Str 53.9 z 61 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2011-09-09 19:48:09 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
annussia | Post #2 Ocena: 0 2011-09-09 20:02:50 (14 lat temu) |
Z nami od: 23-06-2010 Skąd: Chesterfield |
Marek, za cene 120-150K to co najwyzej kupisz jakas stara rudere w zapyzialej okolicy.
No i nie wiem, o jakich polskich warunkach mowisz, nazywajac mieszkanie 55m2 sporym.... Chyba dawno w PL nie byles???? Pare stron wczesniej linki i zdjecia podysylales, jak to sie pieknie wszystko buduje... bla bla bla...
|
michal1985 | Post #3 Ocena: 0 2011-09-09 21:19:33 (14 lat temu) |
Z nami od: 16-08-2008 Skąd: Nottingham |
Cytat: 2011-09-09 19:48:09, Marek_27 napisał(a): Cytat: 2011-09-09 18:43:37, Santioo napisał(a): Moi znajomi wynajmuja za 800 kawalerke komus i uwierz mi ze mieli duzo chetnych. A za 120-150tys zlotych kupisz co najwyzej 2-3pokojowe 55m2 mieszkanie w przecietnej dzielnicy. 2-3pokojowe 55m2 za 120-150 tys. zlotych - to chyba spore mieszkanie jak na polskie warunki ![]() A za 800-1000 zlotych bez problemow wynajmiesz mieszkanie 2-pokojowe. Moge przeslac kilka linkow, jezeli nie wierzysz ![]() Nastepny ktory przelicza funty na zlotowki ![]() ![]() ![]() ![]() Gdzie jest latwiej odlozyc na dom/mieszkanie tu w uk czu w PL??? Dla mnie tansze domy sa w Uk bo szybciej odloze na dom tu niz w polsce zarabiajac podobne pieniadze ale oczywiscie nie przeliczajac na zlotowki. Jesli dwie osoby maja dochod ok 2,5 tys funi tu i w 2,5 zl. w Pl to gdzie kolego szybciej kupisz dom/mieszkanie. Twoim problemem jest to ze nie doceniasz sily nabywczej funta.Polska zlotowka przy sile nabywczej funta to wyglada jak...dopisz sobie co chcesz ![]() ![]() ![]() ![]() |
Post #4 Ocena: 0 2011-09-09 21:57:38 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #5 Ocena: 0 2011-09-09 22:11:41 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
|
|
michal1985 | Post #6 Ocena: 0 2011-09-09 22:17:24 (14 lat temu) |
Z nami od: 16-08-2008 Skąd: Nottingham |
Da sie przeliczac, da.Jak dla mnie zycie latwiejsze i tansze jest w UK co nie znaczy ze nie mozna zyc w Polsce ale tam zjade dopiero na Emeryturke chyba ze jakis los zepchnie mnie tam wczesniej :D
|
michal1985 | Post #7 Ocena: 0 2011-09-09 22:18:49 (14 lat temu) |
Z nami od: 16-08-2008 Skąd: Nottingham |
Cytat: 2011-09-09 22:11:41, ironiusz napisał(a): Dlatego, rozsadny czlowiek przelicza (o ile przelicza) sile nabywcza/ na godzine pracy/ tydzien pracy/ miesiac pracy ... ![]() Zycie. Naprawde ![]() ![]() ![]() ![]() Niestety niektorzy nie pojmuja tego ![]() sorki za spamowanie ![]() [ Ostatnio edytowany przez: michal1985 09-09-2011 22:19 ] |
Post #8 Ocena: 0 2011-09-13 08:31:29 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Richmond | Post #9 Ocena: 0 2011-09-13 19:40:12 (14 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
A w tym 8.30 - 17.00 jest godzinny lunch? To wtedy wychodzi 7,5h pracy.
W Polsce zwykle pracuje sie 8h, ja mialam to nieszczescie, ze pracowalam od 8.00 do 17.00 z godzinna przerwa na lunch. Nie bylo opcji rezygnacji z lunchu i wyjscia wczesniej z pracy. W UK zwykle pracuje sie 7.5h, a w niektorych miejscach nawet 7h plus do tego lunch godzina, czyli 8.5h lacznie. Carpe diem.
|
karjo1 | Post #10 Ocena: 0 2011-09-13 19:44:49 (14 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Pomijajac drobiazg, ze przerwa nie musi byc 'zmarnowana'. Od mozliwosci zalatwienia czegos w ciagu dnia przez czas na normalny posilek po porannym pospiechu, mozliwosc poczytania ksiazki, posiedzenia nad doszkalaniem sie, do samej przyjemnosci pogadania z wspolpracownikami o przyslowiowym niczym wlacznie.
|