W Polsce jest ciężej, ale da się żyć! Materialnie jest trudniej, ale socjalnie to milowy skok. Niedługo minie miesiąc jak już zrezygnowałem z pracy w UK, w nowej pracy jestem już od 19 sierpnia. I z każdym kolejnym dniem podoba mi się tu coraz bardziej. W porównaniu do tej pracy, która miałem w UK to zupełnie inna liga. Praca z inteligentnymi ludźmi, którzy szybko łapią co się od nich wymaga. Firma liczy się z pracownikami, bo w brew pozorom wcale aż tak dużo nie ma na polskim rynku ludzi z takimi umiejętnościami jakie są tutaj potrzebne.
Pewnie wahadło życia będzie się odchylać raz w dobra raz w zła stronę, ale ważniejsze dla mnie ze zaczepione jest w miejscu, które mi odpowiada.

p.s. oczywiście aby być obiektywnym przyznaje, moja zona już zaczyna łapać dola, z jej doświadczeniem i kwalifikacjami tutaj nie wiele może zdziałać. Ma tytuł mgr Etnologii, Bachelora Teaching English, Kurs zawodowy CElta, ale bez pedagogicznego kursu czy filologii raczej o pracy może zapomnieć nawet w prywatnych szkołach czy przedszkolach wymagają kursu pedagogicznego.
[ Ostatnio edytowany przez: wadus77 08-09-2011 14:09 ]