamień od Słońca |
Jak dla mnie to właśnie "mieć" znaczy "być".Tym bardziej w UK.
![]() Życie jest krótkie. Praca jest dla tych, którzy nigdy życia nie zrozumieją. Bezczynność nie poniża człowieka. Kto umie patrzeć dobrze, ten ją odróżnia od lenistwa.
|
wadus77 | Post #2 Ocena: 0 2011-07-01 05:24:46 (14 lat temu) |
Z nami od: 24-09-2007 |
No tak, ale czy tylko ja jestem taki dziwny czy ktos tez nie czuje tych Anglikow? juz nie bede sie rozpisywal o co chodzi
![]() Ale nie jeden przyklad podam bo to fajna perelka. Przyjechala do nas tesciowa, starsza kobieta. Musielismy pojechac do GP bo zona miala spotkanie, ja nie moglem zostac. Tesciowa miala poczekac w poczekalni. Zona podchodzi do pan w recepcji i mowi to patrzacej jej prosto w oczy i usmiechajacej sie kobiety Angielki: "To jest moja mama, ja musze isc na spotkanie z lekarzem. Chcialam tylko uprzedzic Pania, ze moja mama nie mowi ani slowa po angielsku i w razie gdyby sie cos stalo ona nie bedzie pani rozumiec" Angielka z usmiechem od ucha do ucha caly czas kiwa glowa ze rozumie i mowi "Dobrze, prsze sie nie martwic, jezeli Pani mam czegos bedzie chdziala to prosze jej powiedziec, aby podeszla i poprosila" No comments! |
krunschwitz | Post #3 Ocena: 0 2011-07-01 05:34:56 (14 lat temu) |
Z nami od: 21-05-2006 Skąd: trzeci kamień od Słońca |
Wadus77-nie jesteś dziwny.Oni (Szeroko rozumiani Anglicy) po prostu tak mają.Ja też twierdzę,że to banda...............(tutaj wpisz słowo najbardziej Tobie pasujące)
Życie jest krótkie. Praca jest dla tych, którzy nigdy życia nie zrozumieją. Bezczynność nie poniża człowieka. Kto umie patrzeć dobrze, ten ją odróżnia od lenistwa.
|
krakn | Post #4 Ocena: 0 2011-07-01 06:44:25 (14 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
a tam, a kto powiedział ze język to problem, dobrze powiedziała, niech podejdzie i powie...
Z praktyki to ona się pewnie spotyka z kilkudziesięcioma językami, i "jakoś" sobie dają rade, maja tlumaczy przez telefon nie? To w Polsce odesłali by ja w piz... Z komentarzem ze jak teściowa sie przyszwedała to niech się nauczy polskiego. Spróbuj cos załatwić w Polsce po angielsku lub niemiecku! O językach typu włoski czy bułgarski zapomnij, a tu sobie dają z nami jakoś rade nie? A wracając do tematu kolegów informatyków. Macie takie dylematy jak byście ślub co najmniej wzięli z firma, choć to głupi przykład, bo to jeszcze bardziej niepewny kontrakt niż wasza praca ![]() Z tego co piszecie tu i tu gdzie nie wybierzecie w perspektywie macie jako tako stabilizacje. Mozna zmienić i poszerzyć umiejętności, stajać twardo na dwóch nogach, zdobywając kolejne doswiadczenia zawodowe i robic co sie lubi, albo polubić co sie robi i stać sie w tej dziedzinie ekspertem. Tyle ze w dzisiejszych czasach trudno byc ekspertem mając wąska wiedzę, bo przecież rozwiazania i technologie sie przenikaja, i nawet naukowcy uniwersyteccy nauk scislych zaczeli ze soba współpracować, a nawet łączyć nauke, co jeszcze kilkanaście lat temu w scislym zamknietym swiecie naukowym bylo nie możliwe. majac szersze doswiadczenie, oferujecie pracodawcy nowe rozwiązania, nowe spojrzenie, na jakie wasi konkurenci nie mający doświadczenia i wiedzy z zawodów pokrewnych, nie wpdna na to. No chyba ze traktujecie swoja prace jak prace w fabryce przy tasmie, wchodzę wychodzę kasa do widzenia, to zapomnijcie co napisałem. Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
Post #5 Ocena: 0 2011-07-01 08:50:57 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
|
|
wadus77 | Post #6 Ocena: 0 2011-07-01 13:47:46 (14 lat temu) |
Z nami od: 24-09-2007 |
No tak ale jeste jeszcze cos takiego jak homesick. Nie planujemy jeszcze powrotu za wszelka cene.
Ale co mnie zaciekawilo to to, ze po studiach w 2003 roku szukalem ponad 6 miesiecy pracy i po paru rozmowach poddalem sie. Moja specjalizacja byly sieci komputerowe a pytania na rozmowach byly bardzo konkretne jak monitorowac ruch w sieci jakimi poleceniami, jak zrobic to jak tatmo. Jak moze niektorzy pamietaja internet wtedy byl rarytasem. Neostrada jakies 112kb za 180 zl/msc po prostu absurd. Na studiach dostep do wiedzy byl ograniczony do biblioteki, i sali komputerowej z limitowanym czasem na internecie. W porownaniu do dzisiaj to inne realia i mozliwosci. Wtedy moje doswiadczenie z czym kolwiek ograniczalo sie do paru godzin laboratoriow w tygodniu + sieci LAN w mieszkaniu z kumplami bez internetu. Teraz sytacja jest inna nie szukaja juz tylko adminow, czyli czlowiek orkiestra zajmujacych sie wszystkim co tylko mozliwe. Ale sa male dzialki gdzie ktos moze sie zaczepic. Ja zawsze lubilem programowanie shellowe nauka mi przychodzila z latwoscia, ale na ten czas nie widzialem gdzie takie cos moglbym wykorzystac. Teraz pojawiaja sie oferty wymaganie wlasnie pisanie skryptow w shellu i dobry angielski. mam jeszcze doswiadczenie w zarzadzaniu ludzmi wiec chcialbym moze kiedys sprobowac sie jako np. Team Leader. |
Post #7 Ocena: 0 2011-07-01 14:14:28 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
jarek_jan | Post #8 Ocena: 0 2011-07-01 14:24:21 (14 lat temu) |
Z nami od: 11-03-2009 Skąd: coventry |
Cytat: 2011-07-01 13:47:46, wadus77 napisał(a): mam jeszcze doswiadczenie w zarzadzaniu ludzmi wiec chcialbym moze kiedys sprobowac sie jako np. Team Leader. Z calym szacunkiem, ale nie wiem czy znajdzie sie taki odwazny, ktory zatrudni osobe bez doswiadczenia w IT na stanowisku Team Leader'a. W kazdym razie zycze powodzenia. Jarek
|
Post #9 Ocena: 0 2011-07-01 14:58:37 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
michal1985 | Post #10 Ocena: 0 2011-07-01 16:02:53 (14 lat temu) |
Z nami od: 16-08-2008 Skąd: Nottingham |
Cytat: 2011-07-01 14:58:37, Marek_29 napisał(a): Niestety, firma nie potrzebuje doswiadczonego admina, wiec 6000 zlotych brutto miesiecznie nie podlegalo negocjacji ![]() Czyli mam rozumiec ze zrezygnowales ![]() ![]() |